Reklama

Kolejna fala walki z Radiem Maryja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesteśmy świadkami groźnego zmonopolizowania debaty publicznej przez jedną stronę politycznego sporu, w której rękach pozostaje na dodatek władza.

Zagrożona wolność

Przeprowadzona niedawno akcja ośmiu funkcjonariuszy ABW i najście mieszkania młodego człowieka z Tomaszowa Mazowieckiego, prowadzącego mało znaną stronę internetową opisującą wpadki i gafy urzędującego prezydenta, była prawdopodobnie zwykłą próbą wystraszenia innych osób, które na prowadzonych przez siebie stronach internetowych żartują sobie z przedstawicieli władzy. Mandaty nakładane na kibiców piłkarskich skandujących mało pochlebne dla premiera wierszyki czy wreszcie ataki na ostatnie niezależne duże media, w tym „Rzeczpospolitą” i Radio Maryja, pokazują prawdziwe intencje rządzących, które zmierzają do takiego ograniczenia swobody wypowiedzi, w którym słyszalny byłby tylko medialny chór pochlebców władzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odciąganie uwagi

Reklama

Radio Maryja i resztka pozostałych niezależnych mediów jest solą w oku obecnie rządzących. W sytuacji, gdy większość mediów głównego nurtu patrzy na ręce opozycji, tylko nieliczne publikatory patrzą na ręce rządzących i ostrzegają przed czarnymi chmurami, które wiszą nad krajem, jak choćby nieciekawa sytuacja gospodarcza, w którą wpędziła kraj ekipa premiera Tuska. Piarowcy rządu dwoją się i troją, sycąc przekaz dyspozycyjnych komunikatorów medialnymi wrzutkami tylko po to, by odciągnąć uwagę od realnych problemów, którymi żyją ludzie, czyli drożyzny, bezrobocia, inflacji, zjadającej pieniądze polskich rodzin, oraz gigantycznego długu, który nam urósł za kadencji obecnej ekipy. Pompowanie sondażowych słupków musi kosztować, i to sporo.

Sygnał do ataku

Reklama

Ostatnio sygnał do ataku na Radio Maryja dał przewodniczący KRRiT Jan Dworak. Odpowiadając na „skargę radiosłuchacza”, któremu nie podobały się słowa Jana Kobylańskiego wyemitowane na falach Radia Maryja, wezwał do zaniechania emisji audycji dyskryminujących ze względu na narodowość. „Nie wnikając w głębszą analizę - odpowiadali na ten zarzut w liście otwartym prof. Rafał Broda i inż. kpt. ż.w. Zbigniew Sulatycki - przytoczymy tylko kuriozalną opinię, jakoby wypowiedź prezesa Jana Kobylańskiego zawierała treści «dyskryminujące ze względu na narodowość», mimo iż cytowana wypowiedź w ogóle takich treści nie zawiera i dotyczy jedynie polskości. Gdyby tak sformułowany zarzut potraktować poważnie, należałoby wręcz odwrócić sprawę i potraktować go jako wezwanie autora listu do dyskryminacji narodowości polskiej. Stawiając taki zarzut, Pan Przewodniczący odmawia Polakom prawa do promocji polskości w agitacji wyborczej, mimo że takie prawa mają inne narodowości i korzystają z nich w szerokim zakresie w Polsce i poza Polską”.
Obydwaj panowie napisali ten list w imieniu 35 tys. sygnatariuszy listu „Przestańcie szkodzić Polsce”, który 24 lutego 2009 r. skierowano do premiera Donalda Tuska, marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego i marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, i stanowczo zażądali dymisji Jana Dworaka z funkcji przewodniczącego Rady. Warto nadmienić, że Jan Dworak we wcześniejszych wypowiedziach bez ogródek groził odebraniem rozgłośni koncesji.

Wilki w owczej skórze

Wcześniej w obronie Radia Maryja stanął prof. Janusz Kawecki, który w imieniu Zespołu Wspierania Radia Maryja wskazał na wyjątkowy charakter interwencji przewodniczącego Dworaka i kierowanego przez niego urzędu. Tak się bowiem składa, że KRRiT nie przygląda się innym nadawcom z równą starannością. „Zachęcamy również - pisał prof. Kawecki - abyście Państwo zauważyli występowanie w przywoływanej przez Pana ustawie zobowiązań nadawców zapisanych w tym samym art. 18, ale w ustępie 2, w którym wyraźnie stwierdza się, iż w audycjach i innych przekazach nadawcy powinni «szanować przekonania religijne odbiorców, a zwłaszcza chrześcijański system wartości», i przeprowadzili w tym zakresie odpowiednie analizy oraz sformułowali oceny”.
Z listem przewodniczącego Dworaka zbiegła się akcja posłów PJN, którzy przygotowali ustawę świadomie godzącą w Radio Maryja. Posłowie ugrupowania kierowanego przez Joannę Kluzik-Rostkowską chcieliby ustawowo narzucać rozgłośni, kogo mogłaby zapraszać do swojego studia. Od pomysłu deklarujących konserwatyzm posłów, przeżywających poważne problemy ugrupowania, odciął się nawet SLD, ale, według autora noweli posła Filipa Libickiego, poparcia może mu udzielić Platforma Obywatelska.

Słowa o. Rydzyka

- Od samego początku, gdy koalicja PO-PSL doszła do władzy, widzę nękanie Radia Maryja - mówił w niedawnym wywiadzie dla „Naszego Dziennika” o. Tadeusz Rydzyk. - Już po dwóch dniach nastąpiło pierwsze śmieszne, dziecinne wprost zachowanie - odebrali nam na rocznicę powstania Radia Maryja Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego, czego nie było nawet za rządów komunistów. To jest zachowanie dzieci z piaskownicy. Później wydzierżawiliśmy 1 ha 200 m2 terenu, płacimy za to 14 razy więcej niż inni, a robią z tego światową zawieruchę. Przecież wszystko załatwiamy legalnie, a jak ja jestem traktowany? To jest rasizm - zakończył ten wątek dyrektor Radia Maryja i dodał: - Dochodzą do mnie informacje, że wszystkie ministerstwa nas monitorują, na czele z minister nauki i szkolnictwa wyższego, która na początku swego urzędowania odebrała wszystkim uczelniom środki unijne na rozbudowę po to, żeby nam ich nie dać. Czy te środki unijne zostały wykorzystane? Kto je weźmie?

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wolontariusz z wyrokiem sądu za "zakłócenie spokoju" dr Gizeli Jagielskiej

2025-04-30 10:21

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Karol Porwich/Niedziela

Wolontariusz Fundacji Pro-Prawo do Życia usłyszał prawomocny wyrok sądu na ponad 1000 zł grzywny za "zakłócenie spokoju" Gizeli Jagielskiej poprzez organizację publicznej modlitwy różańcowej pod wejściem do szpitala w Oleśnicy. Wyrok dotyczy różańca, w trakcie którego wolontariusze Fundacji zostali napadnięci przez agresywnego mężczyznę i musieli się bronić z użyciem gazu. Wolontariusz został skazany, a w sprawie ataku bandyty sprawę umorzono - informuje Fundacja Pro-Prawo do Życia.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu podtrzymał wyrok pierwszej instancji, zgodnie z którym Adam, koordynator akcji Fundacji Pro-Prawo do Życia w Oleśnicy, musi zapłacić ponad 1000 zł grzywny za "zakłócenie spokoju" Gizeli Jagielskiej poprzez organizację publicznej modlitwy różańcowej pod jej szpitalem.
CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.
CZYTAJ DALEJ

USA: Trump ogłosił powstanie komisji wolności religijnej

2025-05-01 20:17

[ TEMATY ]

religia

Donald Trump

Stany Zjednoczone

PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek powstanie "komisji wolności religijnej", która ma doradzać Białemu Domowi w kwestiach dotyczących ochrony praw religijnych. Podczas wystąpienia Trumpa w ramach Narodowego Dnia Modlitwy obecny był kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki.

W wystąpieniu w Ogrodzie Różanym prezydent USA mówił, że "przywrócił religię krajowi". Twierdził, że dotąd "ludzie wiary nigdy nie byli wpuszczani do Białego Domu", i wspominał słowa swoich doradców, mówiących mu, że wygrał wybory, bo "Bóg jest z nim". Podpisał też rozporządzenie tworzące "komisję wolności religijnej".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję