Reklama

Felietony

Prawe wychowanie to trwały fundament

Z badań wynika, że jedynymi prawdziwymi autorytetami dla naszych młodych podopiecznych są rodzice i nauczyciele.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki matematyk i fizyk z francuskiej Sorbony – Jules Henri Poincaré powiedział kiedyś, że „naukę buduje się z faktów, tak jak dom buduje się z cegieł, ale samo nagromadzenie faktów nie jest jeszcze nauką, podobnie jak stos cegieł nie jest domem”. Aby powstał dom, musimy najpierw zbudować trwałe fundamenty, a cegły ułożyć według zasad. Inaczej dom runie. Czym zatem w życiu są te zasady? Myślę, że wychowaniem. Tylko wychowanie dzieci według wartości da im trwały fundament, na którym zbudują sobie dobre życie...

Słowa francuskiego naukowca przekazują dość banalną, lecz niezwykle ważną prawdę. W dzisiejszym świecie właśnie te pozorne banały są wyznacznikiem normalności i sensu życia. Wiele środowisk, które zwą się postępowymi, przekonuje bowiem, że nowoczesny świat już nie potrzebuje wychowania w rodzinie czy szkole; że świat XXI wieku ma zbyt bogatą ofertę dla ludzi, aby zamykać ich w zaścianku tradycji, poczucia tożsamości czy prawa naturalnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Słynne słowa „róbta, co chceta” z początku lat 90. ubiegłego wieku były tylko łagodnym symbolem narzucenia w przestrzeni publicznej powszechnej narracji, że tradycyjne zasady muszą przejść do historii. To, co wydawało się wówczas hasłem młodzieńczej wolności, zamieniło się jednak dzisiaj w przerażającą i deprawującą ideologię negowania wszelkich zasad, z łamaniem odwiecznych praw natury na czele.

Dzisiaj młodych ludzi codziennie bombarduje się pseudonaukowymi, fałszywymi i zmanipulowanymi przekazami, że mogą sobie dowolnie – na oświadczenie – zmieniać płeć, a nawet jej w ogóle nie mieć, że tworzenie rodziny to zaszłość, że tradycja to jak moda, można ją dowolnie przeprojektować, a ojczyzna to tylko punkt na mapie, z którym nie łaczą się żadne obowiązki. Nie ma chyba takiej dziedziny życia, w której ten „nowoczesny świat” nie zaczął się panoszyć, demolując istniejące od pokoleń porządki.

Reklama

Czy w takim „nowoczesnym świecie” tradycjonaliści mają jeszcze jakiekolwiek szanse na trzymanie się zasad i wychowywanie dzieci zgodnie z prawdziwymi wartościami? A może to już przegrana sprawa i czas zacząć przebudowywać szkolne łazienki na koedukacyjne, a kwestie wychowawcze pozostawić telewizyjnym wszystkowiedzącym supernianiom?

Otóż tak źle jeszcze nie jest. Z największych od dwóch dekad ogólnopolskich naukowych badań jakości życia dzieci i młodzieży, które na moje zlecenie przeprowadzono w tysiącach polskich szkół, wynika, że jedynymi prawdziwymi autorytetami dla naszych młodych podopiecznych są rodzice i nauczyciele. Wbrew medialnej wrzawie i celebryckim rewelacjom to mama i tata, dziadkowie i rodzinny dom są bezpieczną przystanią dla młodego pokolenia. Dzieci wierzą i ufają swoim bliskim, uważając ich za najważniejsze osoby w swoim życiu. Także nauczyciele są dla nich mentorami, z którymi się zgadzają i postępują według ich wskazań. W polskiej szkole uczniowie czują się dobrze i ją lubią.

To zupełnie inny świat niż pokazują, czy raczej chciałyby wykrzyczeć nam środowiska „nowoczesnego świata”. To świat realny, wciąż pełen tradycyjnych wartości, głębokiego poczucia narodowej tożsamości i miłości do ojczyzny. Jakże niechciane, obce i przeszkadzające mainstreamowi muszą być chociażby wyniki badania, które wskazują, że aż co trzeci młody człowiek rano się modli! Tak, ogląda filmiki w komórce i spędza całe godziny w świecie wirtualnym, ale wciąż spędza także dużo czasu z rodziną.

Te wyniki pokazują nam jednak przede wszystkim sens. Sens wychowywania na prawych ludzi, sens przekazywania tradycyjnych wartości, sens trzymania się zasad, sens wiary, miłości i czynienia dobra.

Witaj, szkoło!

2023-08-29 14:23

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Logika wyborów

Wybór przyszłości zawsze zależy od nas samych.

Zasada systemu naczyń połączonych to utrzymywanie tego samego poziomu cieczy niezależnie od kształtu naczyń. To prawo fizyki, które wykorzystujemy w wielu mechanizmach dla dobra ludzkości. Ale ta zasada ma też ciemne strony. Lekarze często wskazują na podobne zależności przy chorobach – stawy mogą boleć, bo szwankuje wątroba, narzekamy na kręgosłup, choć problem tkwi w dwunastnicy.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Monte Cassino – rozpoczęły się uroczystości upamiętnienia 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino

2024-05-14 10:27

[ TEMATY ]

Monte Cassino

Włodzimierz Rędzioch

80 lat temu, 17 stycznia 1944 r. rozpoczęła się bitwa o Monte Cassino. W największej batalii frontu włoskiego walczyli żołnierze dziesięciu narodowości. Rankiem, 15 lutego 1944 r. 255 „latających fortec” zrzuciło na Monte Cassino ponad 350 ton bomb burzących, które sprawiły, że klasztoru został zamieniony w ruinę. Po zniszczeniu klasztoru wojska alianckie próbowały zdobyć punkty oporu znajdujące się w mieście Cassino a następnie samo wzgórze Monte Cassino.

W maju zadanie zdobycia ruin klasztoru bronionego przez resztki sił niemieckich przypadło żołnierzom 2. Korpusu Polskiego. „Czwarte natarcie na górę klasztorną – będzie polskim natarciem. Tam, gdzie padli Amerykanie, Anglicy, Nowozelandczycy, Francuzi, Hindusi” - napisał Melchior Wańkowicz w swoim reportażu o bitwie. Atak rozpoczął się w nocy z 11 na 12 maja. Generał Władysław Anders w rozkazie do swoich oddziałów napisał:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję