O postępowaniu Prokuratury Krajowej, na zlecenie której funkcjonariusze CBA weszli w środę do siedziby Fundacji Lux Veritatis ojca Tadeusza Rydzyka i zabezpieczyli dokumenty dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, poinformował w czwartek rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.
- Jednym z wątków śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości jest współpraca tego funduszu z Fundacją Lex Veritatis. Konkretnie badana jest kwestia siedmiu umów zawieranych w latach 2017-2023. Prokurator uznał, iż aby ustalić wszystkie okoliczności tej współpracy, niezbędnym jest zabezpieczenie całości dokumentacji - powiedział prok. Nowak. Poinformował też, że zażądana przez funkcjonariuszy CBA dokumentacja została wydana dobrowolnie i będzie obecnie analizowana przez prokuraturę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prok. Nowak podkreślił też, że dokumentacja między Fundacją Lux Veritatis a Funduszem Sprawiedliwości, o którą wystąpiła prokuratura, jest bardzo szeroka - dotyczy zarówno ubiegania się o dotacje z funduszu, jak i ich przyznania, a także realizacji umów, co wiąże się z wydatkowaniem pieniędzy.
Reklama
Rzecznik PK poinformował też, że w związku z tą sprawą nikt z Fundacji Lux Veritatis nie usłyszał zarzutów, choć - jak przypomniał - prokurator sformułował zarzuty wobec byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry, dotyczące domniemanego ustawienia konkursów na korzyść Lux Veritatis.
W sprawie dokumentacji dotyczącej Fundacji Lux Veritatis o. Tadeusz Rydzyk ocenił, że celem kontroli jest zniszczenie prowadzonego przez niego Radia Maryja i Telewizji Trwam.
- Przychodzą do nas ciągle jakieś kontrole, zawracają głowę, wyciągają dokumenty. To jest po prostu takie ciągłe męczenie. Nie mamy nic do ukrycia. Nigdy nie postępowaliśmy wbrew prawu. Nigdy. Staraliśmy się zawsze, żeby wszystko – co do kropki i przecinka – było zgodne z prawem
– powiedział o. Rydzyk.
