Reklama

Kościół

Bobola działa z rozmachem

Kiedy jest tak źle, że proboszcz rozmyśla o zamknięciu kościoła, do akcji wkracza św. Andrzej Bobola...

Niedziela Ogólnopolska 20/2024, str. 28-29

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Zdjęcia: archiwum parafii św. Andrzeja Boboli w Dudley

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia dzieje się w Stanach Zjednoczonych, w parafii św. Andrzeja Boboli w Dudley w stanie Massachusetts. Jest rok 2023. Proboszcz parafii – ks. Krzysztof Korcz, który posługuje tutaj od 10 lat, boryka się z tak dużymi trudnościami w prowadzeniu kościoła, że zaczyna myśleć o jego zamknięciu. Biskupa diecezji Worcester prosi o wyznaczenie terminu spotkania, aby podczas rozmowy zakomunikować mu tę smutną wiadomość. Niestety, bp Robert McManus z przyczyn osobistych nie może przyjąć ks. Korcza w ustalonym wcześniej terminie. Spotkanie zostaje przełożone o miesiąc. W tym czasie św. Andrzej Bobola zaczyna działać...

Obrazek w trawie

Reklama

– Już kilka dni po odwołaniu spotkania w mojej parafii zaczęły się dziać dziwne rzeczy – wspomina ks. Krzysztof. Najpierw telefon od p. Andrzeja z Chicago, który zadzwonił, by zamówić Mszę św. dziękczynną za uzdrowienie żony. Kobieta przeszła poważny wylew, po którym nie mogła ani mówić, ani chodzić. – Pan Andrzej opowiedział mi o tym, jak razem z małżonką modlili się do św. Andrzeja Boboli, i o tym, jak jeszcze przed chorobą byli kiedyś na spacerze i znaleźli leżący w trawie obrazek. Pan Andrzej podniósł go, przyniósł do domu, umył, wysuszył, a potem gdzieś odłożył. Ale gdy żona trafiła do szpitala, przypomniał sobie o nim, zaniósł ten obrazek do szpitala, położył jej na piersiach i modlił się do św. Andrzeja Boboli o jej uzdrowienie. I po kilku dniach jego żona wróciła do zdrowia. Zapytałem go wtedy, dlaczego nie zadzwonił do któregoś z sanktuariów w Polsce, a on mi odpowiedział, że miał sen, w którym otrzymał polecenie, aby zamówić Mszę św. w parafii św. Andrzeja Boboli w Stanach Zjednoczonych. I kiedy zaczął szukać w internecie tego miejsca, znalazł moją parafię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Telefon od prawnika

Po tej niezwykłej rozmowie ks. Krzysztof rozpoczął intensywną lekturę materiałów o życiu i działaniu świętego patrona, a także o jego objawieniach, które miały miejsce dawniej i które mają miejsce także dziś. – Zrozumiałem, że św. Andrzej Bobola tak jak w Strachocinie, tak i tu kieruje polecenie: „Zacznijcie mnie czcić w kościele w Dudley, a ja wam uratuję kościół” – wyjaśnia kapłan. – Od razu ogłosiłem parafianom, że od najbliższej niedzieli zaczniemy odmawiać codziennie Litanię do św. Andrzeja Boboli. I zaledwie po 2 tygodniach zadzwonił do mnie prawnik z informacją, że parafia otrzymała w spadku po zmarłej parafiance pokaźną sumę pieniędzy. To był dla mnie kolejny znak, że św. Andrzej Bobola chce ratować ten kościół. Jakby mówił do mnie: „Nie martw się o sprawy materialne. Zajmij się szerzeniem kultu patrona kościoła, a ja ci pomogę przyprowadzić tutaj ludzi”. To był moment, w którym zacząłem się zastanawiać, że może św. Andrzej Bobola chce mieć tutaj nie tylko swój kościół, ale także swoje sanktuarium – wyznaje ks. Krzysztof.

Nowe horyzonty

Reklama

Tymczasem zbliżał się czas spotkania z bp. Robertem McManusem. Jeszcze miesiąc temu ks. Krzysztof zamierzał przekazać hierarsze informację o konieczności połączenia parafii z większą. Teraz rozważał możliwość utworzenia w Dudley sanktuarium św. Andrzeja Boboli. A myśl ta z każdym dniem stawała się coraz bardziej przynaglająca. – Zastanawiałem się, co ksiądz biskup o mnie pomyśli, gdy mu o tym wszystkim opowiem. Ale św. Andrzej Bobola dodał mi odwagi do przeprowadzenia tej rozmowy. Biskup wysłuchał całej tej historii, a potem uśmiechnął się i powiedział: „Księże Krzysztofie, daję ci Boże błogosławieństwo na to nowe dzieło”. Poprosił również o przygotowanie w kolejnym roku pierwszej Nowenny do św. Andrzeja Boboli i uroczystości odpustowych – wspomina proboszcz parafii w Dudley. Niedługo potem postanowił polecieć do Polski, aby u osób bardziej doświadczonych upewnić się, czy dobrze odczytuje dawane przez świętego znaki. W tym celu spotkał się z kustoszami sanktuariów św. Andrzeja Boboli – w Warszawie rozmawiał z o. Waldemarem Borzyszkowskim, a w Strachocinie – z ks. prał. Józefem Niżnikiem. Obaj, po wysłuchaniu jego relacji, zgodnie potwierdzili, że św. Andrzej Bobola chce mieć sanktuarium w Dudley.

Na dobrej drodze

Ważnym etapem na drodze do ustanowienia w Dudley sanktuarium jest program przygotowawczy, na który składają się wydarzenia trwające w ostatnich tygodniach w parafii. W dniach 21-24 kwietnia rekolekcje dla Polonii wygłosił ks. prał. Józef Niżnik, specjalnie zaproszony na tę okoliczność do USA. On też 28 kwietnia odprawił Mszę św. w intencji Polonii, w której licznie uczestniczyli wierni także spoza diecezji Worcester, m.in. z: Linden, New Jersey, Connecticut, New York oraz Rhode Island. Podczas uroczystości została poświęcona figura św. Andrzeja Boboli, która przybyła do Dudley dzięki staraniom kustosza strachocińskiego sanktuarium. Pierwszą Nowennę do św. Andrzeja Boboli w dniach 7-15 maja poprowadził ks. dr Grzegorz Zieliński, oficjał Sądu Kościelnego Diecezji Radomskiej, związany z parafią w Dudley przed laty jako student Boston College Law School. Uroczystościom odpustowym przypadającym 16 maja przewodniczył bp Robert McManus. Hierarcha celebrował Mszę św., a następnie poświęcił figurę Matki Bożej przeznaczoną dla nowo powstającego sanktuarium oraz wyremontowaną salę parafialną dedykowaną pamięci zmarłej ofiarodawczyni. Sala została przygotowana z myślą o pielgrzymach, którzy będą w przyszłości nawiedzać sanktuarium św. Andrzeja Boboli.

Chcę szerzyć jego kult

Decyzją bp. Roberta McManusa podniesienie kościoła parafialnego w Dudley do godności sanktuarium św. Andrzeja Boboli nastąpi 16 maja 2025 r., w ramach przyszłorocznych obchodów 75-lecia istnienia diecezji Worcester. – Pragnę, żeby Polonia pokochała św. Andrzeja Bobolę – mówi z nadzieją ks. Krzysztof. – Chcę szerzyć jego kult, bo jest to wielki patron Polski, patron na trudne czasy. Przecież w krytycznych dziejowych momentach św. Andrzej Bobola zawsze przychodził z pomocą naszej ojczyźnie. Dzisiaj również przypomina nam, żebyśmy byli patriotami, że „Bóg – Honor – Ojczyzna” to są świętości, które trzeba zachować dla następnych pokoleń, żebyśmy zachowali swoją tożsamość i przetrwali jako naród. I w tym może pomóc nam ten wielki święty – podkreśla proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Dudley.

