W Narodowe Święto Niepodległości w żywieckiej konkatedrze odprawiono o godz. 9 uroczystą Mszę św. w intencji Ojczyzny. Proboszcz, ks. inf. Władysław Fidelus mówił o tym, że walka o niepodległość w naszej historii zawsze była związana z manifestowaniem religijności. Apelował, byśmy nie wstydzili się swojej wiary.
Po Mszy św. na Rynku świętowano 100-lecie wymarszu żywieckich legionistów. Uroczystości uświetniła kompania honorowa bielskich komandosów wraz z pocztem sztandarowym; nie zabrakło również Miejskiej Orkiestry Dętej. Przed stu laty grupa młodych mieszkańców zdecydowała się walczyć o wolną, niepodległą Polskę. Wielu z nich zginęło. Ochotnikami dowodził por. Leonard Rybarski. Oddział wszedł w skład 1. pułku piechoty I Brygady Legionów. Wkrótce po ich wymarszu w mieście powstała druga kompania. Dowodził nią Tadeusz Jänich, założyciel pierwszej drużyny skautowej w Żywcu. Do 22 sierpnia zgłosiło się 300 ochotników, którzy wymaszerowali do Krakowa. Dzięki działalności Powiatowego Komitetu Narodowego w Żywcu prowadzono dalszy werbunek, gromadzono też pieniądze na żołd, umundurowanie i wyposażenie wojska. 21 września z miasta wymaszerowała do Krzeszowic trzecia kompania w liczbie 148 ochotników, a 3 października dalszych 32 rekrutów. Ponad stu ochotników zebrało się również w Suchej Beskidzkiej, która podlegała wówczas dobrom żywieckim. Ogółem z Żywca i Suchej Beskidzkiej na wezwanie Józefa Piłsudskiego od sierpnia do listopada 1914 r. wyruszyło 778 ochotników.
Gośćmi honorowymi uroczystości 11 listopada w Żywcu byli kombatanci oraz przedstawiciele rodziny Tadeusza Jänicha twórcy Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Żywcu. O godz. 11.10 nastąpił przemarsz do parku, gdzie na dziedzińcu pomiędzy zamkami odbyło się uroczyste zasadzenie dębu wolności. Dalsza część kontynuowana była przy Muzeum Czynu Zbrojnego (schron obok Miejskiego Centrum Kultury). Można było wysłuchać prelekcji o żywieckich legionistach. Nie zabrakło też wojskowej grochówki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu