To ważne, że msza święta pogrzebowa była sprawowana w dostojnym języku łacińskim – na znak powszechności Kościoła. Trafnie była dobrana Ewangelia – o powołaniu Piotra, urzekała też homilia, w której kardynał Giovanni Battista Re przypomniał, że Franciszek w każdej niemal publicznej wypowiedzi prosił, by się za niego modlić, tymczasem – jak mówił dziekan Kolegium Kardynalskiego - „teraz, kochany Papieżu Franciszku, prosimy Cię o modlitwę za nas i prosimy, abyś z nieba błogosławił Kościołowi, błogosławił Rzymowi, błogosławił całemu światu, tak jak to uczyniłeś w ostatnią niedzielę z balkonu tej Bazyliki”.
Reklama
Podczas pogrzebu Franciszka uderzająca była prostota samego obrzędu. Faktycznie, zmarły papież uprościł ten rytuał i w testamencie wyraził wolę, by pochować go nie w Grotach Watykańskich, jak czyniono to wcześniej, ale w ziemnym grobie w Bazylice Santa Maria Magiore w Rzymie. Media wiele razy zwracały uwagę na ten aspekt, warto jednak przypomnieć, że odnowa obrzędów pogrzebu papieży nastąpiła zaraz po Soborze Watykańskim II, a dodatkowo w1996 roku uściślił je już Jan Paweł II w Konstytucji apostolskiej Universi Dominici Gregis (potem zatwierdził w 2002 roku w księdze liturgiczna Ordo Exsequiarum Pontificis), ustanawiając okres od 4 do 6 dni na pochówek Następcy św. Piotra, potem czas 9-dniowej żałoby i modlitwy, a w końcu konieczność zwołania konklawe między 15 a 20 dniem po śmierci papieża. Przepisy te zwracają też uwagę, że ceremonia nie może mieć charakteru politycznego. I rzeczywiście, rytuał pożegnania Franciszka był stricte religijny, chwilami wręcz mistyczny, chociaż trzeba uznać, że pogrzeb w swej wymowie miał charakter również polityczny, gdyż wzięło w nim udział ponad 160 delegacji z całego świata, w tym ponad 85 przywódców państw, włącznie z koronowanymi głowami. Nie mówiąc już o słynnym zdjęciu, które obiegło świat, dokumentującym spotkanie prezydentów: Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Bazylice świętego Piotra. Czy można w związku z tym spodziewać się przełomu, zakończenia wojny na Ukrainie? – to pytanie pozostaje otwarte.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niepowtarzalny charakter miała modlitwa, którą po Mszy żałobnej przy trumnie Franciszka poprowadzili zwierzchnicy katolickich Kościołów wschodnich. Wrażenie robiły: śpiew chóru w języku greckim: „Boże Zbawicielu, daj odpoczynek duszy Sługi Twego wraz z duszami sprawiedliwych, doprowadź ją do błogiego życia z Tobą…”, a także modlitwa wypowiadana po aramejsku, czyli w języku Jezusa.
Refleksji z pewnością jest więcej. Zwrócę może jeszcze uwagę na słowa kardynała Kazimierza Nycza, który stwierdził (w wypowiedzi dla KAI), że pogrzeb Franciszka „świadczy o tym, że świat uznaje potrzebę duchowego autorytetu jakim jest Kościół”. Na przekór temu światu, który proponuje współczesnemu człowiekowi życie tak, jakby Boga nie było. Każdorazowy papież, także jego pogrzeb, przypominają, że jednak On JEST.
I to jest wielka wartość niezwykłej ceremonii 26 kwietnia Roku Jubileuszowego 2025, w wigilię Niedzieli Miłosierdzia Bożego.