Reklama

Niedziela w Warszawie

Zrozumieć i mądrze pomóc

Z Joanną Paciorek, o prawdziwej twarzy św. Mikołaja i mądrym pomaganiu, rozmawia Monika M. Zając.

Niedziela warszawska 49/2021, str. I

[ TEMATY ]

Fundacja świętego Mikołaja

Joanna Paciorek

Joanna Paciorek

Joanna Paciorek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika M. Zając: Od ponad dwudziestu lat Fundacja św. Mikołaja stara się ukazywać prawdziwy wizerunek swojego patrona, daleki od tego stworzonego na potrzeby komercyjne. Udaje się?

Joanna Paciorek: Od początku podkreślamy, że naszym patronem jest święty biskup Mikołaj, ten od pomagania, nie od kupowania. Często odwołujemy się do legendy Jakuba de Voragine, która mówi o tym, że św. Mikołaj pomagał mądrze, wrzucając dyskretnie złote kule ubogiemu wdowcowi, na posagi dla córek, aby nie wylądowały na ulicy. I to jest obraz takiego pomagania, czyli po pierwsze solidarności ludzi, którzy są sobie bliscy i niesienia mądrej pomocy. Naszą misją jest rozumieć i pomagać, dlatego realizowane projekty zawsze staramy się poprzeć badaniami potrzeb, rozpoznaniem, następnie organizując zbiórkę pieniędzy i zabiegając o mądre rozdzielenie środków.

Na czym dziś polega mądre pomaganie?

Koncentrujemy się dziś przede wszystkim na pomocy edukacyjnej dla dzieci i młodzieży. Jest to program Stypendia św. Mikołaja, który realizujemy już od ponad 10 lat we współpracy ze szkołami w całej Polsce, zbierając środki na stypendia dla zdolnych, aktywnych społecznie uczniów z niezamożnych rodzin. Organizujemy w ten sposób sieć solidarnych szkół: pieniądze na stypendia pozyskiwane i rozdzielane są lokalnie. Jest także wielu darczyńców, którzy nie wiedzą, jakiej konkretnie szkole chcieliby pomóc, więc mogą przekazać darowizny fundacji, a fundacja przekazuje je szkołom. Dotychczas do programu przystąpiło ponad trzysta szkół i cały czas zapraszamy do współpracy nowe placówki. Jak podkreślają dyrektorzy szkół, jest to również znakomite narzędzie wychowawcze, które angażuje wolontariuszy – uczniów danej szkoły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wokół jakich inicjatyw skupiają Państwo aktualnie największą uwagę?

Inicjujemy projekt związany z naszym programem stypendialnym, skupiający się na pomocy psychologicznej dla dzieci i młodzieży. Widzimy, że jest to potrzeba szczególnie nagląca, zwłaszcza na skutek nauczania zdalnego i związanej z tym izolacji. We współpracy ze szkołami zaangażowanymi w program Stypendia św. Mikołaja chcemy uruchomić projekty pomocy psychologicznej i na ten cel zbierane są teraz środki. Można przekazać je na konto fundacji lub wysyłając SMS o treści „Pomoc” na 7545. Będzie można także wziąć udział w specjalnych licytacjach organizowanych wraz z redakcją Radia357. Serdecznie zapraszamy do słuchania specjalnych audycji w grudniowe piątkowe popołudnia. W całej Polsce ukazują się już plakaty promujące tę inicjatywę.

Reklama

Jakie wydarzenia organizowane przez fundację czekają nas w stolicy z okazji wspomnienia waszego patrona?

Każdego roku zapraszamy najbardziej aktywnych społecznie dyrektorów i nauczycieli, którzy włączają się w program Stypendia św. Mikołaja, aby uhonorować ich wręczając nagrody „Solidarna Szkoła” w pałacu w Wilanowie. Drugie wydarzenie związane jest z projektem adresowanym do młodzieży Akademia Liderów św. Mikołaja. Zapraszamy do niego młodych ludzi, którzy mają pomysły na projekty społeczne dla swoich lokalnych społeczności. Młodzież przeszła profesjonalne szkolenie z zarządzania projektami, aby swoje idee umieć przekuć w projekty z budżetem, harmonogramem, umiejętność pracy z wolontariuszami, mediami, sponsorami. W połowie grudnia spotkamy się z liderami tych projektów, aby dokonać podsumowania i dać możliwość przedstawienia, co udało się osiągnąć.

Jaki obszar pomocowy, Pani zdaniem, jest aktualnie szczególnie potrzebny, a być może wciąż zaniedbany czy niedowartościowany?

Potrzeby są ogromne w różnych obszarach. My skupiamy się na edukacji, na dzieciach i młodzieży. To jest nam najbliższe i tu widzimy szansę, aby pomóc młodym, zdolnym ludziom z niezamożnych rodzin, dodatkowo aktywnych społecznie, co jest to dla nas bardzo ważne kryterium. Chcemy dodać im skrzydeł i pomóc wejść w dorosłe życie, aby ich talenty się nie zmarnowały, ale rozkwitały.

Reklama

Poza pomocą edukacyjną i charytatywną, fundacja dba również o wymiar kulturowy i naukowy proponowanej formacji.

Na portalu Teologia polityczna poruszamy zagadnienia z pogranicza filozofii, religii, kultury oraz polityki widzianych z perspektywy spraw ostatecznych. Wydajemy również tygodnik, rocznik i książki, zarówno młodych polskich autorów, jak i arcydzieła światowej humanistyki, w nowych czy w ogóle w pierwszych tłumaczeniach na język polski. Z okazji 100-lecia urodzin św. Jana Pawła II powołaliśmy Instytut Kultury św. Jana Pawła II na Angelicum w Rzymie, czyli uczelni, gdzie papież napisał rozprawę doktorską. To również jest ważny obszar naszej działalności, aby podtrzymać dziedzictwo św. Jana Pawła II. Chcemy prowadzić refleksję intelektualną nad najważniejszymi problemami współczesnego Kościoła i świata z perspektywy duchowej i intelektualnej papieża Polaka. Wszystko to jest możliwe dzięki prywatnym ofiarodawcom z Polski.

Czy pamięta Pani jakieś szczególne wydarzenie, które było niejako potwierdzeniem: Tak, warto to wszystko robić?

Właściwie każdego dnia mamy takie przykłady. Chociażby listy, jakie dostajemy od naszych stypendystów czy podopiecznych. Pamiętam taki moment, gdy przyjechali nasi przyjaciele z Aleppo, gdzie od kilku lat prowadzimy świetlicę we współpracy z Caritas Polska. To było bardzo wzruszające spotkanie. Oni wiedzą, że gdyby nie pomoc z Polski, to tej świetlicy, z pomocy której korzystają setki dzieci, po prostu by nie było. Odbudowaliśmy także boisko w tymi mieście i to jest jedyne, które tam teraz funkcjonuje. To prosta rzecz, ale jakże cenna. Takie chwile dodają nam skrzydeł i utwierdzają w przekonaniu, że to, co robimy ma sens. Więcej o Fundacji św. Mikołaja i możliwościach pomocy na stronie: https://mikolaj.org.pl.

Joanna PaciorekWspółzałożycielka, wiceprezes zarządu i dyrektor Fundacji św. Mikołaja, żona i mama czwórki dzieci

2021-11-30 08:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję