„Chłopiec z burzy” Colina Thielego z lat 60. ubiegłego wieku to jedna ze słynniejszych powieści w literaturze australijskiej, nie tylko młodzieżowej. Sukcesy święciła też powstała dekadę później wersja filmowa Henri Safrana, z jedną z pierwszych ról aborygeńskiego aktora Davida Gulpilila. Twórcy filmu koncentrowali się na dojrzewaniu małego chłopca, na zrozumieniu przez niego cyklu życia, w który wpisane są też rozstanie i śmierć. W najnowszej adaptacji powieści Thielego reżyser Shawn Seet wprowadza mniejsze i większe zmiany, proponuje własną interpretację przyjaźni małego Michaela i Pana Percivala – pelikana ocalonego przez chłopca. Michael mieszka z ojcem w pobliżu rezerwatu przyrody koło Adelajdy. Z pomocą Aborygena, Fingerbone’a Billa, opiekuje się ptakami, których matka została zabita przez kłusowników. Z jednym z nich nawiązuje szczególną więź, która jest osnową tego familijnego filmu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu