Adam Woronowicz: Kiedy zabiorą Wam Chrystusa, choćby Wam dali cały świat, będziecie nikim!
Chrześcijaństwo to nie jest obciach, nie dajcie sobie tego wmówić, nie dajcie sobie zabrać Chrystusa, proszę Was o to! Bo kiedy zabiorą Wam Chrystusa, choćby Wam dali cały świat, będziecie nikim - mówił znany aktor Adam Woronowicz. I choć od wypowiedzenia tych słów minęło już 11 lat, to dziś mają one jeszcze większy wydźwięk.
Świadectwo wygłoszone przez aktora Adama Woronowicza, odtwórcę postaci ks. Jerzego Popiełuszki w filmie „Popiełuszko. Wolność jest w nas” podczas Michalickiego Spotkania Młodych w 2012 r., które zorganizowane zostało z okazji obchodów setnej rocznicy śmierci założyciela michalickich zgromadzeń - bł. ks. Bronisława Markiewicza, niestrudzonego wychowawcy młodzieży.
Przyjeżdżam ze świata i wiem jaką ceną jest uśmiech, który wita was codziennie, kiedy idziecie do szkół z kolorowych gazet, które kupujecie, Waszych idoli, wiem co się za tym kryje, jaka samotność się za tym kryje, wiem jakie jest cierpienie, wiem jak ci ludzie cierpią i wiem jak jesteśmy oszukiwani. Jeśli na tym zbudujecie – przegracie. Budujcie na Chrystusie, proszę Was o to, nigdy się nie zawiedziecie - mówił dalej.
Eucharystia – możecie tam wszystko oddać, wszystko powierzyć Chrystusowi. On jest. Zobaczcie, jak wierzymy w świat wirtualny. Wierzymy bardziej w nasz świat wirtualny... To niesamowite, jak bardzo jesteśmy skłonni wierzyć w coś, czego nie ma, a w coś, co jest tak konkretne, żywe, niemal namacalne – nie jesteśmy w stanie uwierzyć. Ciągle chcemy, żeby to się zjawiło, pojawiło, żebyśmy tego dotknęli. Jak nam trudno uwierzyć, że Chrystus żyje, że jest, że jest czymś autentycznym, a wierzymy w świat wirtualny, matrix. Wierzymy w to o wiele bardziej, a wiemy, że tego nie ma - dodawał aktor.
Jeśli poczujecie, że Chrystus Was wzywa do tej drogi, nie wahajcie się! Będziecie zaskoczeni dokąd Was Chrystus doprowadzi, będziecie zaskoczeni, zadziwieni, Chrystus chce, żebyście byli szczęśliwi. Większość z Was założy rodziny, jeżeli tak jest, to tak jak kiedyś usłyszałem jako młody człowiek: być może jest tak, że ten wasz chłopak, wasza dziewczyna już gdzieś jest – być może siedzi obok was, jest w waszej szkole, mieście, w innym mieście, w innym państwie, nie wiecie... już dziś możecie się za niego modlić. Dzisiejszy świat oferuje Wam prostą miłość, tanią, banalną, a Bóg ma swój czas. Być może będziecie musieli czekać, ale taka jest miłość. Miłość to jest czekanie na ukochanego. Przyjdzie, możecie być pewni - mówił Adam Woronowicz.
Aktor, jako odtwórca postaci ks. Jerzego Popiełuszki w filmie „Popiełuszko. Wolność jest w nas” podczas tego świadectwa opowiedział o poruszających momentach nagrywania filmu, o swojej relacji z ks. Jerzym oraz o swojej wierze. Całości świadectwa posłuchacie tutaj:
- To, co jest dziś ważne - w odniesieniu do słów kard. Wyszyńskiego - a co zaświadczył ks. Jerzy Popiełuszko, to że przychodzi w naszej ojczyźnie czas nie tyle świadectwa, co ofiary z samego siebie. To szokujące, ale prawdziwe. Innej drogi do wezwania młodych ludzi, jak danie świadectwa z siebie samego; czasem z ofiary upodlenia, ośmieszenia, wyszydzenia - nie widzę. Te słowa wypowiedział znany aktor Adam Woronowicz podczas ostatnio zakończonego I Kongresu bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
- W ostanim czasie bardzo mocno poruszył mnie pewnien ranking, w którym to młodzi ludzie wypowiadali się na temat Boga i religii. Na pytanie: dlaczego nie chodzą do kościoła, najwięcej procent - aż 30 - powiedziało, że nie czuje takiej potrzeby: ani Boga, ani kościoła, ani sakramentów. To, co jest dziś ważne - w odniesieniu do słów kard. Wyszyńskiego - a co zaświadczył ks. Jerzy Popiełuszko, to że przychodzi w naszej ojczyźnie czas nie tyle świadectwa, co ofiary z samego siebie. To szokujące, ale prawdziwe. Innej drogi do wezwania młodych ludzi, jak danie świadectwa z siebie samego; czasem z ofiary upodlenia, ośmieszenia, wyszydzenia - nie widzę. Autentyczne świadectwo ks. Jerzego nam to pokazuje. On wszedł w środowisko ludzi, którzy nie mieli nic wspólnego z kościołem. Był z ludźmi, służył im całym sobą, nawet w miejscach, w których Pana Boga się nie chce - kontynuował.
Niektórzy polscy biskupi udzielili na terenie podległych im diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek 2 maja. Zdecydował tak m.in. Prymas Polski, kard. Kazimierz Nycz czy metropolici częstochowski i gdański uwzględniając racje duszpasterskie. Żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom służb mundurowych dyspensy udzielił biskup polowy.
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br.
Podobnie uczynił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który „mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co – jak stwierdził - sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielił zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych”. Osoby korzystające z dyspensy zobowiązał do modlitwy w intencjach Ojca Świętego.
Racjami duszpasterskimi kierował się również metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który udzielił dyspensy „wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej” w piątek 2 maja. Zobowiązał te osoby do modlitwy w intencjach Ojca Świętego, jałmużny lub uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia.
„Biorąc pod uwagę typowo wypoczynkowy i turystyczny charakter drugiego dnia miesiąca maja (długi weekend), udzielam wszystkim wiernym na terenie archidiecezji gdańskiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w specjalnym dekrecie również metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź.
Dyspensy udzielił również administrator diecezji siedleckiej bp Piotr Sawczuk, który uwzględnił fakt, że „piątek 2 maja br. przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, kiedy to w sposób szczególny dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny, co sprzyja organizowaniu spotkań patriotycznych, rodzinnych i towarzyskich”
Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie dyspensy udzielił bp Roman Pindel.
Ponadto z dyspensy od pokutnego charakteru piątku 2 maja będą mogli skorzystać wierni ordynariatu polowego. „Święto Flagi Narodowej obchodzone w naszej Ojczyźnie w dniu 2 maja, w przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, przeżywane jest w sposób uroczysty, szczególnie w Wojsku Polskim.
W związku z tym, że w bieżącym roku dzień ten przypada w piątek, zgodnie z kanonem 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz art. II § 1 Konstytucji Apostolskiej Spirituali Militum Curae, niniejszym udzielam dyspensy wszystkim wiernym Ordynariatu Polowego od przestrzegania pokutnego charakteru tego dnia, zwalniając z obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w wydanym dziś dekrecie bp Józef Guzdek.
W Kościele katolickim w Polsce, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki w roku
Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw.
W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: „Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy”.
W Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu symbolicznie rozpoczęto w niedzielę tegoroczny sezon pasterski. Bacowie i juhasi poświęcili swoje stada, prosząc o Boże błogosławieństwo na nowy sezon wypasu. W najbliższych dniach ze swoimi stadami wyruszą na górskie hale.
Rozpoczęcie sezonu to także początek tradycyjnej produkcji owczych serów: oscypka, bundzu, bryndzy oraz napoju ze zsiadłego owczego mleka – tzw. zyntycy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.