Reklama

Kościół

Jak odmawiać różaniec, aby uniknąć rozproszenia?

Nowe sposoby odmawiania różańca, aby maksymalnie być skupionym na tej modlitwie, przedstawił we wspomnienie Matki Bożej Różańacowej - 7 października Joseph Pronechen, katolicki publicysta, na stronie National Catholic Register. W swym artykule na ten temat przytoczył rady kilku współczesnych duchownych, m.in. marianina o. Donalda Callowaya i dominikańskiego promotora różańa o. Lawrence’a Lewa, jak również wskazówki wielkich świętych z przeszłości: o. Ludwika-Marii Grignion de Montforta i Tomasza z Akwinu.

2025-10-11 08:16

[ TEMATY ]

duchowni

rożaniec

rozproszenia

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Skup się na sercu Jezusa"

Pierwszy z cytowanych teologów - autor m.in. książek „10 Cudów Różańca” i „Mistrzowie Różańca” - sugeruje, by przy każdej tajemnicy „skupić umysł na konkretnym zranieniu ciała Chrystusa (serce, ręce, stopy)”, co daje punkt odniesienia i zmniejsza rozproszenie. Przy każdej dziesiątce można rozważać inne zranienie. Na przykład przy pierwszej tajemnicy radosnej - Zwiastowaniu

„skup się na Sercu Jezusa i rozważ Jego dobroć, z jaką przyjął ciało ludzkie dla nas”.

Podziel się cytatem

Ojciec Calloway poleca też korzystać z „pomocy wizualnych przedstawiających tajemnice różańca w sztuce”, które można przechowywać obrazy nawet w telefonie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spójrz na Chrystusa

Z kolei o. L. Lew OP - światowy promotor różańca w Zakonie Dominikańskim i autor opracowania „Tajemnice, które stały się widoczne: Modlitwa Różańcowa ze Sztuką Sakralną (Mysteries Made Visible: Praying the Rosary with Sacred Art), często radzi ludziom - również sobie samemu - by mieli przed sobą jakiś święty obraz lub choćby krucyfiks.

„Kiedy umysł zaczyna błądzić, mam wtedy na czym się skupić, na co spojrzeć”

Podziel się cytatem

- wyjaśnił.

Podkreślił, że

„dziś, dzięki internetowi, mamy ogromne zasoby obrazów, które mogą nam pomóc w medytacji. Można znaleźć obraz związany z rozważaną tajemnicą, np. Zwiastowaniem czy Nawiedzeniem”.

Podziel się cytatem

Rodzicom starszych dzieci doradził, by „wspólnie z nimi poszukali w internecie pięknych dzieł sztuki związanych z tajemnicami różańcowymi, choćby obrazów Fra Angelica, wielkiego dominikańskiego malarza, albo klasyków sztuki sakralnej”.

„Jest to świetny sposób, by przy okazji uczyć dzieci historii sztuki sakralnej. A potem używać tych obrazów zgodnie z ich przeznaczeniem: do medytacji. W ten sposób modlitwa różańcowa łączy się z edukacją artystyczną”

Podziel się cytatem

- dodał zakonnik.

Jak modlić się w rodzinie?

Odnosząc się do modlitwy różańcowej w rodzinie autor podał przykład Erica i Alison Duffych z miasta Andover w stanie Minnesota. Odkryli oni że

„ta metoda sporawdza się świetnie w naszej rodzinie, która liczy sześcioro dzieci w wieku od 2 do 13 lat”.

Podziel się cytatem

Reklama

Każdego ranka po śniadaniu, zanim zacznie się dzień szkolny, Alison odmawia z dziećmi różaniec. Najmłodsze (2 i 4 lata) trzymają różaniec albo spokojnie się bawią.

Czy da się utrzymać koncentrację dzieci na różańcu?

By ograniczyć rozproszenie się, korzystają z YouTube’a:

„Najbardziej lubimy te nagrania, na których widać rysunek różańca, a kolejne paciorki podświetlają się, gdy idziemy dalej, dzieci wtedy wiedzą, gdzie jesteśmy”

Podziel się cytatem

- powiedziała Alison. Dodała, że jest „to kluczowe, bo ich małe umysły tak łatwo się rozpraszają (tak jak i mój). Wideo zawiera też tekst modlitw, więc młodsze dzieci, które jeszcze nie wszystko znają na pamięć, mogą czytać słowa”.

Zapraszamy Cię także do modlitwy z Niedzielą na naszym kanale YT:

Czasami dzieci oglądają filmy, które pokazują sceny odpowiadające tajemnicom.

„Obraz wideo pomaga i małym, i dorosłym lepiej zrozumieć daną tajemnicę i nie zapomnieć, którą odmawiamy. Pomaga mi to też tłumaczyć dzieciom, że różaniec to nie tylko mechaniczne odmawianie modlitw. Zdrowaśki są jak miarka czasu dla rozważania tajemnicy a widząc ją na ekranie, naprawdę ją rozważamy”

Podziel się cytatem

- wyjaśniła mama rodziny. Zaznaczyła, że kiedy indziej włączają „zwykłe nagrania, na których ksiądz po prostu odmawia różaniec” i dodała, że jej 11-letni syn bardzo je lubi a „różne style pomagają każdemu z nas bardziej się zaangażować”.

"Styl bawarski"

Ojciec Lew jest także zwolennikiem tzw. „bawarskiego stylu” odmawiania różańca, popularnego w Bawarii i południowych Niemczech. „Nie jest to w pełni różaniec biblijny i polega na tym, że po słowach „Błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus” dodaje się krótkie zdanie dotyczące rozważanej tajemnicy. Na przykład do słów o koronowaniu cierniem można dodać:

„Jezus, który został ukoronowany cierniem dla nas - Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami”. „Myślisz wtedy o Najdroższej Krwi, o cierpieniu Jezusa. To bardziej świadome, intencjonalne rozważanie”

Podziel się cytatem

- wyjaśnił kapłan.

Wielu ludzi mówiło mu też, że bardzo pomaga im różaniec biblijny, w którym każdej Zdrowaśce towarzyszy jeden werset z Pisma Świętego. Takie podejście przypomina to, co pisał św. Ludwik Maria Grignion de Montfort w „Tajemnicy Różańca”:

„Staraj się w myśli tworzyć obraz Jezusa i Maryi w związku z daną tajemnicą”.

Podziel się cytatem

Reklama

Ojciec Edward Looney z diecezji Green Bay (Wisconsin), członek Mariologicznego Towarzystwa Ameryki, również poleca tę metodę. W swojej książce „A Rosary Litany” rozwinął pomysł św. Ludwika de Montforta, by po imieniu „Jezus” w Pozdrowieniu Anielskim dodawać krótkie określenia, np. „narodzony w Betlejem”.

W swych podróżach o. Lew często słyszy pytania rodziców, jak pomóc młodszym dzieciom w modlitwie różańcowej.

„Oczywiście, dzieci w wieku 5-6 lat łatwo się rozpraszają. Nie powinniśmy się tym za bardzo stresować. Lubię zamieniać różaniec w grę”

Podziel się cytatem

- stwierdził kaplan.

Różaniec i... piłka plażowa

Używa do tego piłki - plażowej lub tenisowej - która służy jako „duży paciorek”. Dziecko mówi pierwszą część Zdrowaś Maryjo, dorosły drugą, po czym podaje piłkę następnej osobie. W klasie dzieci mogą siedzieć lub stać w kręgu i podawać sobie piłkę dalej.

„Z czasem przechodzimy do prawdziwego różańca, ale zauważyłem, że jeśli da się go małym dzieciom od razu, łatwo się rozpraszają i nie wiedzą, jak przesuwać paciorki”

Podziel się cytatem

- wytłumaczył zakonnik. Dodał, że zabawa w „podaj piłkę” pomaga też dziecku przyzwyczaić się do przewodzenia modlitwie.

Podczas różańca z grupami często wyświetla on na ścianie obraz odpowiadający danej tajemnicy i zachęca wiernych, by rozważali to, co się wydarzyło, patrząc na dzieło sztuki. Potem daje wskazówkę:

„Pamiętajcie, że Maryja odwiedziła swoją kuzynkę Elżbietę a może i ty masz krewnego, za którego chcesz się pomodlić”.

Podziel się cytatem

Taka metoda nie pozostawia wiele miejsca na rozproszenia. A nawet jeśli umysł się rozproszy, nie należy się martwić. „To sposoby na zaangażowanie umysłu” - podkreśla o. Lew. Wskazał, że „kiedy ludzie mówią, że nie mogą się skupić, odmawiając różaniec, chodzi im o to, że ich myśli błądzą. Ale nie powinniśmy się tym zbytnio przejmować”.

Rozproszenia? To naturalne!

Na zakończenie artykułu autor przytoczył klasyczne już słowa św. Tomasza z Akwinu:

„To naturalne, że człowiekowi rozpraszają się myśli podczas modlitwy. Gdybyśmy byli aniołami, nie mielibyśmy tego problemu. Ale jesteśmy ludźmi i nasze ciało łatwo się rozprasza: widzimy, słyszymy, zauważamy różne rzeczy. Jednak nie trzeba się tym zbytnio martwić - wystarczy, że gdy zorientujemy się, iż myśli uciekły, przywrócimy je z powrotem do modlitwy”.

„I właśnie to czynią te wszystkie pomocne sposoby” - zakończył swoje rozaważania Joseph Pronechen.

Oceń: +17 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duchowni ojcowie niepodległości

Niedziela Ogólnopolska 45/2021, str. 14-16

[ TEMATY ]

Niepodległość

duchowni

Adobe.Stock/Studio Graficzne "Niedzieli"

Niech zabrzmi to jak zdanie podręcznikowe, wykładane i tłumaczone przez nauczycieli historii, religii czy nowego przedmiotu – HiT (Historia i teraźniejszość): „Wkład ludzi Kościoła katolickiego w odbudowanie Polski odrodzonej był nadzwyczajny, wykraczający opisem ponad historię polityczną Polski”.

Prawdę tę należy widzieć i czytać co najmniej z kilku perspektyw. Przede wszystkim nasz polski katolicyzm stał się w XIX wieku głównym dobrem kulturowym, stanowiącym podstawę tworzenia się nowoczesnego narodu bez państwa. To wtedy warstwy ludowe – choć podmywane i oduczane swej polskości przez germanizatorów i rusyfikatorów, a także nosicieli innych Kościołów – odnalazły swój kod kulturowy, masowo pielgrzymując na Jasną Górę czy do Kalwarii Zebrzydowskiej i od 1878 r. do Gietrzwałdu, kultywując i rozwijając obyczaje, świętowanie Bożego Narodzenia, Wielkiej Nocy czy Bożego Ciała, a w końcu wiernie uczęszczając do kościołów, uczestnicząc w coniedzielnych Mszach św. Przestrzeń świątyni czy klasztoru stawała się jednocześnie – zarówno wcześniej, jak i później – przestrzenią modlitwy i nauczania historii Polski. Księża katoliccy, diecezjalni czy zakonni, a także kolejne zgromadzenia, które powstawały niejednokrotnie z inspiracji świeckich (m.in. Edmunda Bojanowskiego) lub te skryte (szczególnie żeńskie, powstające z inspiracji o. Honorata Koźmińskiego) wzmacniały naszą zbiorową, stanowo-zawodową religijność, a jednocześnie uczyły solidarności narodowej, dobroczynności i ofiarności. Drugą perspektywą jest oczywiście działalność konkretnych kapłanów, szczególnie mocno realizujących wskazania zawarte w encyklice Leona XIII Rerum novarum z 1891 r., czyli wchodzących w życie publiczne z ofertą pomocy duszpasterskiej do środowisk szczególnie zagrożonych oddziaływaniem wrogich ideologii. To m.in. ks. Ignacy Kłopotowski, wydawca dziennika Polak-katolik, który docierał do szerokiego grona odbiorców wiejskich i miejskich; to ks. Marceli Godlewski – twórca Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Robotników, który uczył swoich członków postaw patriotycznych, a jednocześnie praw robotniczych. Wzorem kapłaństwa zaangażowanego w niesienie pomocy społeczno-gospodarczej stał się ks. Piotr Wawrzyniak, pochodzący z wielkopolskiego Śremu, który potrafił ziemian, całą wieś i inteligencję katolicką zorganizować wokół kas kredytowo-oszczędnościowych i czytelni ludowych w imię walki z różnymi przejawami germanizacji.
CZYTAJ DALEJ

Dzisiaj światu potrzeba dobroci

Niedziela Ogólnopolska 19/2014, str. 22-23

[ TEMATY ]

papież

Jan XXIII

Włodzimierz Rędzioch/Rzym

Trudno mu było pogodzić się z rolą „więźnia” w Pałacu Apostolskim, dlatego wychodził po kryjomu na przechadzki po Rzymie. Dobry Papież tęsknił do kontaktu ze zwykłymi ludźmi. Szybko zjednywał sobie zarówno ludzi prostych, jak i pochodzących z „wyższych sfer”

Przeżyliśmy niezwykłe wydarzenie: kanonizację papieży – Jana XXIII i Jana Pawła II. Jakie pozostaną w nas owoce tej kanonizacji? Obaj nowi święci papieże są pod wieloma względami podobni do siebie, ale mają też oczywiście swoje rysy charakterystyczne. Św. Jana Pawła II cały świat chrześcijański nazywa m.in. papieżem Bożego Miłosierdzia czy papieżem rodziny. Natomiast św. Jana XXIII najczęściej nazywa się papieżem dobroci. Wydaje się, że owocem tej kanonizacji powinna być troska każdego z nas o dobroć w życiu codziennym.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Kancelarczyk: Fundacja Małych Stópek to nie epizodyczna akcja, ale nieustanna, codzienna pomoc

2025-10-11 17:40

[ TEMATY ]

ks. Tomasz Kancelarczyk

Fundacja Małych Stópek

nie epizodyczna akcja

codzienna pomoc

BP KEP

Ks. Tomasz Kancelarczyk

Ks. Tomasz Kancelarczyk

Fundacja Małych Stópek to nie epizodyczna akcja, ale nieustanna, codzienna pomoc. Łączna wartość naszej działalności pomocowej przekroczyła 30 milionów złotych - wyjaśnił prezes Fundacji Małych Stópek, która otrzymała nagrodę TOTUS TUUS 2025 w kategorii „Promocja godności człowieka”. W rozmowie z KAI duchowny przedstawił skalę pomocy Fundacji - zarówno materialnej, jak i duchowej oraz podkreślił rolę darczyńców indywidualnych w utrzymaniu i rozwoju działań organizacji.

Anna Rasińska (KAI): Fundacja Małych Stópek prowadzi niezwykle dynamiczną działalność. Za każdym razem, gdy rozmawiamy, pojawia się jakaś nowa inicjatywa. Czym obecnie żyje Fundacja?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję