Reklama

Wiadomości

Szef MON: Polka porwana w Czadzie jest już bezpieczna i wkrótce wróci do kraju

Polka porwana w Czadzie jest już bezpieczna i wkrótce wróci do kraju - poinformował we wtorek wieczorem wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Podziękował francuskiemu ministrowi obrony oraz żołnierzom francuskim, dzięki którym - jak zaznaczył - Polka odzyskała wolność.

[ TEMATY ]

porwanie

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Polka porwana w Czadzie jest już bezpieczna i wkrótce wróci do kraju. W tym miejscu kieruję największe podziękowania do francuskiego Ministra Obrony Sebastiena Lecornu oraz żołnierzy francuskim, dzięki którym Polka odzyskała wolność" - napisał Kosiniak-Kamysz na platformie X.

Szef MSZ Radosław Sikorski informował wcześniej we wtorek o uwolnieniu Polki. "Jest cała i zdrowa, co przekazałem telefonicznie jej najbliższym. Dziękuję za działania siłom lokalnym oraz naszym francuskim sojusznikom" - napisał Sikorski na platformie X.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W zamieszczonym na platformie X przez Sikorskiego nagraniu słyszymy, że szef MSZ informuje w rozmowie telefonicznej rodzinę Polki, że jest ona cała i zdrowa oraz pod opieką lekarzy. Z jego słów wynika, że kobieta ma być przetransportowana śmigłowcem w bezpieczne miejsce. "Mamy też nadzieję przerzucić ją do kraju, jeśli taka będzie jej wola" - dodał Sikorski.

Podziel się cytatem

"Jesteśmy winni podziękowania siłom lokalnym i naszym francuskim sojusznikom. Państwa modlitwy zostały wysłuchane. Córka będzie wkrótce w kraju" - powiedział szef MSZ.

Wpis na platformie X dotyczący uwolnienia Polki porwanej w Czadzie umieściło również Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. "Szef BBN Jacek Siewiera w imieniu Prezydenta Andrzeja Dudy podziękował doradcy Prezydenta Francji ds. dyplomatycznych Emmanuelowi Bonne'owi za pomoc sił francuskich w uwolnieniu porwanej w Czadzie polskiej lekarki. Jak poinformowała strona francuska, Polka jest obecnie w drodze do kraju. Informację o uwolnieniu przekazał dziś Szef MSZ" - czytamy m.in. we wpisie BBN.

Reklama

Agencja AFP poinformowała w niedzielę o porwaniu polskiej lekarki-wolontariuszki ze szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga, administrowanego przez międzynarodową katolicką organizację humanitarną Caritas. Dono Manga leży ponad 400 km na południowy wschód od stolicy kraju Ndżameny.

W poniedziałek rzecznik MSZ Paweł Wroński informował, że napastnicy podawali się za pacjentów, a z tego, co wiadomo, podłoże porwania miało "bardziej charakter kryminalny". Zaznaczał, że resort pozostawał w stałym kontakcie z rodziną porwanej.

Polski resort dyplomacji w poniedziałek poinformował, że w intensywnej akcji poszukiwawczej brały udział siły czadyjskie i francuskie, a na miejscu nadzorował ją minister bezpieczeństwa Mahamat Charfadine Margui. (PAP)

2024-02-13 20:24

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nigeria: uwolnienie czterech porwanych sióstr zakonnych

[ TEMATY ]

porwanie

Nigeria

siostry zakonne

Karol Porwich/Niedziela

Dramat porwanych sióstr zakonnych w Nigerii zakończył się szczęśliwie. O uwolnieniu czterech zakonnic poinformowała sekretarz generalna Zgromadzenia Jezusa Zbawiciela. „Chrześcijanie cały czas boją się, nikt nie może być pewny, że wróci do domu żywy” – powiedziała Radiu Watykańskiemu s. Ascensio Madukaji SJS, dyrektorka ds. misji Zgromadzenia.

Porwania w Nigerii to przykra codzienność. Pasterze Fulani, wiejskie gangi oraz ekstremiści z islamskiego ugrupowania Boko Haram nadal uprowadzają ludzi dla okupu. Na celowniku są szczególnie chrześcijanie. W ostatnich miesiącach bandyci uprowadzali głównie księży i ludność cywilną. W niedzielę porwali cztery zakonnice. Siostry Johannes Nwodo, Christabel Echemazu, Liberata Mbamalu i Benita Agu zostały napadnięte przez pasterzy Fulani w okolicy Okigwe-Umulolo w stanie Abia.
CZYTAJ DALEJ

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Okołotowicz z więzienia w Mińsku: chcą uciszyć Kościół

2025-04-09 16:21

[ TEMATY ]

Białoruś

prześladowania

Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”

Ks. Henryk Okołotowicz, duchowny Kościoła katolickiego na Białorusi, skazany na 11 lat więzienia pod zarzutem „zdrady stanu”, wysłał wiadomość do wiernych „zza krat”. Stało się to w przeddzień jego 65. urodzin, które ksiądz obchodził 8 kwietnia w areszcie śledczym w Mińsku, donosi portal katolik.life. Jak poinformowano, proces odbywał się przy drzwiach zamkniętych i nie ma żadnych informacji na temat sprawy księdza z Wołczyna.

Podziel się cytatem Odnosząc się do słów kard. Kazimierza Świątka, który również był przetrzymywany w areszcie śledczym sowieckich służb KGB, duchowny zauważył, że „księża są prześladowani, aby nas uciszyć, aby uniemożliwić Kościołowi katolickiemu mówienie prawdy”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję