Reklama

Inni chrześcijanie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jacy byli chrześcijanie w USA w 2010 r.? Co ich charakteryzuje? Czym różnią się od wyznawców Chrystusa sprzed trzydziestu czy więcej lat? Z podsumowania badań przeprowadzonych przez Barna Research Group wyłania się sześć charakterystycznych punktów, które opisują współczesne pokolenia chrześcijan za oceanem.
Zdaniem socjologów z Barny, charakterystyczny dla współczesnych wyznawców Chrystusa jest mniejszy zasób wiedzy religijnej. Przykładem tej tendencji są choćby święta Wielkiej Nocy. O ile niemal wszyscy wiedzą, że jest to święto religijne, o tyle już mniejszość tylko jest świadoma, że świętuje się w tym dniu zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Zanika też wiara w Trójcę Świętą, bo coraz większa liczba chrześcijan uważa, że Duch Święty jest symbolem mocy i obecności Boga w świecie, a nie traktuje Go jako Trzeciej Osoby Boskiej.
Drugim elementem charakteryzującym postawy współczesnych naśladowców Chrystusa jest zanik zapału misjonarskiego, szczególnie w swoim najbliższym otoczeniu. Chrześcijanie po prostu rzadko rozmawiają o swojej wierze z innymi. Nawrócenia? Owszem, zdarzają się, ale jako ucieczka przed osobistym kryzysem albo w obliczu śmierci (to szczególnie wśród starszego pokolenia). Większość Amerykanów nie zdaje sobie sprawy z wkładu, jaki chrześcijaństwo wniosło w życie społeczne narodu. Ten brak zapału misjonarskiego jest znaczący, jeśli weźmie się pod uwagę skłonności do dyskusji o swoich przekonaniach wśród ateistów i przedstawicieli religii niechrześcijańskich.
Kolejną niepokojącą sprawą jest życiowa hierarchia wartości. Dla wielu, szczególnie młodych, jest nią edukacja, kariera zawodowa, przyjaźń czy podróże. Wiara, owszem, jest znacząca, ale sytuują ją na dalszym miejscu wśród życiowych priorytetów.
Pocieszające, że wśród młodych chrześcijan jest zauważalna potrzeba aktywności społecznej. Ale i tu można zauważyć pewne mankamenty, bo motorem działania nie są przekonania duchowe, ale społeczne zapotrzebowanie na dany typ aktywności.
Zarażenie postmodernistycznym pojęciem tolerancji jest z kolei przyczyną niechęci do stałości przekonań i postaw. Chrześcijanie, będąc tolerancyjni wobec innych przekonań i postaw, są coraz bardziej niechętni stałości nauczania czy to w kwestiach dogmatycznych, czy moralnych. Idea miłości została zredukowana do braku konfliktu i konfrontacji. Nie ma też już wartości absolutnych, w imię których należałoby walczyć. I wreszcie, być może najgroźniejsze - wpływ chrześcijaństwa na kulturę i indywidualne życie jednostek jest coraz mniejszy.

(pr)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Krew tego męczennika upłynnia się do dziś

Każdego roku w Neapolu wierni gromadzą się w tamtejszej katedrze, by oddać cześć św. Januaremu. Czekają również na cud, który jest związany z relikwiami tego świętego męczennika. Jego krew, zamknięta w ampułce, zmienia stan skupienia – z zastygłej grudki skrzepu staje się płynną substancją, przypominającą krew żywego człowieka. I choć Kościół nie zajął oficjalnego stanowiska w sprawie stwierdzenia nadprzyrodzoności tego zjawiska, to wierni nie mają wątpliwości, że krew męczennika z IV wieku upłynnia się po dziś dzień.
CZYTAJ DALEJ

Lubelskie: Szczątki najprawdopodobniej polskiej rakiety znaleziono w Choinach

2025-09-19 08:24

[ TEMATY ]

rakieta

lubelszczyzna

dron

PAP/Wojtek Jargiło

Szczątki najprawdopodobniej polskiej rakiety odnaleziono w miejscowości Choiny na Lubelszczyźnie – poinformowała w piątek rano Żandarmeria Wojskowa. Na miejscu pracują służby.

– Szczątki rakiety spadły na pole, teren niezamieszkany, z dala od zabudowań i nikomu nic się nie stało – powiedział PAP rzecznik prasowy Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie mjr Damian Stanula.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję