Reklama

Rozmowy z bratem Stanisławem

„Res angusta domi”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Red. Lidia Dudkiewicz: - Tymi słowy rzymski poeta satyryk Juwenalis z Akwinum (55-130) nie tylko piętnuje upadek obyczajów w czasach Trajana i Hadriana, ale też użala się, we wspomnieniach, na ciężkie warunki swej młodości. Nie pociągały go ideały stoicyzmu, nie umiał być obojętny na własne cierpienia i niepowodzenia, nie imponowała mu siła charakteru i panowania nad sobą.

Br. Stanisław Rybicki FSC: - Chrześcijańskie akceptowanie ewangelicznego ubóstwa, pochwała wąskiej drogi wiodącej „per angusta ad augusta”, „per aspera ad astra”, a więc przez ascetyczne panowanie nad sobą do zwycięstwa, nie jest tym samym, co głosili stoicy. Stary Testament gloryfikował zamożność jako dar Najwyższego, jako nagrodę za prawowierność. Tylko niektórzy stopniowo dochodzili do grona tych, co jako „anawim”, „ubodzy Jahwe”, torowali drogę do zrozumienia godności ewangelicznego ubóstwa. Pierwsze z „ośmiu błogosławieństw”, z Jezusowego Kazania na Górze, nie ma nic wspólnego z abnegacją Diogenesa w beczce.

- Kim są „ubodzy duchem” z pierwszego błogosławieństwa?

- To nie ludzie niedouczeni. To raczej ci, co nie posiadając bogactw, z radością znoszą niedostatki, ale pielęgnują duchowe ubóstwo. Nie przywiązują się do niczego na ziemi i dlatego zdolni są do przyjęcia Królestwa niebieskiego. To są ci „mali”, którzy jak Franciszek z Asyżu stają się prawdziwie wolnymi.
Ubogi z pierwszego błogosławieństwa to zazwyczaj ten, co wciąż musi innych słuchać, jest bowiem zależny - w domu, w kościele, w szkole, w wojsku, w szpitalu, w urzędzie, na ulicy, w kolejce... Zazwyczaj, ale nie zawsze. Spodobało się bowiem Najwyższemu, że „biedak zawołał, a Pan go usłyszał” (Ps 34, 7). Bywało tak, że Goliat ginie pokonany przez Dawida, że pobożna Jadwiga w wieku dziecięcym zostaje królową, że ci z pałaców stają się wybranymi przez Boga wodzami, ale nam bardziej odpowiada fakt, że do wielkich zadań Stwórca powołuje biednego Jana Bosco, Joannę d´Arc, Katarzynę ze Sieny itd., ale zwłaszcza w najważniejszej chwili historii w niepozornym Nazarecie ONA staje się Matką Syna Bożego, który „uniżył samego siebie”. Z kolei za naszych czasów „prosta” siostra Faustyna staje się „sekretarką” Miłosierdzia Bożego dla całego świata. Jeszcze żyje s. Łucja - jedna z trojga zwiastunów orędzia fatimskiego. Do Lourdes pielgrzymujemy nie tylko do Niepokalanej, ale też do wybranej przez Nią pasterki owiec - św. Bernadety. „Ubogim głoszona jest Ewangelia”.

- Dziękuję za tę refleksję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy projekt rozporządzenia MEN w sprawie lekcji religii w szkole. Kiedy ideologia przyćmi zdrowy rozsądek

2024-10-01 17:04

[ TEMATY ]

religia w szkołach

Andrzej Sosnowski

Karol Porwich/Niedziela

Do konsultacji trafi projekt rozporządzenia wprowadzający jedną godzinę religii tygodniowo w szkołach realizowaną przed lub po zajęciach obowiązkowych. Dokument odnosi się także do innych kościołów i związków wyznaniowych, które w poprzedniej nowelizacji zostały potraktowane nieco łagodniej.

W piątek, 27 września br. Katarzyna Lubnauer, wiceminister edukacji narodowej zapowiedziała, że projekt dalszego ograniczenia lekcji religii w szkołach powinien pojawić się w poniedziałek. Oczywiście, nie dotrzymała słowa i niniejszy dokument został dopiero dziś zamieszczony na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Tym samym rozpoczęły się konsultacje międzyresortowe i społeczne. Projekt trafił m.in. do Konferencji Episkopatu Polski oraz Polskiej Rady Ekumenicznej. Co zakłada nowela?
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Duchowni z diecezji sosnowieckiej usłyszeli kilkanaście zarzutów, większość dot. pedofilii

2024-10-02 16:50

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

Karol Porwich/Niedziela

Łącznie kilkanaście zarzutów, dotyczących przestępstw seksualnych na szkodę dzieci usłyszeli zatrzymani we wtorek dwaj księża z diecezji sosnowieckiej, jeden z nich został aresztowany. Trzeci zatrzymany, b. ksiądz z tej samej diecezji, jest podejrzany o oszustwa - podała sosnowiecka prokuratura.

Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu wykonała czynności z całą trójką zatrzymanych. Z informacji ze śledztwa wynika, że liczba dzieci skrzywdzonych przez dwóch księży jest tożsama z liczbą stawianych im zarzutów – 11.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję