Zabiegamy o to, żeby wszyscy parafianie, a szczególnie dzieci i młodzież w ten konkurs się włączali, żeby w Niedzielę Palmową każdy był obecny na Mszy świętej, na procesji i miał ze sobą palmę, która jest przede wszystkim wyrazem naszej wiary – mówi proboszcz parafii pw. św. Andrzeja Apostoła w Lipnicy Murowanej, ks. Mariusz Jachymczak i przekonuje, że w tym dniu organizowany tu konkurs przyciąga uwagę nie tylko Polaków z najodleglejszych zakątków naszego kraju.
Patron i organizatorzy
W zapowiedziach na stronie internetowej (www.kulturalipnica.pl) czytamy, że 61. Konkurs Lipnickich Palm i Rękodzieła Artystycznego im. Józefa Piotrowskiego odbędzie się tradycyjnie w Niedzielę Palmową. Na uroczystości zapraszają organizatorzy: wójt gminy Tomasz Gromala, proboszcz parafii ks. Mariusz Jachymczak oraz Gminny Dom Kultury. Honorowy patronat nad cyklicznym wydarzeniem objęli: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, biskup tarnowski Andrzej Jeż, marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski, starosta bocheński Adam Korta. Głównym sponsorem konkursu jest „Społem” Powszechna Spółdzielnia Spożywców w Bochni, zaś mecenasem konkursu „Bacówka” Towary Tradycyjne z Rajbrotu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Gdy dopytuję o patrona konkursu, Agnieszka Żołna-Zdunek, dyrektor Gminnego Domu Kultury w Lipnicy Murowanej, wspomina: – 61 lat temu Józef Piotrowski (mąż, ojciec 9 dzieci, działacz społeczny, poeta) wymyślił konkurs palm. To się stało wtedy, gdy tych palm w Niedzielę Palmową zaczęło w Lipnicy ubywać. Stąd pomysł na konkurs z nagrodami, aby zmotywować mieszkańców Lipnicy, by tę piękną tradycję kultywować. Pani dyrektor z uśmiechem przyznaje, że jako dziecko w takich konkursach brała udział. – Myśmy się bardzo cieszyli na te nagrody – przyznaje i zaznacza: – Było wiadomo, że jeśli palmę na konkurs przyniesiemy, to zawsze jakiś drobiazg otrzymamy. Dodaje, że gdy była nastolatką, to otrzymywała od pana Józefa Piotrowskiego ważne zadanie – zapowiadała występy, prowadziła konkurs. Gdy pytam, czy wówczas myślała, że będzie to wydarzenie organizować, stwierdza: – Nigdy mi to do głowy nie przyszło, że to się tak potoczy. Niemniej bardzo się cieszę, że mogę uczestniczyć w przygotowaniach do konkursu. To dla mnie wyróżnienie.
Warsztaty i konkurs
Wydarzenie jest organizowane rzeczywiście z rozmachem. Obok konkursu palm, w różnych kategoriach, są koncerty, warsztaty oraz kiermasz, na którym można się zaopatrzyć przed zbliżającymi się świętami wielkanocnymi w piękne wyroby rękodzieła artystycznego i regionalne potrawy. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się warsztaty robienia palm. – Ludzie wiedzą, że można sobie własnoręcznie taką palmę zrobić – mówi dyrektor Domu Kultury. Zauważa, że człowiek szczególnie ceni to, co sam wykona. I dodaje: – Jak ktoś sobie taką palmę zrobi, jak ją poświęci, zawiezie do domu, to ona nabiera szczególnego znaczenia.
Niesłabnącym zainteresowaniem parafian, gości i turystów przyjeżdżających w tym dniu do Lipnicy cieszy się konkurs palm. Rok temu wygrał go Daniel Drąg z Lipnicy Dolnej, którego palma miała 32 metry i 6 cm! Twórca wyjaśnia, że lipnicka palma musi być wykonana z wikliny. Nie można używać np. gwoździ, drutu czy sznurków. Trzeba też przygotować kwiaty i wstążki z bibuły. – W zeszłym roku razem ze starszą siostrą, Agnieszką i moją mamą – Dorotą wykonaliśmy ponad tysiąc kwiatów, z czego ponad 800 wykorzystałem do dekorowania palmy – opowiada Daniel Drąg. Dodaje, że z kolei bukszpan, który jest symbolem życia, bierze z ogrodu od sąsiadki.
Reklama
– Najbardziej cieszy, jak się zrobi palmę, jak się ją z kolegami zaniesie na rynek, postawi tam i ludzie biją brawo – mówi zeszłoroczny zwycięzca. Stwierdza, że radość daje także wspólne przygotowanie palmy. Nie ukrywa, że chce wystartować w konkursie także w tym roku. Wyznaje: – Chciałbym wykonać jeszcze wyższą palmę, ale nie wiem, czy starczy sił i czasu.
Uznanie
– Kto wie, może w tym roku ktoś pobije rekord, który ustanowił wielokrotny zwycięzca w tej kategorii śp. Zbigniew Urbański – zastanawia się ks. Mariusz Jachymczak. Równocześnie podkreśla: – Niedziela Palmowa to jest radosne hosanna, z którym Pan Jezus wjeżdżał do Jerozolimy. My wiemy, że ta wielka radość za kilka dni przemieni się w „ukrzyżuj Go!”. I to nam pokazuje, z jaką pokorą musimy podchodzić do nas samych, z jaką pokorą musimy patrzeć w stronę męki, śmierci, zmartwychwstania, które zapowiada Niedziela Palmowa.
Proboszcz nie kryje uznania dla lipnickiego konkursu, podkreśla jego bardzo szeroki zasięg. Równocześnie zaznacza: – Każdy posiadacz palmy, także przyjezdni, starają się, aby były one poświęcone. To nie jest dla nich jakiś tradycyjny gadżet. To przede wszystkim nośnik Bożego błogosławieństwa, z którym lipniccy goście i parafianie wracają do domów.