Reklama

Kościół

Bp Suchodolski o naruszeniach liturgicznych w czasie ŚDM: na niektóre rozwiązania patrzyliśmy krytycznym okiem

Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie pokazały piękny, młody Kościół, za którym wszyscy tęsknimy – powiedział bp Grzegorz Suchodolski, który teraz zaprosił polskich uczestników wydarzenia, by zapukali do drzwi proboszczów i wspólnie zastanowili się jak z parafii uczynić dom dla młodych. W rozmowie z KAI przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży podzielił się swoimi refleksjami na temat owoców ŚDM i obecności młodych w Kościele. Odpowiedział też na pojawiające się zarzuty dotyczące rzekomych naruszeń liturgicznych podczas wydarzenia.

[ TEMATY ]

ŚDM w Lizbonie

bp Grzegorz Suchodolski

Episkopat News

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oczywiście, tego, co niewłaściwe nie zamiatamy pod dywan. Wszyscy jesteśmy za jak najlepszym przygotowaniem liturgii i podchodzimy do niej zawsze z wielką troską i wiarą. Dlatego przyznaję, że na niektóre rozwiązania i my patrzyliśmy krytycznym okiem. Osobiście kwestię stroju świeckich szafarzy i organizacji udzielania komunii zgłosiłem zaraz po pierwszej Mszy św. otwierającej 37. ŚDM organizatorom Komitetu Archidiecezji Lizbońskiej oraz watykańskiej Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia odpowiedzialnej za to wydarzenie z ramienia Stolicy Apostolskiej. Nie chcemy jednak tymi niedociągnięciami przesłonić wielkiego dobra duchowego oraz istotnych treści wydarzenia, w którym braliśmy udział.

Podziel się cytatem

Reklama

Dlatego najważniejsze były rozmowy z młodzieżą, gdyż jak widać uformowały się dwie grupy uczestników i obserwatorów, tych którzy byli na ŚDM i tych, którzy śledzili je poprzez media, a także jakby dwa obrazy Kościoła: pięknego, młodego i żywego z jednej strony oraz pełnego nadużyć i rzekomych profanacji z drugiej. My, którzy byliśmy tam fizycznie, widzieliśmy ten pierwszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

KAI: Pojawiają się jednak m.in. negatywne komentarze dotyczące nadzwyczajnych szafarek udzielających Komunii podczas ŚDM oraz profanacji Najświętszego Sakramentu. Co Ksiądz Biskup powiedziałby osobom stawiającym podobne zarzuty?

Reklama

- Myślę, że dobrym uzupełnieniem do tego, co już powiedziałem, może być komentarz, którego udzielił publicznie w jednym z wywiadów kard. Grzegorz Ryś, mówiąc, że od strony teologicznej posługa szafarek, udzielających Komunii Świętej, jest poprawna. Być może po prostu to my Polacy nie jesteśmy jeszcze mentalnie na to gotowi. Natomiast teologicznie, nie jest to profanacja.

Wszystkich jednak, którzy mają tego typu wątpliwości chciałbym zaprosić przede wszystkim na bezpośrednie spotkania z uczestnikami ŚDM. W wielu parafiach i duszpasterstwach młodzieży odbędą się spotkania dziękczynne za ŚDM w Lizbonie. Podczas nich młodzi uczestnicy będą dawali świadectwo własnych przeżyć i wrażeń z uroczystości. Jeśli ktoś ma problem ze Światowymi Dniami Młodzieży przez jakiś komentarz, czy medialny hejt, zapraszam do spotkania w cztery oczy z osobami, które były tam i widziały wszystko naocznie. Myślę, że młodzi młodym najlepiej opowiedzą o tym, jak to wyglądało, co przeżyli i co ich dotknęło. Naprawdę warto wspólnie się nad tym zastanowić, poszukać odpowiedzi na zarzuty i skonfrontować je z kanonami prawodawstwa kościelnego, oficjalnymi dokumentami i nauką Kościoła.

Wiem, że chociażby u mnie w Siedlcach do takiego spotkania niedługo dojdzie. Młodzież prywatnie między sobą już o tym dyskutuje i wyjaśnia te kwestie. Chcemy to przenieść także na grunt oficjalnego spotkania i zaprosić tych, którzy poczuli się urażeni, dotknięci, których zabolało to, co zobaczyli na niektórych zdjęciach, aby o tym szczerze porozmawiać i - da Bóg - wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Reklama

Warto też dopowiedzieć, że to obiegowe zdjęcie, pokazujące szafarki trzymające w dłoniach plastikowe miseczki owinięte folią, nie jest zdjęciem pochodzącym z żadnego z pięciu wydarzeń centralnych ŚDM. Zostało ono zrobione podczas narodowego spotkania Hiszpanów w Estoril koło Lizbony przed Mszą św., którą dla ok. 30 tys. młodych Hiszpanów odprawiał arcybiskup Barcelony kard. Juan José Omella. Razem z nim Eucharystię tę koncelebrowało 64 innych biskupów hiszpańskich oraz ok. 900 kapłanów towarzyszących młodzieży. Oskarżenia więc obciążające Komitet Lizboński są przynajmniej w tym konkretnym przypadku nieuprawnione, ponieważ zdarzenie to nie miało miejsca ani na spotkaniu z papieżem, ani na żadnym z centralnych wydarzeń ŚDM w Lizbonie. Warto zanim wyda się ostateczny osąd sprawdzić więc nieraz kilka źródeł i dopytać obecnych na wydarzeniu osób.

Podziel się cytatem

Reklama

KAI: Czy po Światowych Dniach Młodzieży, doświadczeniu spotkania z młodymi, rozmowach z nimi, spowiedziach, ma Ksiądz Biskup jakieś rady dla polskich duchownych?

Reklama

- Towarzyszenie - myślę, że to jest zadanie i rada dla duchownych, którzy chcą dziś budować piękny i młody Kościół przyszłości.

Reklama

Najważniejsze słowa Franciszka, które papież powtarzał kilkukrotnie brzmią: „Nie lękajcie się". Mówiąc do młodych papież był świadomy, że mają oni w sobie wiele lęków i obaw. To słowo było na pewno skierowane do nich, do młodych.

Reklama

Ale widzę, że również w nas duchownych jest dużo lęku. Tak - lęku przed pracą z młodzieżą. Wielu kapłanów boi się wyjść do młodzieży, wejść z nimi w dialog, który może być wymagający. Dlatego chciałbym te same słowa zaadresować do wszystkich duszpasterzy, niezależnie od tego ile mają lat i jaką funkcję pełnią w Kościele. „Nie lękajcie się! Nie lękajcie się spotkania z młodymi! Nie lękajcie się posługi dla młodych”. Młodzi najbardziej cenią sobie towarzyszenie, obecność księdza, opiekuna duchowego, przewodnika duchowego, przy sobie. Nawet jeśli boimy się, że nie umiemy odpowiedzieć na trudne pytania stawiane przez młodzież, możemy powiedzieć im: „zapiszę to pytanie i na następnym spotkaniu dam odpowiedź”. Młodzi cenią sobie taką szczerość i pokorę u opiekunów i przewodników.

Drodzy Księża, nie rezygnujmy z duszpasterstwa młodzieży tylko dlatego, że się go boimy. W zaufaniu Panu swojej misji, starajmy się być blisko młodego człowieka w swoich parafiach, w świątyni, salach katechetycznych, oratoriach, ale też podczas różnych nieformalnych spotkań. Naśladujmy św. Jana Pawła II, który kochał młodych, chodził z nimi w góry, jeździł na kajaki, był obecny w różnych sytuacjach ich życia, i kiedy rodziły się między nimi pierwsze miłości, i kiedy błogosławił ich związki małżeńskie.

Kierunek działania wyznaczają nam dwa wydarzenia zapowiedziane przez papieża Franciszka - Jubileusz Młodych w Rzymie, który odbędzie się w dniach 28 lipca – 3 sierpnia 2025 r. oraz 41. Światowe Dni Młodzieży w Seulu w Korei Południowej w 2027 r. Myślę, że już we wrześniu duszpasterze nakreślą wstępny program przygotowań duchowych i organizacyjnych do tych wydarzeń i zaproponują konkretne propozycje, by nie zgubić żadnego z młodych, który chciałby ponownie, a może i po raz pierwszy, przeżyć spotkanie z pięknym, młodym i żywym Kościołem Jezusa Chrystusa. Młodzi potrzebują takiego doświadczenia.

Reklama

KAI: Wróćmy jeszcze pamięcią do Światowych Dni Młodzieży, które odbyły się 7 lat temu w Krakowie. Również wtedy można było zaobserwować duchowe przebudzenie młodych. Czy udało się później zagospodarować ich potencjał?

- Ocena globalna, kompleksowa, ŚDM w Krakowie jest na pewno bardzo pozytywna. Pokazaliśmy wtedy całemu światu prawdę o Bożym miłosierdziu, nauczyliśmy wielu modlitwy koronką, wielu nawiedziło z wdzięcznością sanktuarium św. Jana Pawła II, spełniając jedno ze swoich wielkich pragnień. Mam jednak świadomość, że te najpiękniejsze owoce rodzą się zawsze w sercu człowieka i przekuwają się na dalsze życie konkretnej osoby. Sam mam to szczęście, że od lat jestem otoczony ludźmi, którzy ze Światowych Dni Młodzieży wynoszą olbrzymi potencjał duchowego wsparcia, ożywienia wiary i znalezienia swojego miejsca w życiu Kościoła. Trudno mi globalnie oceniać owoce tego wydarzenia, ale będąc otoczony chociażby liczną grupą wolontariuszy ŚDM, wiem, że wielu z nich założyło już rodziny, są szczęśliwymi rodzicami. Znam też wiele osób, które po ŚDM w Krakowie wybrało całkowitą służbę Bogu jako swoje życiowe powołanie. Jedni w kapłaństwie, inni w zakonach, a jeszcze inni w posłudze misyjnej i instytutach życia konsekrowanego... Bez wątpienia są to te piękne owoce.

Natomiast czy udało nam się tak pokoleniowo wykorzystać Światowe Dni Młodzieży w Krakowie? To zależy od środowiska. Z pewnością wtedy w 2016 r. byliśmy mocno zmęczeni przygotowaniami. Dużo energii poszło na to, by jako diecezje dobrze przygotować się i przyjąć do siebie młodych z całego świata. Mieliśmy duży, olbrzymi potencjał wolontaryjny. To pokazało, że mamy ludzi, którzy chcą być w Kościele i mu służyć, o ile tylko stworzymy im taką okazję. Z pewnością część tych grup przekształciła się we wspólnoty działające później. Trudno jednak mówić o globalnym ruchu po-śdmowym. Chciałbym jednak wyjaśnić i dopowiedzieć, że zadaniem ŚDM nie jest tworzenie ruchu, który przetrwałby dłużej. W idei ŚDM nie chodzi o to, by je „zawłaszczyć” dla siebie, lecz by uczynić z nim platformę spotkania dla wszystkich, którzy potrzebują doświadczenia żywego i jednego Kościoła. To taki swoisty „dzień wspólnoty”. Tak właśnie rozumiem ŚDM przeżywany zarówno w Niedzielę Chrystusa Króla w Kościołach lokalnych, jak i ten wielki, międzynarodowy, jak ostatnio w Lizbonie, któremu przewodniczy zawsze Ojciec Święty.

Reklama

KAI: W Polsce nie brakuje jednorazowych eventów, które cieszą się zainteresowaniem młodych, a jednak wydaje się, że nie przekłada się to na ich fizyczną obecność w Kościele.

- Na pewno łatwiej jest wziąć udział w jednorazowym evencie, niż uczestniczyć w stałej formacji. Nie stawiałbym jednak obu tych form w jakiejś kontrze do siebie. I jedne, i drugie są potrzebne młodemu człowiekowi. Formacja w małej grupie z animatorem i udział w dużym spotkaniu młodych winny się uzupełniać. Dlatego z grupą dziewiętnastu biskupów z Polski obecnych na ŚDM w Lizbonie, zaprosiliśmy naszych polskich uczestników, by po powrocie zapukali do drzwi swoich proboszczów i wspólnie zastanowili się jak z parafii zrobić dom dla młodych. By Światowe Dni Młodzieży nie były jednorazowym eventem domagają się ducha dalszego ciągu, który może być zrealizowany i spełniony w środowisku Kościoła lokalnego, czyli we wspólnotach macierzystych, w małej grupie formacyjnej. Tylko wtedy podobne wydarzenia będą sprzyjały głębszemu nawróceniu i pozwolą na odnalezienie swojego miejsca w żywym Kościele, który jest jeden, święty, powszechny i apostolski, ale działa poprzez wymiar Kościołów lokalnych.

Reklama

***

Bp Grzegorz Suchodolski urodził się 10 listopada 1963 r. w Łukowie. 11 czerwca 1988 przyjął święcenia kapłańskie. Następnie został skierowany do pracy w parafii św. Zygmunta Króla w Łosicach, czynnie angażując się w pracę z młodzieżą jako zastępca moderatora diecezjalnego Ruchu Światło-Życie. Po dwóch latach rozpoczął studia z katolickiej nauki społecznej w Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu Angelicum w Rzymie. W czasie studiów pełnił funkcję seniora księży studentów w Papieskim Instytucie Kościelnym w Rzymie, prowadził duszpasterstwo polonijne w Ostii oraz współpracował z Papieskim Stowarzyszeniem „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”. Po powrocie do Polski w 1996 r. został duszpasterzem akademickim w Siedlcach oraz asystentem Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Przymierze”, a od 2001 r. diecezjalnym duszpasterzem młodzieży diecezji siedleckiej. W 1996 r. został dyrektorem Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży. Prace te kontynuował przez 21 lat. Co roku organizował Krajowe Forum Duszpasterstwa Młodzieży. Przygotowywał i koordynował pobyt Polaków na Światowych Dniach Młodzieży w Paryżu (1997 r.), Rzymie (2000 r.), Toronto (2002 r.), Kolonii (2005 r.), Sydney (2008 r.), Madrycie (2011 r.), Rio de Janeiro (2013 r.) oraz Krakowie (2016 r.). W czasie tych ostatnich pełnił funkcję Sekretarza Generalnego Komitetu Organizacyjnego, czyli w praktyce był głównym organizatorem tego międzynarodowego spotkania. 16 kwietnia 2020 r. Ojciec Święty Franciszek mianował go biskupem pomocniczym diecezji siedleckiej. W Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

2023-08-18 09:50

Ocena: +11 -8

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół znajdzie drogę do serc ludzi młodych – wywiad z bp. Grzegorzem Suchodolskim

[ TEMATY ]

bp Grzegorz Suchodolski

Episkopat Flickr

Bp Grzegorz Suchodolski

Bp Grzegorz Suchodolski

Ufam że Pan Bóg, ale i Kościół, po tym trudnym okresie znajdzie drogę do serc ludzi młodych. Choć będzie to pewnie długi proces, ufam przemianom, które się dokonują. Wierzę, że młodzi także to dostrzegą - powiedział bp Grzegorz Suchodolski.

Przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży w rozmowie z KAI opowiedział m.in. o tym czym zajmuje się Rada ds. Duszpasterstwa Młodzieży, o jej planach na przyszłość, a także o pomyśle tworzenia oratioriów, które mają być przestrzenią ewangelizacji młodego pokolenia. Duchowny odniósł się także do problemów związanych z kształtem szkolnej katechezy.

CZYTAJ DALEJ

Płock: wystawa o bohaterach Powstania Styczniowego i bitwy o Monte Cassino

2024-05-10 16:17

[ TEMATY ]

wystawa

Płock

bohaterowie

Archiwum Niedzieli Rzeszowskiej

Monte Cassino

Monte Cassino

„Nieobecni usprawiedliwieni” - to tytuł nowo otwartej wystawy w Muzeum Diecezjalnym w Płocku, dedykowanej dwóm ważnym rocznicom: 160. rocznicy Powstania Styczniowego i 80. rocznicy wielkiej bitwy o Monte Cassino. Wystawa powstała z inspiracji Stowarzyszenia Historycznego im. 11 Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Tytuł wystawy: „Nieobecni usprawiedliwieni”, to pomysł Barbary Piotrowskiej, wicedyrektor Muzeum Diecezjalnego w Płocku. Jej dziadek ppor. Jan Piotrowski uczestniczył w walce o Monte Cassino, będąc żołnierzem Armii Andersa. Na ekspozycji znalazły się pamiątki po podporuczniku, z prywatnego archiwum wnuczki.

CZYTAJ DALEJ

Relikwie Męczenników Ugandyjskich powrócą z Rzymu do ojczyzny

2024-05-10 18:19

[ TEMATY ]

relikwie

Rzym

Uganda

www.glassisland.com

Relikwie dwóch spośród 22 katolickich Męczenników Ugandyjskich, przechowywane od 60 lat w Rzymie, powrócą do ojczyzny w roku 60. rocznicy ich kanonizacji. Chodzi o kości świętych: Karola Lwangi i Macieja Mulumby. Zawieziono je do Wiecznego Miasta w 1964 roku na uroczystości kanonizacyjne.

Ponieważ nie chcieli się wyrzec wiary w Chrystusa i uczestniczyć w homoseksualnych praktykach króla Bugandy, 22 rzymskich katolików i 23 anglikanów zostało zamordowanych w 1885 i 1886 roku na rozkaz monarchy, który obawiał się rozszerzania się wpływów chrześcijaństwa w swoim kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję