Reklama

Wiadomości

Sójka: zostałam kłamliwie pomówiona i zniesławiona; Hołownia: serdecznie przepraszam

Zostałam kłamliwie pomówiona i zniesławiona, nie byłam uczestnikiem szarpaniny pod Sejmem, proszę o przeprosiny i szerokie sprostowanie - oświadczyła w środę w Sejmie Katarzyna Sójka (PiS). Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przeprosił ją w imieniu swoim i Straży Marszałkowskiej.

[ TEMATY ]

polityka

PAP/Tomasz Gzell

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wtorek po południu marszałek Hołownia zapowiedział zarekomendowanie Prezydium Sejmu nałożenie maksymalnie wysokiej kary na siedmioro posłów PiS, którzy starli się z funkcjonariuszami Straży Marszałkowskiej podczas próby wprowadzenia do Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Później tego dnia, po posiedzeniu Prezydium Sejmu, wicemarszałek Monika Wielichowska poinformowała, że posłowie ci zostali ukaranych odebraniem diety poselskiej na okres trzech miesięcy. Chodziło o Małgorzatę Gosiewską, Katarzynę Sójkę, Edwarda Siarkę, Jana Dziedziczaka, Antoniego Macierewicza, Jacka Boguckiego i Jerzego Polaczka.

W środę, przed rozpoczęciem posiedzenia, Hołownia powiedział dziennikarzom, że doszło do pomyłki i niesłusznie wskazano posłankę Sójkę jako uczestniczkę wspomnianym wydarzeń przed Sejmem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Już na samym początku posiedzenia Sejmu, Sójka nawiązała do wtorkowej konferencji prasowej marszałka Sejmu i powiedziała, że została "kłamliwie pomówiona jako osoba, która miałaby uczestniczyć w jakiejkolwiek szarpaninie ze strażnikami marszałkowskimi".

"Chciałabym, żeby wykorzystał pan ten moment, tutaj publicznie i przeprosił mnie, ale też chciałabym prosić, by bardzo szeroko sprostował pan to kłamliwe pomówienie, które obiegło wszystkie media (...). Chciałabym, by sprostował pan i bardzo szeroko powiedział, że nie było takiej sytuacji, bo ja dzisiaj oficjalnie informuję - nie byłam uczestnikiem jakiejkolwiek szarpaniny, przepychania czy również, jak pan marszałek powiedział, podduszania kogokolwiek" - powiedziała Sójka.

Powtórzyła, że została przez marszałka Sejmu "kłamliwie pomówiona, zniesławiona".

Hołownia wyjaśnił, że w środę rano komendant Straży Marszałkowskiej przyszedł do niego i do pozostałych członków Prezydium Sejmu, aby przeprosić, ponieważ "w procesie identyfikacji pani poseł Sójka została pomylona z posłanką Agnieszkę Górską", która - jak powiedział Hołownia - była uczestniczką zajść przed Sejmem na co wskazuje materiał zgromadzony przez Straż Marszałkowską.

Reklama

Hołownia dodał, że komendant Straży Marszałkowskiej został przez niego zobowiązany do osobistego przeproszenia Sójki. "Ja zobowiązałem się, że w publiczny sposób przeproszę panią poseł i niniejszym panią poseł za to przepraszam. Chcę żeby miała pani świadomość, że jeżeli nasi funkcjonariusze, nasi urzędnicy popełniają błędy, to nie może się to kłaść na wizerunku osób, które powinny być w tej sytuacji poza podejrzeniem" - powiedział Hołownia.

Dodał, że Prezydium Sejmu podjęło uchwałę o wycofaniu kary finansowej w stosunku do poseł Sójki, a ukaraniem poseł Górskiej zajmie się na następnym posiedzeniu. Hołownia powiedział, że każdy z ukaranych posłów PiS, jeśli złoży wniosek o odwołanie, będzie mógł zapoznać się z całością materiałów wideo i z relacjami strażników.

"Za tę pomyłkę w identyfikacji pani poseł Straż Marszałkowska, a ja jako ją nadzorujący, serdecznie panią poseł jeszcze raz przepraszamy. Na tym te sprawę kończę" - oświadczył Hołownia.

Następnie Sójka ponownie chciała zabrać głos, ponieważ nie była usatysfakcjonowana zakresem i formą wyjaśnienia i sprostowania sprawy. Jednak marszałek Sejmu zamknął dyskusję w tym temacie i poprosił Sójkę o opuszczenie mównicy. Hołownia dodał, że jeżeli Sójka "ma inne roszczenia" w stosunku do niego, to prosi ją o ich "formalne sformułowanie". (PAP)

autor: Karol Kostrzewa

kos/ godl/

2024-02-21 12:39

Ocena: +2 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokój w Europie

Obchodzimy kolejną rocznicę zakończenia II wojny światowej. Na początku maja 1945 r. odpowiedzialne za zbrodnie wojenne państwo niemieckie bezwarunkowo skapitulowało. Pięć lat później powstała Wspólnota Europejska, będąca prototypem dzisiejszej Unii Europejskiej. Jej głównym celem były wzajemna współpraca i utrzymanie pokoju w Europie. W 2012 r. wysiłki UE docenił komitet w Helsinkach, przyznając jej Pokojową Nagrodę Nobla. Nagroda ta wzbudziła wiele kontrowersji, gdyż pomimo że przez tyle lat nie doszło do wybuchu kolejnego konfliktu zbrojnego w Europie, cały czas na naszym kontynencie nie ma gwarancji pokoju. Posłowie w Parlamencie Europejskim zwracali uwagę na istniejącą między krajami południa i północy Europy wrogość, przywołując poważne napięcia między Grecją a Niemcami. Skutkowały one dużymi manifestacjami ulicznymi w Grecji i deprecjonowaniem kanclerz Angeli Merkel. Zachodni komentatorzy zwracali uwagę, że Norwegia, gdzie zapadła decyzja o Pokojowej Nagrodzie Nobla dla UE, sama nie należy do wspólnoty i dwukrotnie w referendach, w 1972 i 1994 r., odrzuciła członkostwo w niej. Unia Europejska tworzy obecnie własne siły zbrojne w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Europejskie formacje wojskowe mają być alternatywą dla Paktu Północnoatlantyckiego. Oficjalnie mają one wzmacniać NATO, lecz faktycznie mogą doprowadzić do konfrontacji. W obliczu zdestabilizowanej sytuacji na Ukrainie i agresywnej postawy Rosji nie można brać pod uwagę zaangażowania się europejskich sił zbrojnych w ten konflikt. Również NATO nie przewiduje interwencji zbrojnej na Ukrainie. Unia stosuje sankcje wobec Rosji, ale nie ma wśród jej członków jednomyślności, gdyż niektóre państwa, tak jak Niemcy, mają w Rosji osobne interesy gospodarcze. Po przyznaniu Unii Europejskiej Pokojowej Nagrody Nobla przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy powiedział: „Tajną bronią UE jest to, że kraje mają tak powiązane interesy, iż wojna między nimi staje się właściwie niemożliwa”. Czy jednak Rosja nie jest zdeterminowana, by te interesy rozluźnić i przeciąć? A jeśli tak, to jest już więcej niż pierwszy krok do zburzenia pokoju w Europie.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Wiosna organowa

2024-04-28 10:52

materiały prasowe

W archikatedrze lubelskiej rozpoczyna się kolejna edycja „Lubelskiej Wiosny Organowej”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję