Reklama

Święci i błogosławieni

Św. Maria Magdalena – pierwszy świadek Zmartwychwstania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kim była św. Maria Magdalena i dlaczego akurat ona nazywana jest Apostołką Apostołów? Z ks. dr. Markiem Dzikiem, biblistą, rozmawia Irena Markowicz.

Irena Markowicz: – Przynajmniej dwa razy w roku myślimy intensywnie o św. Marii Magdalenie, na Wielkanoc i 22 lipca – w jej święto, od ubiegłego roku wyższego rangą dzięki papieskiemu dekretowi „Apostołka Apostołów”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. dr Marek Dzik: – Podniesienie rangi święta słusznie połączyła pani z faktem bycia świadkiem Zmartwychwstania. Też się zastanawiałem, co spowodowało, że tak mocno „awansowała”. Mimo że jej imię w Ewangeliach wymieniane jest 12 razy, to naprawdę niewiele o niej wiemy. Można stwierdzić, że doświadczyła Miłości Miłosiernej Jezusa. Opis św. Łukasza o tym, że wyrzucono z niej siedem złych duchów, jest znamienny, oznacza jakieś grzechy, chorobę, wewnętrzne dolegliwości. Wiemy z historii, że próbowano ją łączyć z kobietą upadłą, lekkich obyczajów, uzdrowioną z tej grzeszności przez Jezusa, ale teksty biblijne nas do tego nie upoważniają, dopiero później zrodziła się taka legenda o niej.
Dla mnie, jako biblisty, nasuwają się ciekawe skojarzenia związane z płaczem Marii Magdaleny przy grobie. Św. Piotr też zapłakał, kiedy trzy razy zaparł się swego Mistrza, oczyścił się, zrehabilitował, kiedy po Zmartwychwstaniu trzykrotnie zapewnił Jezusa, że go kocha. Maria Magdalena nie musiała składać takich deklaracji, a ten jej płacz może wskazywać na to, że bardzo głęboko miłowała Chrystusa, była Mu wdzięczna za wszelkie łaski, jakich od Niego doznała. Według mnie, te dwie postaci się uzupełniają, dają świadectwo o tym, że spotkali się z Jezusem, który poprzez Zmartwychwstanie pokonuje zło.

– Jak by Ksiądz wytłumaczył to, że w opisach ewangelicznych nie ma informacji o przybyciu Maryi, Matki Jezusa do grobu, jest natomiast o Marii Magdalenie.

– To prawda. Pismo Święte nie wspomina, czy Matka Najświętsza była przy pustym grobie. Wcześniej pod krzyżem w opisie św. Jana na pierwszym miejscu jest wymieniona Matka, później jej siostra, a dopiero na trzecim miejscu znajduje się św. Maria Magdalena. Przede wszystkim wydaje mi się, że Maryja jako Matka Jezusa miała swój ustalony autorytet. Wszyscy wiedzieli, jak jest to ważna osoba. Natomiast w przypadku św. Marii Magdaleny Ewangeliści zanotowali jej związanie duchowe z Jezusem, pragnąc zapewne uczynić ją trochę uczniem rodzaju żeńskiego, bo tak bym to traktował.

– Maria Magdalena była pierwszym świadkiem Zmartwychwstania, ale później Jezus ukazywał się aż do Wniebowstąpienia w różnych okolicznościach.

Reklama

– Tak, zarówno w przypadku Świętej, jak i dwóch uczniów idących do Emaus charakterystyczne jest to, że i oni, i Maria Magdalena początkowo Jezusa nie rozpoznali. To ukazuje Zmartwychwstanie jako wydarzenie niezwykłe i trudne do zrozumienia. Mimo że Jezus Chrystus nosił tę samą formę cielesną, ludzką, mimo że był do siebie podobny, to jednak spotkanie z Nim wymagało wiary. Nie wystarczyły zwykłe ludzkie oczy. To dotyczy również nas. Spotykamy się ze świadectwami osób, które żyły dwa tysiące lat temu i dzisiaj wierzymy, dzięki ich relacjom, ale to też wymaga indywidualnego podejścia.

– W zasadzie nie wiemy, co się działo z Marią Magdaleną po Zmartwychwstaniu. W tradycji wschodniej uważa się, że zmarła w Efezie...

– Co się tyczy późniejszego życiorysu Marii Magdaleny, jest tutaj bardzo wiele rozmaitych podań, legend wręcz, informacji, które trudno zweryfikować. One opierają się często na podaniach rozwijających się w różnych rejonach ówczesnego świata. Czasami te legendy nawzajem się wykluczają, nawet mamy problem, nie można z tego przekazu ułożyć jednego ciągłego wątku. Forma legendy zależała w dużej mierze od wyobraźni ludzi, którzy czcili św. Marię Magdalenę i od zapotrzebowania odbiorców.

– Jest wiele wspaniałych świątyń pod wezwaniem św. Marii Magdaleny, m.in. w Paryżu, gdzie celebrowane były Msze św. pogrzebowe Fryderyka Chopina i Adama Mickiewicza. W diecezji rzeszowskiej są trzy kościoły, w których jest patronką, również na wzgórzu Magdalenka pod Rzeszowem, w parafii, w której Ksiądz posługuje.

– W parafii Malawa znajduje się kościół św. Marii Magdaleny na wzgórzu, które się wznosi około 400 m n.p.m. Historia tego kościoła jest bardzo ciekawa. Początków nie znamy. Wiemy, że znajdował tam kościół drewniany, przeniesiony w 1624 r. do Krasnego, kiedy Tatarzy spalili tę miejscowość. Potem mieszkańcy Malawy wybudowali kolejny kościół, a potem książę Jerzy Lubomirski w 1712 wzniósł według projektu Tylmana z Gameren kościół, który istnieje do dzisiaj. Był to kościół obronny, o czym świadczą grube mury i układ okien. Później ten kościółek popadł nieco w ruinę, ponieważ znajdował się w dużym oddaleniu od zamieszkałych terenów. Z biegiem czasu kościół został jednak odrestaurowany i w 1847 poświęcony, chyba wraz ze znajdującym się na wyposażeniu świątyni obrazem św. Marii Magdaleny. To bardzo piękny obraz. Święta ukazana jest z długimi rozpuszczonymi włosami. Ubrana jest w białoniebieską szatę, kolor biały symbolizuje niewinność, zwycięstwo nad grzechem, kolor niebieski zaś niebo. W otoczeniu artysta umieścił sylwetki aniołów, święta trzyma czaszkę, jeden z jej atrybutów, symbol i znak przemijania, ale także pokuty. Kościół ostatnio został odrestaurowany. Poprzedni proboszcz śp. ks. Adam Panek rozpoczął prace, a teraz kontynuuje je obecny proboszcz, ks. Marek Kiełbasa.
Kościół do dzisiaj zachował swój piękny, historyczny kształt. Zawsze 22 lipca, kiedy jest odpust, przyjeżdża wiele osób, odprawiana jest Msza św. polowa, a w każdą niedzielę i większe święta odprawiana jest Msza św. o 12.

2017-05-10 14:19

Oceń: +56 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Boża przemówiła

Niedziela Ogólnopolska 12/2017, str. 14-15

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

Fabio Gregori

O. Flavio Ubodi OFMCap

O. Flavio Ubodi OFMCap

We włoskim mieście Civitavecchia 22 lata temu z figurki Matki Bożej przywiezionej z Medjugorie zaczęły spływać krwawe łzy. Z o. Flavio Ubodim, kapucynem, rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Dokładnie 22 lata temu w portowym mieście Civitavecchia, 70 km od Rzymu, miało miejsce „naukowo niewytłumaczalne” łzawienie figurki Matki Bożej przywiezionej z Medjugorie. Figurka „płakała” krwawymi łzami 13 razy w dniach 2-6 lutego 1995 r. w obecności kilkorga świadków, przede wszystkim członków rodziny Gregorich – jej właścicieli, a następnie po raz ostatni 15 marca w rękach biskupa miasta Girolama Grilla (bp Grillo zmarł 22 sierpnia 2016 r.). Gdy figurka została zarekwirowana przez władze, które rozpoczęły dochodzenie w sprawie „domniemanych łzawień”, kard. Andrzej Maria Deskur podarował Gregorim drugą, identyczną, przywiezioną również z Medjugorie. Z czasem z drugiej figurki zaczął wypływać pachnący olej, który pojawił się również na liściach bluszczu pokrywającego niszę w ogrodzie Gregorich, gdzie postawiono figurę Madonny. Fakty te są dobrze znane, ale nie każdy wie, że zjawiskom tym towarzyszyły objawienia Matki Bożej, która ukazywała się członkom rodziny Gregorich (ojcu, matce i trójce ich dzieci), by przekazać im swe orędzie. Część przesłań Maryi miała charakter publiczny, inne – czysto prywatny i dotyczyły samych widzących. Aby porozmawiać o objawieniach Madonny i orędziu, które chciała przekazać ludzkości u schyłku XX wieku, skontaktowałem się z o. Flavio Ubodim, włoskim kapucynem – teologiem, wiceprzewodniczącym Komisji Diecezjalnej, która badała zjawisko łzawień. Kapłan ten, obecnie przełożony klasztoru Kapucynów w Orvieto, z polecenia bp. Grilla otoczył duszpasterską opieką rodzinę Gregorich, będącą w centrum cudownych wydarzeń w Civitavecchia. O. Ubodi jest autorem publikacji na temat łzawień i objawień Matki Bożej. W. R.
CZYTAJ DALEJ

Nie ma takiego problemu, którego nie rozwiązałby Różaniec

Niedziela Ogólnopolska 40/2024, str. 14-16

[ TEMATY ]

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

W objawieniach fatimskich Maryja nieustannie przypominała o sile modlitwy różańcowej. Podczas każdego z sześciu spotkań z trojgiem pastuszków przekazywała jedno, niezmienne przesłanie: „Odmawiajcie Różaniec”. Ta prośba, powtarzana niczym refren, stała się najważniejszym elementem objawień.

W maju Matka Boża wzywała: „Odmawiajcie codziennie Różaniec, aby uzyskać pokój dla świata i koniec wojny”. Z każdym kolejnym miesiącem Jej głos rozbrzmiewał coraz silniej, jakby przypominał o pilności prośby. W czerwcu było to niemal jak wezwanie do codziennego rytuału: „Chciałabym, abyście każdego dnia odmawiali Różaniec”. Lipiec przyniósł kolejne napomnienie: „Trzeba w dalszym ciągu codziennie odmawiać Różaniec”, a w sierpniu Maryja powiedziała: „Chcę, abyście nadal odmawiali codziennie Różaniec”. We wrześniu Matka Boża jeszcze raz przypomniała o sile tej modlitwy, mówiąc: „Odmawiajcie w dalszym ciągu Różaniec, żeby uprosić koniec wojny”.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowiek dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą, a przez to można przeoczyć Ale w tym wszystkim łatwo przeoczyć fakt, że chrześcijaństwo od wieków miało swoją medytację. I ona nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję