KS. MARIUSZ FRUKACZ: - Podział chrześcijan to zgorszenie, ale wielu to nie obchodzi….
KS. JAROSŁAW GRABOWSKI: - Podział wśród chrześcijan powinien być postrzegany w kategoriach zgorszenia i skandalu. Dlatego niezrozumiała jest postawa obojętności na zaangażowanie ekumeniczne w niektórych środowiskach kościelnych. Kard. Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan nazwał taką sytuację „dogłębnie anormalną”. Przypomnijmy Sobór Watykański II, który uczy: „Brak jedności jawnie sprzeciwia się woli Chrystusa, jest zgorszeniem dla świata, a przy tym szkodzi najświętszej sprawie przepowiadania Ewangelii” (UR 1). Nie możemy więc być obojętni na Chrystusowe pragnienie jedności. Nie możemy też zapominać, że żyjemy w czasach, kiedy dialog z niekatolikami nie zaczyna się już od „węszenia herezji”, ale od koncentracji na tym, w co wierzymy wspólnie. Różnice brane są pod uwagę dopiero w drugiej kolejności.
- Jak odróżnić prawdziwy ekumenizm od jego namiastek czy fałszywych wizji?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Podstawą prawdziwego ekumenizmu jest wspólnie wyznawana wiara w Jezusa Chrystusa. Mimo podziałów wśród chrześcijan sam Chrystus nie jest podzielony. Wciąż jeszcze wierzymy inaczej, ale przecież nie w Innego. Wszystkie Kościoły i wspólnoty chrześcijańskie uznają jednomyślnie, że wywodzą się od Osoby Jezusa Chrystusa. Ekumenizm, aby mógł wzrastać, musi być zakorzeniony w głębokiej wierze, w przeciwnym razie nie zdoła się obronić przed przeciwstawianiem danego wyznania innemu oraz przed obojętnością na sprawy wiary. Warto o tym pamiętać w Roku Wiary, który przeżywają także, na swój sposób, wierni z innych Kościołów chrześcijańskich. W zamierzeniu Benedykta XVI Rok Wiary ma przyczynić się również do postępu na drodze dialogu ekumenicznego.
- Czy dialog ekumeniczny nie wydaje się zbyt powolny?
- Polemizując z głosami narzekającymi na zbyt wolny postęp ekumenizmu możemy posłużyć się takim oto porównaniem: dialog ekumeniczny jest podobny do lotu samolotem. Przy starcie doświadczamy dużej prędkości, ale potem, gdy już samolot osiągnie wysokość, mamy wrażenie, że stoimy w miejscu, tymczasem lecimy do przodu, i to bardzo szybko. Ci, którzy dziwią się powolności ekumenicznych osiągnięć, często nie orientują się w zagadnieniach teologicznych, a różnice międzywyznaniowe utożsamiają jedynie z różnicą obrzędów. Warto wiedzieć, że ilość dokumentów wypracowanych w dialogach ekumenicznych jest tak ogromna, że trudno je ogarnąć. Podpisane głośne deklaracje są owocem olbrzymiego wkładu pracy, którą trzeba docenić i przybliżać. W wielu środowiskach zauważam jednak coraz głębszą świadomość dążenia do jedności. Wspólnie modlimy się, świętujemy uroczystości religijne i narodowe, wspólnie podejmujemy inicjatywy charytatywne i społeczne, coraz więcej o sobie wiemy. To niewątpliwie dodaje nam siły w ufnym oczekiwaniu pełnej jedności.
- Jaki jest znaczenie ekumenizmu dla Nowej Ewangelizacji?
Reklama
- Jedność chrześcijan z woli samego Chrystusa jest niezbędnym warunkiem wiarygodnie głoszonej Ewangelii w dzisiejszym świecie. Nowa Ewangelizacja - nowa ze względu na nowy entuzjazm, nowe metody i sposoby ewangelizacji ma za zadanie odnowić zaangażowanie wszystkich wspólnot chrześcijańskich w głoszeniu tej samej Ewangelii. Przybliżenie współczesnemu człowiekowi Boga żywego jest pilnym zadaniem dla wszystkich chrześcijan. Żadne trudności nie mogą usprawiedliwić przy tym cierpliwego dążenia do pełnej jedności Kościoła. Jak możemy dawać przekonujące świadectwo, jeśli jesteśmy podzieleni? Stąd ekumenizm jest istotnym wyzwaniem dla Nowej Ewangelizacji, która może być bardziej owocna jeśli chrześcijanie będą wspólnie przepowiadać prawdę Ewangelii.
- Jakie wyzwania stoją przed częstochowską ekumenią i w jakich nowych inicjatywach wezmą udział nasi wierni?
Reklama
- Do kalendarza Kościoła na stałe wszedł styczniowy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. W tym roku w Częstochowie będzie on miał nieco szerszy wymiar. Rozpoczniemy go ekumenicznym kolędowaniem w kościele ewangelickim, po którym młodzież katolicka i ewangelicka, podzieli się świadectwem wiary i metodami jej głoszenia w swoich środowiskach. Ekumeniczne nabożeństwo Słowa Bożego odbędzie się tym razem nie w parafii katolickiej, jak do tej pory, lecz w cerkwi prawosławnej, podczas którego kazanie wygłosi ksiądz katolicki, ks. dr hab. Sławomir Zieliński, poprzedni referent ds. ekumenizmu w naszej archidiecezji. W ostatni dzień Tygodnia ekumenicznego Mszę św. o jedność chrześcijan odprawi abp Wacław Depo metropolita częstochowski.
To jednak nie jedyne inicjatywy. W maju i czerwcu obchodziliśmy wspólnie jubileusz 100-lecia parafii ewangelicko-augsburskiej w Częstochowie. W lipcu gościła grupa ewangelicko-katolicka z Linzu, z którą rozważaliśmy Słowo Boże w kościele ewangelickim. W październiku ubiegłego roku świętowaliśmy XI Ekumeniczne Spotkanie Strażaków w Mykanowie. Zaś w październiku tego roku pragniemy włączyć się w ogólnopolski Ekumeniczny Tydzień Biblii.
Co do wyzwań jakie stoją przed naszym lokalnym ekumenizmem, jak i na szczeblu krajowym, uważam, że są nimi m. in. odpowiedzialna wiedza, czyli lepsze wzajemne poznanie, nowy entuzjazm w duchu Nowej Ewangelizacji oraz jedność i stanowczość w moralnych kwestiach dotyczących ludzkiego życia, rodziny i kwestii bioetycznych. W tych sprawach chrześcijanie różnych denominacji powinni się wypowiadać jednym głosem.
- Dziękuję za rozmowę
- Dziękuję również i zapraszam wszystkich czytelników do udziału w tegorocznym Tygodniu ekumenicznym.
Szczegółowy program obchodów Tygodnia Ekumenicznego w Częstochowie zamieszczamy na stronie VIII.