Reklama

Rok Jubileuszowy w Kościele częstochowskim

Dekanat sulmierzycki

Niedziela częstochowska 36/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ZDZISŁAW WÓJCIK: - Na początku roku szkolnego przypada pielgrzymka jubileuszowa do archikatedry dla dekanatu sulmierzyckiego...

KS. KAN. CZESŁAW JABŁOŃSKI: - Ten dzień to 2 września. Przybędziemy do Częstochowy podobnie jak inne dekanaty, choć drogę mamy dość daleką. Dekanat leży na północnych krańcach archidiecezji, a należą do niego następujące parafie: Sulmierzyce, Lgota Wielka, Dobryszyce, Kleszczów Łękińsko, Brudzice, Blok Dobryszycki i Krępa. Parafii jest więc osiem, a pracuje w nich jedenastu księży. W trzech parafiach są także wikariusze: w Sulmierzycach, Lgocie i Kleszczowie. W Sulmierzycach i Lgocie duszpasterze obsługują także kaplice dojazdowe.

- Proszę powiedzieć o pobożności wiernych.

- Można podkreślić maryjność wiernych dekanatu, z uwagi na sanktuarium sulmierzyckie. Tam gromadzimy się kilka razy w roku. Łaskami słynąca jest też Matka Boża Lgocka. W Kleszczowie od niedawna czcimy św. Barbarę, a to ze względu na Zagłębie Górnicze w Bełchatowie. Tu, do Kleszczowa, na dzień św. Barbary przyjeżdża Ksiądz Arcybiskup, by spotkać się z górnikami mieszkającymi w naszych parafiach.

- Jeszcze o pozostałych parafiach proszę kilka słów...

- W Brudzicach jest parafia św. Maksymiliana Kolbego, która została wyłączona z Lgoty. Został tam wybudowany kościół i plebania. Dobryszyce są starą parafią, w tej chwili obchodzone są Dni Dobryszyc i w specjalnie przygotowany program włączył się także ks. prof. Jan Związek. Blok Dobryszycki został wyłączony z parafii Dobryszyce, a ks. Marian Koper kontynuuje budowę kościoła. W Krępie niedawno funkcję proboszcza objął ks. Marek Bożek. Jest tam przepiękny, zabytkowy kościół klasy zerowej. Mają tam także kaplicę, do której dojeżdża duszpasterz. W Lgocie zostały wybudowane dwa kościoły, przy jednym została powołana parafia - Brudzice, a drugi - w Woli Blakowej - jest kościołem filialnym.

- Wróćmy jeszcze do religijności mieszkańców tych stron.

- Jest to religijność zazwyczaj tradycyjna. Nawet w niektórych miejscach trudno mówić o duszpasterstwie nowoczesnym. Bardzo trudno jest np. zorganizować Akcję Katolicką. Ludzie uważają, że wystarczy być w niedzielę w kościele. Nie chcą się angażować w życie Kościoła. Na pewno mają jakąś nadzieję na życie wieczne, ale wiara nie jest pogłębiona. Nie jest to łatwy rejon duszpasterski Kościoła częstochowskiego. Pokutują tu różne przyczyny, np. w parafii kleszczowskiej były przed wojną aż trzy wyznania. Byli tu ewangelicy augsburscy, ewangelicy reformowani i żydzi. Katolicy przed wojną stanowili mniejszość. Pozostałe wyznania miały swoje świątynie. W tej chwili nie ma żadnego z tych kościołów. Synagoga została zniszczona przez Niemców, kościół ewangelicki został rozebrany, gdy Kleszczów zaczął się rozwijać w związku z rozbudową kopalni. Na miejscu tego kościoła stoi teraz budynek komunalny, a za nim szkoła. W Kleszczowie zniknęły niektóre miejscowości. Na ich miejscu jest teraz głęboka dziura po węglu brunatnym. Nie ma już takich wiosek jak: Kuców, Stawki, Aleksandrów, Folwark, i, w części, Rogowiec. Zaś w Bogumiłowie ma być największe śmietnisko w tym regionie. Buduje się tam miejsce dla różnych odpadów.

- Duszpasterstwo jest więc niełatwe...

- Bo przyszło nowe z kuszącym materializmem, przyszły pieniądze, ale też brak zdolności używania tego pieniądza. Bardzo szybko ludzie rozkochali się w posiadaniu, stąd nieszczęścia, przede wszystkim alkoholizm. Konsekwencją tego jest często utrata pracy. Zmiana rytmu życia pod względem materialnym jest widoczna na każdym kroku. Stąd różne są problemy, także z przeżywaniem swojej wiary. Myślę, że podobnie jest w całym dekanacie. Oczywiście, dobrobyt pozwala przeżywać człowiekowi własną godność lepiej, ale też można stracić wiele, przede wszystkim tę duchowość chrześcijańską. A przecież z punktu widzenia duszpasterza, chodzi najpierw o życie wewnętrzne człowieka. O to będziemy się modlić podczas naszej dekanalnej pielgrzymki do Częstochowy.

- Dziękujemy za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież wyraził gotowość dialogu ekumenicznego

Leon XIV zapewnił przedstawicieli prwosławnego Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola o swojej gotowości, gotowości podejmowania wysiłków na rzecz przywrócenia pełnej i widzialnej komunii między oboma Kościołami.

W sobotę 28 czerwca Papież Leon XIV przyjął na audiencji delegację Patriarchatu Ekumenicznego konstantynopola, która przybyła, aby 29 czerwca wziąć udział w uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę bp. Andrzeja Przybylskiego: Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła

2025-06-27 12:36

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

BP KEP

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Gdy Piotr i Jan wchodzili do świątyni na modlitwę o godzinie dziewiątej, wnoszono właśnie pewnego człowieka, chromego od urodzenia. Umieszczano go codziennie przy bramie świątyni, zwanej Piękną, aby wchodzących do świątyni prosił o jałmużnę. Ten, zobaczywszy Piotra i Jana, gdy mieli wejść do świątyni, prosił ich o jałmużnę. Lecz Piotr, przypatrzywszy się mu wraz z Janem, powiedział: «Spójrz na nas!» A on patrzył na nich, oczekując od nich jałmużny. «Nie mam srebra ani złota – powiedział Piotr – ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!» I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach. Zerwał się i stanął na nogach, i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga. A cały lud zobaczył go chodzącego i chwalącego Boga. I rozpoznawali w nim tego człowieka, który siedział przy Pięknej Bramie świątyni, aby żebrać, i ogarnęło ich zdumienie i zachwyt z powodu tego, co go spotkało.
CZYTAJ DALEJ

Lublin. Maryjne święto - rocznica "Cudu Łez"

2025-06-29 08:02

Paweł Wysoki

W archikatedrze lubelskiej rozpoczynają się uroczystości ku czci Najświętszej Maryi Panny Płaczącej.

76 lat temu, 3 lipca 1949 r., na kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w lubelskiej katedrze pojawiły się łzy. Najpierw zobaczyła je szarytka s. Barbara Sadkowska, później wyraźne ślady spływających łez dostrzegli inni. Dla wiernych łzy Matki były znakiem troski i solidarności z narodem uciemiężonym wojną i komunistycznym terrorem, ale też wezwaniem do nawrócenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję