Coraz więcej lekarzy w Stanach Zjednoczonych nie chce wykonywać aborcji. Przeprowadzone niedawno przez branżowe pismo amerykańskich położników i ginekologów badanie pokazuje, że tylko 14 proc. lekarzy przyznało, iż dokonałoby aborcji. Trzy lata temu pozytywnie na to samo pytanie odpowiedziało 22 proc. respondentów.
Badanie przeprowadzono na całkiem pokaźnej, bo 1800-osobowej grupie lekarzy, którzy prowadzą praktykę. Niemal wszyscy - 97 proc. - stwierdzili, że w praktyce spotkali się z prośbą o wykonanie aborcji. Zdecydowana większość na tak postawioną prośbę odpowiedziała „nie”. Tylko co siódmy lekarz zadeklarował, że wykona zabieg.
„Tak” odpowiadały częściej kobiety niż mężczyźni. Wśród lekarskich grup religijnych najmniej wrażliwi na kwestię życia nienarodzonych okazali się lekarze przyznający się do judaizmu. Z tej grupy aż 40 proc. spełniłoby prośbę kobiety o zabicie jej dziecka. Na drugim miejscu byli ateiści i lekarze wywodzący się z tradycji hinduistycznej. Wśród lekarzy katolickich co dziesiąty dokonałyby zamachu na nienarodzone życie. Mniej wrażliwi na nie są też lekarze pracujący w większych ośrodkach miejskich. Ci z mniejszych miejscowości rzadziej godziliby się na spełnienie prośby kobiety, która chciałaby zabić swoje nienarodzone dziecko.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu