W Roku Jubileuszowym, ogłoszonym przez papieża Franciszka, janowskie sanktuarium Matki Bożej Łaskawej Różańcowej zostało wyniesione do rangi jednego z kościołów stacyjnych naszej diecezji.
Jest to nie tylko zaszczyt, ale przede wszystkim duchowa szansa – zarówno dla parafii, jak i tysięcy pielgrzymów, którzy w tym wyjątkowym czasie wyruszają w drogę, by spotkać się z Bogiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– To, że nasza świątynia została wybrana jako jubileuszowa, traktujemy jako łaskę i zarazem ogromne zobowiązanie – mówi ks. Tomasz Lis, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela i kustosz sanktuarium. – Czujemy, że Bóg otwiera dla nas jeszcze szerzej drzwi swojego miłosierdzia. Chcemy być miejscem, gdzie każdy może odetchnąć duchowo, gdzie można odnaleźć pokój serca, a przede wszystkim doświadczyć przebaczającej miłości Boga.
Początek w blasku światła
Korzenie duchowej historii sanktuarium sięgają 2 listopada 1645 r. Wczesnym rankiem, tuż przed świtem, bednarz Wojciech Boski zmierzał do kościoła w Białej. W pewnym momencie ujrzał niezwykłą, świetlistą postać – Maryję z dwiema zapalonymi świecami, otoczoną przez dwóch aniołów. Wtedy też usłyszał słowa: „Jest wola Boska, ażeby się tu chwała Jego – na tym miejscu – i pamiątka moja odprawiała”.
Reklama
Objawienie to zostało szybko uznane przez specjalną komisję kościelną, a wydarzenie dało początek prężnemu kultowi maryjnemu. Dzięki fundacji rodziny Zamoyskich powstała świątynia i klasztor dominikanów, a do głównego ołtarza trafił cudowny obraz Matki Bożej – kopia słynnego rzymskiego wizerunku Salus Populi Romani.
– Ten obraz stał się sercem naszej świątyni. Od wieków przyciąga ludzi szukających nadziei, ratunku, pocieszenia – tłumaczy ks. Lis. – Znajdują tu Matkę, która rozumie ludzkie cierpienie. Która słucha.
Cuda zapisane w sercach
Kult Matki Bożej Łaskawej Różańcowej rozwijał się dynamicznie. Z pokolenia na pokolenie przekazywano świadectwa o uzdrowieniach i cudach. Do dziś w archiwum sanktuarium przechowywana jest Księga cudów, prowadzona od XVII wieku, zawierająca 166 opisanych przypadków uzdrowień – fizycznych i duchowych.
– Najwięcej łask wierni otrzymywali w latach 1669-80. Ale my dziś nadal doświadczamy tego, że Maryja działa – mówi ks. Lis. – Przychodzą tu ludzie z całej Polski. Z różańcami w ręku modlą się o zdrowie, ocalenie małżeństwa, uzdrowienie z nałogów, łaskę wiary dla dzieci. I często wracają, by dziękować.
Jednym z najbardziej poruszających świadectw ostatnich lat jest historia dziewczynki z okolicznej wsi, która doznała poważnych obrażeń w wypadku. Lekarze nie dawali jej większych szans na przeżycie, a tym bardziej na powrót do zdrowia. Rodzina udała się na modlitwę do sanktuarium. Dziecko w zadziwiająco krótkim czasie wróciło do pełni sił.
– Takich historii jest więcej. Czasem to nie spektakularne uzdrowienie, ale cisza w sercu, pojednanie z bliskimi, nawrócenie po latach. Maryja prowadzi ludzi do Jezusa – mówi z przekonaniem kustosz.
Jubileuszowe łaski
Reklama
Rok Święty to czas wyjątkowy. Wierni, którzy nawiedzą janowskie sanktuarium i spełnią zwykłe warunki (stan łaski uświęcającej, przyjęcie Komunii św., modlitwa w intencjach papieża), mogą uzyskać odpust zupełny. Aby jak najlepiej przeżyć ten czas, parafia przygotowała specjalny program duszpasterski.
– Codziennie od godziny 15 do 16 pełnimy dyżur w konfesjonale. To Godzina Miłosierdzia, więc szczególnie zachęcamy, by właśnie wtedy powracać do Boga przez sakrament pokuty – mówi ks. Lis. – Wspierają nas księża z czterech dekanatów, dzięki czemu możemy zapewnić duchową opiekę większej liczbie pielgrzymów.
W czwartki trwa adoracja Najświętszego Sakramentu, a w wigilię maryjnych świąt odbywają się nocne czuwania. Dużym zainteresowaniem cieszą się nabożeństwa pokutne w ostatnie piątki miesiąca. Wierni uczestniczą w koronce do Bożego Miłosierdzia, drodze krzyżowej, adoracji w ciszy oraz mogą skorzystać z sakramentu spowiedzi, w którym posługuje nawet kilkunastu kapłanów. Zwieńczeniem jest ucałowanie relikwii Krzyża Świętego.
– Widać, że ludzie szukają głębszego przeżycia wiary. Wielu z nich po latach wraca do Boga właśnie tutaj – mówi ks. Lis. – Często po spowiedzi widzę łzy – ale to są łzy ulgi i nowego początku.
W drodze do Maryi
Hasłem Roku Jubileuszowego są słowa „Pielgrzymi nadziei”. Janów Lubelski z całą swoją historią i duchowym bogactwem doskonale wpisuje się w to przesłanie. Sanktuarium odwiedzają zarówno zorganizowane grupy pielgrzymkowe, jak i osoby indywidualne.
Największego ruchu pielgrzymkowego spodziewać się można w maju, czerwcu, a także we wrześniu i październiku.
Reklama
W dniach 7 – 8 września, na uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, do Janowa przybędą piesze pielgrzymki z Biłgoraja, Frampola, Radecznicy i innych pobliskich miejscowości.
– Janów to też brama na Roztocze, więc w sezonie letnim wiele osób przyjeżdża turystycznie i zostaje tu na modlitwę. Nawet krótka wizyta potrafi zmienić serce – zauważa kustosz.
Kościół, który tętni życiem
W Roku Jubileuszowym w sanktuarium zaplanowano również liczne wydarzenia wspólnotowe. W czerwcu odbędzie się diecezjalne spotkanie dzieci pierwszokomunijnych, w lipcu Dzień Męża i Żony, a we wrześniu – jubileuszowe spotkanie harcerzy.
Nie zabraknie także duchowej uczty dla miłośników muzyki sakralnej. W ramach cyklu „Janowskie Wieczory Organowe” przez cztery kolejne niedziele czerwca o godz. 19 rozbrzmiewać będą koncerty organowe w wykonaniu wybitnych artystów.
W 2025 r. przypada również 700-lecie pierwszej historycznej wzmianki o parafii Biała, z której wyrosła obecna parafia w Janowie Lubelskim. Ten jubileusz będzie obchodzony przez wydarzenia religijne, naukowe i wspólnotowe.
Sanktuarium codzienności i świętości
Janowska kolegiata – podniesiona do tej godności w 2015 r. – to nie tylko perła barokowej architektury, ale przede wszystkim duchowy dom tysięcy wiernych.
– To nie jest muzeum pobożności, ale miejsce, w którym codziennie dokonuje się spotkanie człowieka z Bogiem. Z różańcem, z ciszą, z pytaniem o sens. To tutaj ludzie powierzają swoje życie Maryi. To tutaj dokonuje się prawdziwe odrodzenie – podsumowuje ks. Tomasz Lis.