Reklama

W wolnej chwili

Kolekcjoner biblijnych monet

Z Alfredem Sepiołem, kolekcjonerem biblijnych monet, pasjonatem historii i dyrektorem Muzeum Regionalnego w Jaśle, rozmawia Natalia Janowiec

Niedziela rzeszowska 4/2016, str. 4

[ TEMATY ]

moneta

Natalia Janowiec

Wdowi grosz

Wdowi grosz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

NATALIA JANOWIEC: – Kolekcjonuje Pan monety, co ciekawe, niektóre z nich pochodzą z czasów biblijnych. Skąd zrodziła się ta pasja?

ALFRED SEPIOŁ: – Moja pasja narodziła się już w okresie dzieciństwa. Tematy biblijne od dziecka opiewały moje szerokie pasmo zainteresowań. Gdy człowiek dowiadywał się na lekcjach religii o wielu wydarzeniach czy postaciach biblijnych, przyjmował to z wiarą. Natomiast gdy dorastał, poznawał autentyczne potwierdzenia tych historycznych wątków. Monety biblijne kolekcjonuję od wielu lat. Trzeba zaznaczyć, iż moneta jest niezwykłym źródłem historycznym, upamiętniającym dzieje, wydarzenia czy też osobowości. Badając materiał, z którego została wykonana, można określić czas jej istnienia. Już w XIX wieku na terenie Europy Zachodniej wzrosło ogromne zainteresowanie tematyką biblijną. Wielu z uczonych badaczy odkryło wówczas bardzo wczesne rękopisy Pisma Świętego oraz monety biblijne, które do dziś udało się zachować. Co ciekawe, moneta biblijna okazała się bardzo znacząca. Jej użytkowanie oraz symbolika wielokrotnie pojawiała się na kartach biblijnych, m.in. w przypowieściach Chrystusa czy też gdy płacono nią podatki.

– W jaki sposób bada Pan monety?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Monety, które posiadam, robią naprawdę ogromne wrażenie. Niektóre z nich są mało czytelne z powodu upływu czasu. Badam je z pomocą specjalnych katalogów do tego przeznaczonych. Okazuje się, że w różnych okresach biblijnych monety miały różnorodne nazwy, np.: Prutah, Lepoton, Denar, As. Pierwsze monety biblijne wykonane były z kawałka metalu. Nie zawsze widniała na nich wartość, ponieważ o tym decydowała waga. Jedynie można z nich odczytać rok, w którym zostały wydane.

– Monety biblijne to bardzo cenne zdobycze. Z jakich okresów pochodzą te, które tworzą Pana kolekcję?

Reklama

– Moją kolekcję otwierają monety, wywodzące się z dynastii Machabeuszów panujących w Judei. Kolejno monety z okresu dynastii Herodiańskiej rządzącej w Palestynie. Najciekawszą z nich jest moneta z czasów panowania Heroda Wielkiego, z którym wiąże się „rzeź niewiniątek”, oraz moneta z czasów rządów jego syna Heroda Archelausa. Szczególnie ważne i bardzo bliskie mi monety to te, które pochodzą z czasów Chrystusa. Najcenniejsze sięgają władzy Poncjusza Piłata (26-36), są to tzw. Prutahy. Jedna z nich posiada datę w języku hebrajskim „Rok 17”, tj. 17. rok panowania cesarza Tyberiusza, tj. 30 r. Z jednej strony widnieje Laska „Lituus” i napis w języku greckim „Tyberiusz Cezar”, z drugiej Gałązka i fragment daty „LIZ (17)”. Po śmierci Chrystusa moneta ta prawdopodobnie została położona na Jego powiekach, również badający Całun Turyński tego dowiedli. Praktykowano wówczas zwyczaj, który miał na celu podtrzymywać zmarłym ich zamknięcie, by nie uległy otwarciu. Do tego celu wykorzystywano monety. Inną wartość stanowi z kolei moneta tzw. „Wdowi grosz”. Jest to moneta (Lepton), która pochodzi z okresu panowania Alexandra Janneusza (Yehonatan) – (103-76 r. p.n.e.), z jednej strony widnieje kotwica i nieczytelny już fragment napisu, z drugiej zaś gwiazda. W swoim zbiorze posiadam jeszcze wiele innych monet, m.in. z okresu działalności apostolskiej oraz prześladowań chrześcijan.

– Czy wśród tak bogatych zbiorów można wyróżnić tę jedyną, najbardziej wartościową monetę?

– Trudno jest wyróżnić. Wszystkie niosą ze sobą pewną wartość, historię i znaczenie. Do każdej mam jakiś sentyment. Mam nadzieję, że kolekcja wkrótce znów ulegnie powiększeniu.

2016-01-21 10:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najczęściej podziwiany obraz świata

[ TEMATY ]

miłosierdzie

święto Bożego Miłosierdzia

moneta

SkarbnicaNarodowa.pl

Tylko nieliczni malarze mogą poszczycić się stworzeniem obrazu o światowej sławie; dzieła wszechobecnego, o którym uczymy dzieci, które widujemy w telewizji, przedrukowanego w albumach i nadrukowanego na koszulkach. Mowa o powszechnie znanych płótnach takich jak Mona Lisa czy Narodziny Wenus, ale także o pewnym obrazie, który mimo że nie jest wystawiany w celebrowanych europejskich galeriach – a może właśnie z tego powodu – pełni szczególną rolę w codziennym życiu mieszkańców całego świata.

Obraz Miłosierdzia Bożego jest chyba najbardziej znanym wizerunkiem Jezusa Chrystusa. Zdobi kościoły i domy wiernych we wszystkich zakątkach globu. Powstał w pracowni wileńskiego malarza Eugeniusza Kazimirowskiego, lecz swój wkład w jego popularyzację mieli też inni artyści, którzy do dziś dokonują jego reinterpretacji. Historia tego dzieła nierozerwalnie wiąże się z wielką pasją świętej Faustyny.
CZYTAJ DALEJ

Wierność doktrynie

Niedziela Ogólnopolska 43/2015, str. 10-11

[ TEMATY ]

Synod o rodzinie

Grzegorz Gałązka

Abp Zygmunt Zimowski z abp. Mieczysławem Mokrzyckim w Watykanie w czasie trwania synodu o rodzinie

Abp Zygmunt Zimowski z abp. Mieczysławem Mokrzyckim w Watykanie w czasie trwania synodu
o rodzinie

Dawno nie było tak żywej dyskusji wewnątrz Kościoła powszechnego, obejmującego cały świat, jakiej byliśmy świadkami w październiku 2015 r. Na synodzie zastanawiano się, jak pomóc rodzinie

Nie było tematów tabu, co – jak podkreślił abp Bruno Forte – „jest mocno konstruktywne, pokazuje Kościół żywy, współodpowiedzialny i uczestniczący”. Choć na zewnątrz prasa podkreślała oraz przerysowywała różnice w wypowiedziach ojców synodalnych, tworząc atmosferę wewnętrznej walki, to wszyscy uczestnicy synodu mówili zgodnie, że po pierwsze – tworzą jeden, święty i apostolski Kościół, a po drugie – rodzina była, jest i pozostanie fundamentalnym czynnikiem budującym społeczeństwo i dlatego synod zajmował się tą sprawą, a dyskusje były pełne zaangażowania i gorące jak rzadko kiedy. Zresztą taka postawa mediów to nie nowość. Kard. George Pell wspomniał synod z 1990 r., kiedy to w Watykanie Kościół dyskutował o kapłaństwie, a prasa sprowadziła to do jednego: że wyłącznym problemem jest celibat. Jeden z ojców synodalnych, obserwując wtedy, co się dzieje w przekazach medialnych, zażartował, że gdyby następny synod zajmował się np. rolnictwem, to i tak większość doniesień dotyczyłaby celibatu duchownych.
CZYTAJ DALEJ

Skąd się wzięła świąteczna choinka?

2024-12-24 07:24

[ TEMATY ]

choinka

Boże Narodzenie

wigilia

zwyczaj

Adobe Stock

Zwyczaj strojenia choinek na Boże Narodzenie zna dziś cały chrześcijański świat. Jednak zwyczaj ten nie ma swoich korzeni w starożytności chrześcijańskiej ani w pozostałości jakichś kultów pogańskich, lecz powstał dość późno. W Europie zachodniej sięga końca XV wieku a na ziemiach polskich zakorzenił się na dobre dopiero w XIX stuleciu, choć już w 1698 r. można było kupić świąteczną choinkę na jarmarku w Gdańsku.

Rajskie drzewo, protoplastą choinki
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję