Reklama

Kościół

Jak rozumieć świętych obcowanie?

Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Credo

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.

PONIŻEJ FRAGMENT KSIĄŻKI „Credo. Krok po kroku”.

Red

CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W PROSTY SPOSÓB!:

Zamów telefonicznie: 34 369 43 22

sekretariat@niedziela.pl

Cena: 30 zł plus koszt wysyłki

Świętych obcowanie

Wydaje mi się – choć może się to wydawać dziwne –że gdyby ktoś zapytał świętego Pawła Apostoła, co rozumie przez „świętych obcowanie”, pewnie bez większego namysłu odpowiedziałby: Rozumiem to tak – kiedy jacyś chrześcijanie znajdą się w kłopotach finansowych, to inna grupa chrześcijan, w innym miejscu na świecie, puszcza w obieg koszyczek, aby zebrać pieniądze i im je przesłać. Ta zasada wzajemnego udzielania pomocy przez chrześcijan jest bardzo dobrym zobrazowaniem tego, co rozumiemy przez świętych obcowanie. Kościół składa się z trzech wielkich części: jedna część na ziemi, druga – w niebie, a trzecia – w czyśćcu. Kościół w niebie tworzą święci. Kościół w czyśćcu to wszystkie przebywające tam dusze. Kościół na ziemi tworzą zaś ludzie wszystkich narodów. My tu, na ziemi, jesteśmy biedniejsi niż święci w niebie, dlatego prosimy ich o pomoc, z kolei jesteśmy bogatsi niż dusze w czyśćcu, dlatego to one proszą nas o pomoc. To jest właśnie ta sama zasada, którą głosił święty Paweł: wymiana dawania i otrzymywania między chrześcijanami. Niektórzy zaraz po śmierci idą prosto do nieba. Wyobraźmy sobie taki przypadek: człowiek, który do tej pory był ateistą, otrzymuje chrzest i zaraz po nim ginie w wypadku samochodowym. Wszystkie grzechy zostały mu odpuszczone w sakramencie chrztu, więc idzie prosto do nieba. Nie myśl jednak w tej chwili, że ty nie masz szczęścia, bo ciebie ochrzcili jako dziecko... Załóżmy, że chwilę przed śmiercią otrzymasz odpust zupełny, który zakłada nie tylko żal za grzechy, ale również całkowite oderwanie się od nich, co nie jest takie łatwe. Wtedy też poszedłbyś prosto do nieba. W każdym razie wyobrażam sobie, że tego stanu pełnego szczęścia w niebie doświadcza wielu ludzi. Uroczystość Wszystkich Świętych przypomina nam o tym. (Swoją drogą piękne święto: niezliczona rzesza osób spełniających wolę Bożą bez zastanawiania się nad tym). Wśród tych osób są takie, które są tam, ponieważ zmarły w najbardziej stosownym momencie. Nie musiały przechodzić przez czyściec, lecz poszły prosto do nieba. Są to najbliżsi przyjaciele Pana Boga – ludzie, którzy przez całe życie starali się sprawiać Mu radość. Wielu z nich z miłości do Boga musiało przejść przez bolesną śmierć. Nie sposób poznać imion ich wszystkich. Kościół podaje nam imiona tylko niektórych z nich przez akt kanonizacji. Po dokładnym procesie kanonizacyjnym i nabraniu pewności, że są w niebie (przez cud: znak z nieba), można przed ich imieniem pisać: święty. Nie zapominajmy jednak, że istnieje wielu świętych, których Kościół nie wyniósł na ołtarze. To wielka rzesza przyjaciół Boga, którzy przeżyli życie, starając się wypełnić Bożą wolę, niezauważeni przez większość. Niebo jest jakby wielkim oknem z firanką. My nie możemy zajrzeć do środka, ale święci widzą to, co jest na zewnątrz, czyli widzą, co czynimy, i interesują się tym. W Liście do Hebrajczyków są porównani do widzów, którzy przyglądają się wyścigom. Jeśli czasami, gdy starasz się żyć dobrym życiem chrześcijańskim, jesteś zniechęcony niewielkimi skutkami twoich wysiłków, pomyśl o świętych, którzy są w niebie, którzy wychylają się z okna i krzyczą: Naprzód, biegnij! Jak prawdziwi widzowie zawodów sportowych. Warto więc modlić się za wstawiennictwem tych (choć niekanonizowanych), o których mamy głębokie przekonanie, że są w niebie. Święci są tymi bogatymi, którzy wspomagają nas w naszych potrzebach, gdyż my jesteśmy ich ubogimi braćmi i siostrami. Są bogaci w zasługi, czyli Bóg darzy ich wielkim poważaniem ze względu na wszystkie dobre dzieła, które wykonali, i wszelkie cierpienie, jakie ponieśli z miłości do Niego. W rzeczywistości bowiem to nie święci udzielają nam tego, o co prosimy. My określamy to tak, jakby oni udzielali nam tych darów, a działanie świętych polega na tym, że oni proszą Boga za nami tak skutecznie, iż to On udziela nam potrzebnych łask. Z całą pewnością najbogatszą i najhojniejszą spośród świętych jest Matka Boża. Jest Ona naszym wspólnym doświadczeniem, obdarzamy Ją szczególnym zaufaniem. Przedziwne jest to, że modlimy się do Maryi z taką pewnością, iż wysłucha naszych modlitw, a przy tym mamy świadomość, że Najświętsza Dziewica powinna być wręcz ogłuszona naszym nieustannym wołaniem (błaganiem), odmawianiem „zdrowasiek”, które docierają do nieba. Mamy jednak słuszność, że stosujemy takie praktyki. My wszyscy bowiem jako chrześcijanie jesteśmy braćmi i siostrami Chrystusa, a zatem Maryja jest naszą Matką. Jezus, doznający największego cierpienia na krzyżu, ledwo mówiący, oddał Ją świętemu Janowi, najmłodszemu z Apostołów: „Oto Matka twoja!” (J 19, 27). A słowa te były skierowane do wszystkich chrześcijan. Jako testament z Krzyża otrzymaliśmy zadanie zabrania Maryi do naszego życia. I Ona tu jest jako nasza Matka, pełna miłości, czuwająca nad nami z nieba. Skoro święci z nieba tak hojnie obdarowują nas swoimi modlitwami, to i my winniśmy czynić tak samo wobec naszych uboższych przyjaciół, czyli dusz czyśćcowych. W rzeczywistości, z pewnego punktu widzenia, są oni w lepszej sytuacji niż my. My, ludzie żyjący na ziemi, możemy bowiem skończyć w piekle. Oni nie! Dlatego możemy czasami myśleć o nich z pewną dozą zazdrości. Ale z innego punktu widzenia owe święte dusze znajdują się w sytuacji trudnej i dokuczliwej. My możemy zdobywać zasługi, a one już nie. Same nic nie mogą uczynić, aby uśmierzyć swoje cierpienia i przejść do nieba, co jest ich jedynym pragnieniem i marzeniem. Są w sytuacji podobnej do tej, w jakiej znajdują się osoby mające dużo pieniędzy w banku, który został zamknięty, a nie mają ich w kieszeni. Jaki jest pożytek z pieniędzy, jeśli nie ma do nich dostępu? Dlatego proszą o nasze modlitwy, które mogą im pomóc. To wezwanie do tego, byśmy byli hojni w modlitwach za nich, tak jak święci w niebie są hojni w modlitwach za nas. I nie tylko w listopadzie. Pamiętamy tę bajkę o lwie, który wpadł w sieci, i o myszy, która pomogła mu z nich wyjść, przegryzając nitkę po nitce. To nasz przypadek, gdy modlimy się za dusze czyśćcowe. Są one na ostatnim okrążeniu w biegu do swojego wiecznego domu, ale mają świadomość bycia wstrzymanymi, bo nie mogą pomóc sobie samym. My jednak możemy przyjść im z pomocą. Nie popadniemy przy tym w zarozumiałość, jeśli będziemy mieć świadomość, że jesteśmy jak ta mysz z bajki: przecinamy nitki trzymające te dusze, przez które nie mają one możliwości ruchu. Świętych obcowanie to wymiana, gdzie zawsze bogaci pomagają biedniejszym. Pomagają jednak nie ze swojego, lecz z tego, co płynie ze skarbca zasług Jezusa Chrystusa.

ZOBACZ TAKŻE: Credo. Krok po kroku – ks. prof. Janusz Lekan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mediolan: Credo na drewnianej tabliczce z VI wieku

Wygląda jak niewielki, prosty tablet, ale niesie słowa niezmienne od wieków. Na Katolickim Uniwersytecie Najświętszego Serca w Mediolanie zaprezentowano drewnianą tabliczkę z VI wieku z wyrytym po grecku tekstem Credo. Okazją do wyjątkowej ekspozycji jest 1700-lecie Soboru Nicejskiego.

Tabliczka z VI wieku zawiera tekst Symbolu Nicejskiego – wyznania wiary, które z niewielkimi zmianami chrześcijanie na całym świecie recytują do dziś podczas Mszy świętej. Grecki tekst zapisany kursywą majuskułową, choć nieco zniekształcony przez czas i językowe uproszczenia, ukazuje siłę tradycji, która przetrwała wieki. Słowa o „Bogu prawdziwym z Boga prawdziwego” i Chrystusie „współistotnym Ojcu” mają na tej tabliczce ten sam wydźwięk, co w ustach wiernych XXI wieku.
CZYTAJ DALEJ

Służą – strzegą – prowadzą

Są jednymi z najbardziej tajemniczych istot pojawiających się na biblijnych kartach. Uczestniczą w najważniejszych momentach historii zbawienia. Interweniują w naszym życiu niczym agenci do zadań specjalnych i nie afiszują się ze swoją obecnością. Kim są, czym się zajmują i jak wyglądają?

Anioły znajdują się nie tylko w niebie, choć wydaje się, że jako dla istot czysto duchowych jest to dla nich naturalne miejsce. Ich najważniejszymi zadaniami są poznawanie, wielbienie, chwalenie i miłowanie Boga. Pełnią jeszcze jedną funkcję: opiekują się ludźmi. Poznajmy Bożych posłańców przez ich czyny na Ziemi.
CZYTAJ DALEJ

Maturzyści na Jasnej Górze „zarywają noce” … na modlitwie

2025-10-02 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.

Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję