Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: Ostatnie kolędowanie

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnich dni tradycyjnego kolędowania w Kościele katolickim z repertuarem kolęd i pastorałek na łódzkiej Retkini wystąpił Chór Benedictus Cantus z Łasku.

Wierni parafii Najświętszego Serca Jezusowego mogli wysłuchać tradycyjnych kolęd i mniej znanych pastorałek w wykonaniu Chóru Benedictus Cantus, działającego na co dzień w parafii świętej Faustyny Kowalskiej w Łasku. - Niektórzy członkowie dzisiejszego chóru tworzyli scholę, która śpiewała w łaskiej kolegiacie. Od 2009 r. zgromadzili się już w tej nowej formacji chóru, który śpiewa w kilku głosach. Ale już nie przy parafii kolegiackiej, ale przy drugiej parafii łaskiej. Dzisiaj stając przed nami wykonają kilka utworów świątecznych i kolędowych. Niech to będzie nasza modlitwa śpiewem! – mówił ks. kan. Piotr Pirek, proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusowego, witając wykonawców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wierni wysłuchali m.in. „Przybieżeli do Betlejem”, „Dziewica Maryja”, „Gloria in Jak miła ta nowina”, „Panna syna powiła” oraz „Raduj się świecie”. Chór istnieje od 2009 roku, kiedy parafia gościła obraz Matki Bożej Częstochowskiej. W jego skład wchodzą miłośnicy muzyki z Łasku i okolic. Chór uświetnia uroczystości i święta parafialne, a także śpiewa w innych parafiach, m.in. w łódzkiej katedrze, na festiwalu Maryjnym w Dobroniu, podczas poświęcenia kaplicy w Piotrkowie, podczas ślubów, prymicji i innych uroczystości. Kilka lat temu chór nagrał płytę z kolędami. Wszyscy członkowie spotykają się w swoim wolnym czasie i czynią to z zamiłowania do muzyki, śpiewu i potrzeby piękna liturgii. Przez wiele lat chór prowadziła nazaretanka siostra s. Felicyta – Anna Szubert. Obecnie muzykom przewodzi i im dyryguje siostra Joanna Rudzik. W swoim repertuarze chór ma także pieśni maryjne np. „O Pani ufność nasza”, „O Matko miłościwa”, liturgiczne „Oto są baranki młode” czy „Jesteśmy piękni” oraz patriotyczne „Pożegnanie Ojczyzny”. - Cieszymy się, że w wyśpiewanych kolędach mogliśmy się podzielić radością z Narodzenia Jezusa! – mówiła siostra Joanna Rudzik, dziękując za spotkanie w Łodzi.

Z podobnym repertuarem chór Benedictus Cantus wystąpił wcześniej m.in. w parafii Niepokalanego poczęcia NMP w Łasku podczas VII. Festiwalu Kolęd i Pastorałek oraz w rodzimej parafii św. Faustyny Kowalskiej w trakcie Pasterki oraz w osobnym koncercie kolędowym.

2024-02-02 08:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś podczas ŚDM: Chcecie żyć w takim rozkroku, żyć pod innych, bez swojego zdania?

[ TEMATY ]

ŚDM w Lizbonie

archidiecezja łódzka

Łukasz Burchard

Chcecie żyć w takim rozkroku, w takim szpagacie, wszystko pod innych nie mając żadnego swojego zdania? Jak się ludziom podoba jestem gotów zabijać, jak się ludziom nie podoba oczywiście nie będę zabijał! W taki sposób chcecie funkcjonować?- pytał młodych kard. Ryś.

W kolejnym dniu Światowych Dni Młodzieży w parafii pw. św. Józefa w Lizbonie młodzi z Archidiecezji Łódzkiej uczestniczyli we wspólnej Mszy świętej której przewodniczył kard. Grzegorz Ryś – metropolita łódzki, a liturgię współkoncelebrowali bp Marek Marczak – biskup pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej oraz księża, którzy wraz z młodymi przybyli do Portugalii.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję