Ksiądz Andrzej był z jednej strony obywatelem świata, jak apostoł, który gotowy był głosić Ewangelię dokądkolwiek go Bóg pośle. Z drugiej strony był bardzo mocno zakorzeniony w swojej małej ojczyźnie – mówił bp Roman Pindel o zamarłym ks. Andrzeju Urbańskim SDS pochodzącym z Leśnej. 26 marca w kościele NMP Królowej Polski w Bielsku-Białej Biskup przewodniczył Mszy św. żałobnej za byłego generała salwatorianów.
Eucharystię koncelebrowało ponad 30 kapłanów zakonnych i diecezjalnych z Polski i ze świata. Modliła się najbliższa rodzina, siostry zakonne i parafianie bielskiej parafii, gdzie zmarły spędzał ostatnie lata. Homilię wygłosił ks. Józef Figiel, prowincjał polskiej prowincji Towarzystwa Boskiego Zbawiciela. – Niektórzy o ks. Andrzeju mówili, że był kopią ojca założyciela, ks. Jana Chrzciciela Jordana. Nie mógł spocząć, bo przecież tylu ludzi nie znało jeszcze Jezusa Chrystusa, nie tylko w Tanzanii, nie tylko w innych rejonach świata – mówił kaznodzieja, przywołując miejsca misyjnej działalności zmarłego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Modlitwie żałobnej towarzyszyła fotografia śp. ks. Urbańskiego wystawiona na środku świątyni razem z atrybutami kapłańskiego posługiwania: kielichem, mszałem i stułą. Na koniec liturgii głos zabrał bp Roman Pindel. Przekazał wyrazy współczucia najbliższej rodzinie zmarłego. Zaznaczył przy tym, że ks. Andrzej Urbański chętnie odwiedzał rodzinne strony, a dzięki jego zaangażowaniu w Leśnej na Żywiecczyźnie gościł prezydent Tanzanii oraz przewodniczący Konferencji Biskupich Afryki i Madagaskaru kard. Polikarp Pengo.
Urodzony w 1947 r. w Rajczy śp. ks. Andrzej Urbański SDS w latach 1999-2012, pełnił funkcję najwyższego przełożonego – generała Towarzystwa Boskiego Zbawiciela (salwatorianów). Pochodzący z Leśnej na Żywiecczyźnie misjonarz był kapłanem przez niemal przez 46 lat swego życia. Zmarł 15 marca 2019 r. podczas pobytu w Tanzanii, z którą związany był przez 19 lat misyjnej pracy. Przebywał tam z okazji srebrnego jubileuszu Jordan University College, który tworzył i rozwijał. Ostanie lata życia spędzał jako emeryt we wspólnocie salwatorianów w parafii NMP Królowej Polski w Bielsku-Białej, gdzie był spowiednikiem i pomagał w hospicjum.
Oprócz Mszy św. żałobnej sprawowanej w Bielsku-Białej za zmarłego rodaka modlono się także dzień wcześniej, 25 marca, w parafii w Leśnej. Pogrzeb ks. Urbańskiego odbył się 27 marca w Bazylice Mniejszej Najświętszego Serca Pana Jezusa i Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Trzebini.