2024-05-14 13:38

Oceń: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

CZYTAJ DALEJ

Austria: żałoba i przerażenie po strzelaninie w Grazu

2025-06-10 20:19

[ TEMATY ]

zamach

PAP

Styryjscy biskupi i inni przedstawiciele Kościołów w Austrii, a także politycy wyrazili swoje przerażenie wtorkową strzelaniną w szkole w Grazu. Kościoły zapewniły o swojej modlitwie i wsparciu dla poszkodowanych. Według wstępnych szacunków nie żyje co najmniej 10 osób, a co najmniej 28 jest rannych. Liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć. Policja przekazała, że sprawca masakry, były uczeń szkoły, popełnił samobójstwo.

Biskup Grazu Wilhelm Krautwaschl i biskup pomocniczy Johannes Freitag wyrazili swój szok natychmiast po strzelaninie. „Ten szalony czyn w szkole w Grazu pozostawia nas oszołomionych i wstrząśniętych”, napisali biskupi w komunikacie prasowym. „Nasze najgłębsze współczucie kierujemy do uczniów, kadry nauczycielskiej i ich rodzin”, podkreślili hierarchowie. „Towarzyszymy wszystkim naszymi modlitwami i jesteśmy tutaj dla wszystkich dotkniętych, na ile możemy. Jednocześnie dziękujemy wszystkim, którzy pomagają”, zapewnili.
CZYTAJ DALEJ

Z pamiętnika pielgrzyma - dzień 4

2025-06-10 18:35

ks. Łukasz Romańczuk

Wczoraj zapomniałem powiedzieć o jednym ze świętych, który towarzyszył nam przez cala drogę. Gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę z Sutri na placu była figura tego świętego. Podobnie w kościele, w którym sprawowaliśmy Mszę świętą tak żeby jego obraz i figura. Święty ten jest bardzo charakterystyczny ponieważ obok jego nóg jest świnia. Patrząc oddali na tę figurę myślałem że to Święty Roch a zwierzę pod jego stopami to pies. Przyjrzałem się jednak bliżej okazało się że jest to prosiaczek.

A wspomnianym świętym jest święty Antoni Opat, znany także jako Pustelnik. Swoje wspomnienie liturgiczne ma 17 stycznia a dlatego jest ukazywany z prosiaczkiem ponieważ według pewnej historii, gdy podróżował drogą morską pewna locha przyniosła do niego chory prosię, on uczynił na nim znak krzyża. Prosię wyzdrowiało. Co ciekawe dzisiejszy dzień, także jest z prosiakiem w tle. A związany jest on z sanktuarium, które mijaliśmy po drodze. Santuario Madonna della Sorbo. Swoje początki sakralne to miejsce ma w 1427 roku, kiedy to papież Marcin V przekazał to miejsce karmelitom. Według miejscowych opowieści krąży historia o objawieniu Matki Bożej i dlatego jest w tym miejscu kult maryjny Historia opowiada o człowieku z jedną ręką, który pasł świnie w dolinie Sorbo. Pewnego dnia, szukając jednej z zabłąkanych świń, znalazł ją w pobliżu jarzębiny, gdzie ukazała mu się Madonna. Maryja sprawiła, że ręka młodzieńca odrosła i powiedziała do niego: „Idź do wsi i przekonaj ich, aby zbudowali sanktuarium na tym wzgórzu. Każdy, kto przyjdzie tu w procesji, otrzyma moją łaskę. Jeśli ci nie uwierzą, pokaż im swoją rękę”. Nie znając tej historii, mogę powiedzieć, że Via Francigena pomaga, aby tę prośbę zrealizować. Do sanktuarium prowadzi 14 krzyży, na których znajdują się tabliczki z numerami stacji. Pierwszy krzyż czyli pierwsza stacja jest już około 3,5 km od sanktuarium. To idealny dystans, aby między poszczególnymi stacjami rozważać te ważne wydarzenia, związane z misterium naszego zbawienia. Idąc między stacjami była idealna przestrzeń, aby te 14 stacji odnieść do życia swojego oraz wydarzeń, które dzieją się obecnie w Kościele, świecie, czy też w sposób szczególny mnie dotykają. Takie myśli wypływające z serca i wlewające nadzieję. Żałuję tylko, że nie udało mi się ich nagrać, bo chętnie bym do nich jeszcze wrócił, a pamięć niestety bywa ulotna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję