Reklama

Wiadomości

Warszawa: pogrzeb płk. Kazimierza Klimczaka ps. „Szron”, 109-letniego weterana walk o niepodległość RP

W Warszawie odbyły się uroczystości pogrzebowe płk. Kazimierza Klimczaka ps. „Szron”, uczestnika Kampanii Wrześniowej 1939 r., żołnierza Armii Krajowej i Powstańca Warszawskiego. – Wytrwał w wierze i ocalił ją w sobie, nie dopuścił do osłabienia światła i ognia wolności – mówił o zmarłym bp Wiesław Lechowicz, podczas Mszy św. pogrzebowej w katedrze polowej Wojska Polskiego. Po zakończonej Eucharystii trumna z ciałem płk. Kazimierza Klimczaka została złożona na Cmentarzu Powązkowskim.

[ TEMATY ]

Warszawa

pogrzeb

powstaniec

PAP/Marcin Obara

Pogrzeb najstarszego Powstańca Warszawskiego płk. Kazimierza Klimczaka ps. "Szron".

Pogrzeb najstarszego Powstańca Warszawskiego płk. Kazimierza Klimczaka ps.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy trumnie umieszczono portret pułkownika, jego odznaczenia a na wieku trumny oficerską czapkę. Zmarłego żegnał także poczet sztandarowy Związku Inwalidów Rzeczpospolitej, oraz asysta honorowa żołnierzy Pułku Reprezentacyjnego.

W homilii bp Wiesław Lechowicz powiedział, że życie śp. płk. Klimczaka było bojowaniem. Jak dodał, z bojowaniem łączy się też relacja człowieka do Boga, a miejscem walki są ludzkie serca. – Aby uchronić naszą wiarę toczyć musimy walkę z pokusami zwątpienia, jak również z przeszkodami na drodze do Boga, jakimi są nasze słabości, pokusy i namiętności. Nie jest to łatwa walka, prowadzi tylko wtedy do zwycięstwa, kiedy toczona jest z Bożą pomocą – przekonywał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ordynariusz Wojskowy powiedział, że choć stosunkowo dobrze znamy koleje życia i walki o niepodległość Ojczyzny zmarłego, to „tajemnicą pozostaje dla nas jego wojowanie o zachowanie wiary wtedy, kiedy niektórzy ją tracili w obliczu wojennego barbarzyństwa czy powojennej propagandy ateistycznej”.

– Tajemnicą pozostaje w jaki sposób zachował osobistą więź z Bogiem w konfrontacji z własnymi słabościami. Ale nie pozostaje tajemnicą, że wytrwał w wierze i ocalił ją w sobie, podobnie jak nie dopuścił do osłabienia światła i ognia wolności. Wiara, podobnie jak wolność także krzyżami się mierzy i jest trudem wielkości – podkreślił.

Na koniec zachęcał wiernych, aby przykład wytrwałości w wierze śp. płk. Kazimierza Klimczaka mobilizował do troski o wiarę.

Eucharystię koncelebrowali kapelani ordynariatu polowego. Obecni byli członkowie rodziny, a także przedstawiciele władz, organizacji państwowych, weterani walk o niepodległość, członkowie grup rekonstrukcyjnych i patriotycznych.

List do uczestników uroczystości pogrzebowych skierował Prezydent RP Andrzej Duda, który podkreślił, że zmarły „należał do wspaniałego pokolenia odrodzonej Niepodległej, był bohaterem walk o wolną Polskę, a za sprawą wyjątkowo długiego życia dane Mu było stać się łącznikiem między ówczesnymi i współczesnymi generacjami Polaków”.

Reklama

List przesłał także szef MON Mariusz Błaszczak, który przypomniał szlak bojowy zmarłego i podkreślił, że postawa płk. Kazimierza Klimczaka, pozostanie „trwałym dziedzictwem dla przyszłych pokoleń, w szczególności tych najmłodszych, z którymi pułkownik współpracował i o których wychowanie się troszczył”.

Kazimierz Klimczak urodził się 15 lutego 1914 r. w Ciepłowie koło Sompolna. Ukończył Szkołę Podoficerską Piechoty dla Małoletnich nr 1 w Koninie. Od 1936 r. służył w Wojsku Polskim, w 67. Pułku Piechoty w Brodnicy. Brał udział w walkach Armii „Pomorze" w kampanii wrześniowej, m.in. w bitwie nad Bzurą, gdzie został ciężko ranny. Jako inwalida wojenny nawiązał kontakt ze Związkiem Walki Zbrojnej i rozpoczął służbę w konspiracji.

Podczas Powstania Warszawskiego walczył w stopniu sierżanta na Woli i na Ochocie w szeregach Obwodu Ochota Armii Krajowej.

W 2017 r. został awansowany do stopnia pułkownika Wojska Polskiego. Zmarł 15 lipca 2023 r. w Warszawie. W chwili śmierci miał 109 lat i był najstarszym żyjącym Powstańcem Warszawskim.

2023-07-28 17:25

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

USA: W Waszyngtonie uczczono pamięć prof. Juliana Kulskiego, powstańca i znanego architekta

[ TEMATY ]

pogrzeb

powstaniec

Waszyngton

Wikipedia

Julian Eugeniusz Kulski

Julian Eugeniusz Kulski

W Waszyngtonie odbyła się w piątek msza żałobna po śmierci prof. Juliana Eugeniusza Kulskiego, uczestnika Powstania Warszawskiego, cenionego architekta i działacza. Był wielkim Polakiem, bohaterem powstania; przyczynił się do rozwoju polsko-amerykańskich relacji - podkreślił premier Mateusz Morawiecki.

"Dziś żegnamy postać szczególnie zasłużoną dla odzyskania niepodległości przez Polskę, osobę, która wielce przyczyniła się do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i postaw patriotycznych, a także do budowy dobrych stosunków polsko-amerykańskich" - napisał premier w liście odczytanym przez ambasadora Piotra Wilczka podczas mszy w katedrze św. Mateusza Apostoła w Waszyngtonie.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję