Reklama

Uważany był za nasze dobro narodowe

Podziwiam jego geniusz, człowieka głęboko zakorzenionego w duchowości kapłańskiej i zakonnej, zdolnego muzyka, człowieka, który był niezwykle pożyteczny dla Kościoła i który zostanie punktem odniesienia dla zakonników benedyktyńskich i kapłanów, którym potrzeba tej bystrości umysłu, woli i serca, które on miał – powiedział abp Stanisław Gądecki na wieść o śmierci o. Karola Meissnera OSB, który zmarł 20 czerwca 2017 r., w 51. roku posługi kapłańskiej

Niedziela Ogólnopolska 27/2017, str. 30

benedyktyni.net

O. Karol Meissner OSB (1927 – 2017)

O. Karol Meissner OSB (1927 – 2017)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W klasztorze w Lubiniu 20 czerwca 2017 r. zmarł w wieku 90 lat o. Karol Meissner OSB, lekarz, wybitny wykładowca psychologii płciowości.

Urodził się i wychowywał w Poznaniu, lata okupacji spędził w Warszawie. W czasie Powstania Warszawskiego służył jako sanitariusz w powstańczym szpitalu przy ul. Hożej. Po kapitulacji został wywieziony do obozu jeńców wojennych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po powrocie do Poznania zdał maturę i rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie Poznańskim. Pełnił funkcję prezesa Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej okręgu poznańskiego, ponadto śpiewał w chórze Poznańskie Słowiki. Po studiach pracował w szpitalu w Szczecinku, Instytucie Medycyny Sportowej oraz I Klinice Chorób Wewnętrznych w Poznaniu.

W 1951 r. wstąpił do klasztoru Benedyktynów w Tyńcu, śluby wieczyste złożył 1 stycznia 1957 r. Początkowo pragnął zostać mnichem bez święceń kapłańskich, jednak w latach 1958-63 odbył studia w Seminarium Duchownym w Kielcach i 21 grudnia1965 r. przyjął święcenia.

Reklama

Podczas Mszy św. w 50. rocznicę święceń o. Karola Meissnera OSB kazanie wygłosił o. Jan Góra OP. Nazwał wtedy o. Meissnera naszym dobrem narodowym – było to jego ostatnie kazanie, ponieważ dzień później odszedł do wieczności. O. Góra mówił m.in., że o. Meissner jest ważnym punktem odniesienia w naszym życiu, jest tak przedziwny, że nie można go naśladować. Ta niezwykłość zawierała się w bogatej osobowości promieniującej uśmiechem i dobrocią na otoczenie, a także – jak podkreślił o. Góra – ogromie wykonanej pracy wychowawczej i formacyjnej. O. Jan wspominał, że wykłady teologii o. Karola, w których uczestniczył jako kleryk, nie były wykładami wiedzy teologicznej, lecz dzieleniem się wiarą. Posługa o. Karola dotyczyła najważniejszych sfer życia ludzkiego zawierających się w dziedzinie psychologii płciowości. O. Jan wspominał, że gdy kiedyś zadał o. Karolowi pytanie, dlaczego zajął się tą problematyką, usłyszał odpowiedź: – Dlatego, że w tej dziedzinie ludzie ogromnie cierpią, a ja chciałbym im pomóc.

O. Karol pomagał, głosząc rekolekcje, pisząc książki i artykuły, a także ratując małżeństwa w kryzysie. Nad tym wszystkim dominowała miłość do Boga i do człowieka. Jednym ze zdarzeń przywołanych w kazaniu o. Jana Góry była rozmowa telefoniczna z o. Karolem, który czekał w kolejce do lekarza. Jak to możliwe – zastanawiał się o. Jan – że taki człowiek, nasze dobro narodowe, czeka w kolejce! Co ojciec tam robił tyle godzin? – zapytał. Padła odpowiedź: – Modliłem się modlitwą Jezusa. Jak podkreślił o. Jan, podziwiał zdolność o. Karola kontemplacji w poczekalni do lekarza i samotności wypełnionej modlitwą Jezusa: „Jestem Twój, więc zbaw mnie”.

Wspominając o. Meissnera, trzeba dodać, że był jednym z inicjatorów dokonania nowego przekładu Pisma Świętego, zwanego Biblią Tysiąclecia, oraz członkiem kolegium redakcyjnego przy jej powstawaniu. Na prośbę kard. Karola Wojtyły rozwijał duszpasterstwo rodzin i poradnictwo rodzinne, współtworzył w Krakowie Instytut Teologii Rodziny pod kierownictwem dr Wandy Półtawskiej. Prowadził liczne rekolekcje oraz wykłady z medycyny pastoralnej oraz teologii moralnej. W latach 1966 – 2005 był wykładowcą przedmiotów z dziedziny psychologii i psychiatrii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

W 1972 r. opuścił Tyniec i przeniósł się do klasztoru w Lubiniu. Tam w niedzielę 25 czerwca br. została odprawiona Msza św. pogrzebowa.

2017-06-28 09:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętych Aniołów Stróżów

Niedziela łowicka 39/2001

Na drodze do nieba grożą nam różne niebezpieczeństwa. Podobnie jak podróżny potrzebuje na niepewnych drogach przewodnika, tak nam na trudnych drogach do wieczności dał Pan Bóg przewodnika - Anioła, którego zwiemy Aniołem Stróżem. Kojarzy się nam ten Niebiański Duch z obrazkiem przedstawiającym dziecko, idące po wąskiej kładce nad przepaścią - a za nim skrzydlaty Anioł Opiekun. Z ufnością modlimy się co dzień do Niego, by nam spieszył z pomocą w dzień i w nocy: " Strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego". Kościół wspomina ich liturgicznie 2 października. Tego dnia Kościół modli się za ich wstawiennictwem i ich wstawiennictwu poleca. Jest to więc szczególny dzień, by uświadomić sobie ich rolę w naszym życiu chrześcijańskim. Lex orandi est lex credendi - mówi teologiczne adagium. Prawo modlitwy jest prawem wiary. Współczesne prądy teologii postawiły jako dyskusyjny problem Aniołów, ich istnienia i ich roli. Niezależnie od dyskusji teologów Lud Boży modli się i liturgią 2 października potwierdza wiarę w istnienie Aniołów, a także ich specjalne funkcje odnośnie poszczególnych wiernych i społeczności. Wiara ta mówi, iż Bóg dał każdemu człowiekowi opiekuna - Anioła, aby był jego szczególnym stróżem na drodze przez ziemię do Królestwa niebieskiego. Największy teolog średniowiecza, św. Tomasz z Akwinu, utrzymuje, że w chwili, gdy przychodzi na świat dziecko, Bóg przywołuje jednego ze swych cudownych Aniołów i oddaje noworodka jego specjalnej opiece. Każdy człowiek, heretyk czy katolik, ma swego Anioła Stróża. Anioł jednak nie potrafi ingerować w naszą wolną wolę, lecz działa w sferze naszych wspomnień, przypominając nam wyraźnie o czymś, co powinniśmy zrobić lub też ostrzegając przed czymś. Życzliwie wpływa na naszą wyobraźnię i motywy postępowania, przekonując nas, namawiając do zwalczania naszej słabości oraz złych skłonności. To on natchnie nas czasami wspaniałymi ideałami i zachęca do nowego, większego wysiłku. Nauka ta niesie nam pociechę i ukazuje dobroć Boga, mając głębokie podstawy biblijne. Pismo Święte 300 razy mówi o Aniołach, przytaczając rozmaite ich zadania, które spełniają z rozkazu Bożego, choćby np. z Dziejów Apostolskich: "Ale Anioł Pański w ciągu nocy otworzył bramy więzienia i wyprowadził ich" (Dz 5, 19); "I natychmiast poraził go (Heroda) Anioł Pański dlatego, że nie oddał czci Bogu, a stoczony przez robactwo wyzionął ducha" (Dz 12, 23). Sam Pan Jezus przestrzegając przed zgorszeniem powiedział: "Powiadam wam, że aniołowie ich (tzn. dzieci) w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mego, który jest w niebie" (Mt 18, 10). Wśród aniołów jest hierarchia. Archaniołowie: Rafał - Bóg uzdrawia, Gabriel - Moc Boża, Michał - Któż jak Bóg! Rafał - dany jako towarzysz Tobiaszowi w drodze do Rages (Tob 8, 3), uwolnił córkę Raguela Sarę od demona Asmodeusza i szczęśliwie przyprowadził Tobiasza do domu i ojcu Tobiasza przywrócił wzrok. Gabriel - jest zwiastunem narodzin Jana Chrzciciela i nawet samego Syna Bożego. Michał - książę niebieski, wódz broniący nas w walce przeciw złości i zasadzkom szatana, który mocą Bożą strącił do piekła Lucyfera i jego adherentów. Prawda o Aniołach Stróżach, którą liturgia przypomina nam 2 października, rozszerza nasze horyzonty, pozwala nam patrzeć na świat nie tylko poprzez zmysłowe poznanie, szkiełko i oko uczonego przyrodnika, fizyka, ale w duchu wiary dostrzegać to, co dla zmysłów wszakże niedostępne, ale rzeczywiste, bardzo rzeczywiste. Z tego poznania trzeba nam także wyciągać prawdziwe wnioski, aby żyć w atmosferze spraw Bożych we wspólnocie z Bogiem i wszystkimi bytami, które Mu służą.
CZYTAJ DALEJ

Służą – strzegą – prowadzą

Są jednymi z najbardziej tajemniczych istot pojawiających się na biblijnych kartach. Uczestniczą w najważniejszych momentach historii zbawienia. Interweniują w naszym życiu niczym agenci do zadań specjalnych i nie afiszują się ze swoją obecnością. Kim są, czym się zajmują i jak wyglądają?

Anioły znajdują się nie tylko w niebie, choć wydaje się, że jako dla istot czysto duchowych jest to dla nich naturalne miejsce. Ich najważniejszymi zadaniami są poznawanie, wielbienie, chwalenie i miłowanie Boga. Pełnią jeszcze jedną funkcję: opiekują się ludźmi. Poznajmy Bożych posłańców przez ich czyny na Ziemi.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Zmarł ks. kan. Kazimierz Gniot. Miał 72 lata

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Pszenno

śmierć kapłana

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Kazimierz Gniot

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

ks. kan. Kazimierz Gniot (1953-2025)

ks. kan. Kazimierz Gniot (1953-2025)

We wtorek 2 października w Świdnicy zmarł ks. kan. Kazimierz Gniot, wieloletni proboszcz parafii św. Mikołaja w Pszennie.

Urodził się 21 kwietnia 1953 r. w Leśnej. Po ukończeniu Technikum Górniczego w Zgorzelcu w 1973 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Po sześciu latach studiów filozoficzno-teologicznych 19 maja 1979 r. z rąk bp. Wincentego Urbana otrzymał święcenia kapłańskie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję