Reklama

Islam w teorii i w praktyce

Nazwa „islam” pochodzi od rdzenia „slm” i oznacza „człowieka oddanego, poddanego Bogu”. Niektórzy uważają, że nazwa ta pochodzi od słowa „salam” - po arabsku „pokój”. Założycielem tej religii jest Mahomet, który żył w latach 570-632. On to przekazał Koran, świętą księgę muzułmanów. Obecnie islam stanowi po chrześcijaństwie (2,1 mld) drugą co do wielkości religię świata (ok. 1,5 mld).
W Polsce muzułmanie są od ponad 600 lat i mają swoje zasługi dla państwa. W bitwie pod Parkanami w 1683 r. rotmistrz chorągwi tatarskiej Samuel Krzeczkowski ocalił życie królowi Janowi III Sobieskiemu, a Sulejman Biegański był adiutantem Tadeusza Kościuszki.
W ostatnim czasie coraz więcej muzułmanów przybywa do Europy, dlatego też warto poznać ich kulturę i religię.

Niedziela Ogólnopolska 4/2010, str. 14-15

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Paweł Rytel-Andrianik: - Żydzi, chrześcijanie i muzułmanie wierzą w jedynego Boga. Czy modlimy się zatem do tego samego Boga, czy też nie?

Ks. prof. Rafic Nahra: - Bez wątpienia trzy religie monoteistyczne wyznają, że jest jeden Bóg, ale w Koranie Bóg przedstawiony jest inaczej niż w Biblii. Pismo Święte ukazuje nam Boga, który wchodzi w historię człowieka, a w Koranie brakuje tej historycznej relacji. Jest jeszcze wiele innych różnic. Można powiedzieć, że wierzymy w tego samego Boga, ale nasze chrześcijańskie pojęcie o Nim jest takie, jakie zostało objawione w Biblii, a nie w Koranie.

- Jakie znaczenie mają osoby Jezusa Chrystusa i Maryi w islamie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- W islamie Jezus jest uznawany za proroka, dlatego poświęca Mu się w Koranie dość dużo miejsca. Główna różnica polega jednak na tym, że muzułmanie nie uznają Trójcy Świętej, a tym samym bóstwa Jezusa jako Syna Bożego. Islam otacza Maryję szczególną czcią. Choć w Koranie nie są opisywane matki proroków, to jednak Maryi jest poświęcona cała 19. sura, która opowiada o zwiastowaniu i narodzeniu Pana Jezusa. Co więcej, muzułmanie często przychodzą modlić się do sanktuariów maryjnych, np. do Betlejem.

- W ostatnich dziesięcioleciach coraz więcej muzułmanów przybywa do Europy Zachodniej…

Reklama

- O muzułmanach w Europie często mówi się z lękiem. Pan Jezus nigdy nie lękał się spotkania z drugim człowiekiem, bez względu na jego wyznanie czy przekonania. Może właśnie Pan Bóg wysyła ich, aby dać szansę spotkania chrześcijan i poznania Ewangelii. Gdyby zostali w swoich krajach, nigdy by nie mieli takiej okazji. Dlatego najlepszą odpowiedzią jest właśnie nasza postawa ewangeliczna, bez uprzedzeń. Z punktu widzenia państwowego - dla dobra tych, którzy przyjeżdżają, trzeba postawić pewne wymagania, szczególnie dotyczące nauki języka i kultury danego kraju, aby nie zamykali się w swoim getcie. Jeśli się nie zintegrują, mogą stać się integrystami. Ponadto trzeba szanować zasadę wzajemnego respektowania się. Każdy jest wolny, jeśli chodzi o praktykowanie swojej religii. Jeśli zaś chrześcijańska Europa staje się coraz bardziej muzułmańska, to nie jest to wina muzułmanów, ale może trochę i nasza.

- Jaka jest rola kobiety w świecie muzułmańskim?

- Może to zdziwić, ale w muzułmańskiej Turcji kobiety otrzymały prawo do głosowania w 1934 r., a we Francji w 1944 r., w Szwajcarii zaś w 1971 r. Z tego, co wiem, wyjątkiem w Europie była Polska, gdzie kobiety otrzymały takie prawo zaraz po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. Niemniej jednak Turcja stanowi ewenement, bo do dziś kobiety nie mają prawa wyborczego w wielu krajach arabskich. To ukazuje ich społeczną pozycję. Trzeba przyznać, że także w chrześcijaństwie godne miejsce kobietom przyznano dopiero po wielu latach. Miejmy nadzieję, że podobnie w islamie kobieta będzie traktowana z większym respektem. Ale potrzeba jeszcze czasu.

- Wiele dyskusji wywołało orzeczenie Trybunału w Strasburgu dotyczące krzyża w jednej z włoskich szkół.

- Włosi sami szybko zareagowali. Państwo laickie to przecież nie znaczy ateistyczne, a tym bardziej antykatolickie. Warto też wiedzieć, że w szkołach chrześcijańskich np. w Jordanii, Egipcie czy Izraelu są krzyże w klasach i muzułmanie nie mają żadnych pretensji. Jest wzajemny szacunek i zrozumienie, można powiedzieć - tolerancja religijna dla chrześcijan. Co więcej, w Jerozolimie mówi się, że kiedy rodzi się dziecko muzułmańskie, to już po kilku dniach jest zapisywane do szkoły chrześcijańskiej…

- A kwestia minaretów w Szwajcarii?

Reklama

- To nie jest kwestia tylko minaretów. Tu można otworzyć dyskusję na temat traktowania chrześcijan w krajach muzułmańskich, szczególnie tam, gdzie nie pozwala się na budowanie kościołów. Ponadto np. w Pakistanie jest tzw. prawo bluźnierstwa. Jeśli dwie osoby zaświadczą, że ktoś powiedział coś przeciw Mahometowi, to nie sprawdza się tego, ale dana osoba jest skazywana na więzienie lub banicję. Wywierana jest też duża presja społeczna na chrześcijan, dlatego wielu z nich opuszcza Bliski Wschód, w tym i Ziemię Świętą.

- Czy Ksiądz zna wiele osób, które przeszły z islamu na katolicyzm?

- Wiele nie, ale znam takie osoby. Zasadniczo przejście z islamu na inną religię może być nawet karane śmiercią, więc jest to po prostu niebezpieczne. A zawsze wiąże się z dyskryminacją, utratą pracy i problemami dla całej rodziny. Ostatnio spotkałem pewną osobę z Algierii, która przeszła na katolicyzm. Nawet jej rodzice nie wiedzą, że mają córkę chrześcijankę.

- Czy Ksiądz ma przyjaciół muzułmanów?

- Oczywiście! Wyrosłem w środowisku muzułmańskim w Libanie i znam wielu wyznawców islamu, wśród nich mam także prawdziwych przyjaciół. Grunt to żyć bez uprzedzeń. Wiem, że jest taka opinia w Europie, że muzułmanie to terroryści. A przecież to jest niewielka grupa fanatyków. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że wielu muzułmanów to uczciwi i religijni ludzie. Ilu chrześcijan modli się pięć razy dziennie?! A to jest tylko jeden przykład.

- Jak Ksiądz widzi dialog z islamem?

Reklama

- Wiele w tym kierunku zrobili Jan Paweł II i Benedykt XVI, szczególnie po przemówieniu w Ratyzbonie. Mimo krytyki Kościoła katolickiego pomogło to uczonym muzułmańskim chociażby wystosować oświadczenie potępiające zamachy terrorystyczne. Było też kilka spotkań katolicko-muzułmańskich, które posłużyły polepszeniu wzajemnych relacji. A w tym roku odbędzie się Synod ds. Bliskiego Wschodu, który będzie zapewne kolejnym krokiem naprzód.

- Co Ksiądz powiedziałby Czytelnikom „Niedzieli”?

- Kiedy spotykamy muzułmanów, przyjmujmy ich jak braci i nie bójmy się islamu. Jednocześnie jest to wyzwanie do dawania świadectwa chrześcijańskiego życia według Ewangelii. Jeśli nawet wiele osób się nie nawróci, bo jest to zakazane w islamie, to jednak wartości ewangeliczne, takie jak wzajemna miłość, szacunek czy otwartość na drugiego człowieka, przenikną do ich życia. Może nie staną się oni prawnie chrześcijanami, ale de facto będą żyli po chrześcijańsku.

2010-12-31 00:00

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki

2025-12-19 17:14

[ TEMATY ]

KUL

teolog

chanukowa świeca

pixabay.com/

świace chanukowe

świace chanukowe

Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.

- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikAdwentowy: patron dnia św. Dominik z Silos

[ TEMATY ]

adwent

św. Dominik

#NiezbędnikAdwentowy

wikipedia.org

Św. Dominik z Silos

Św. Dominik z Silos

Św. Dominik z Silos to bardzo ciekawa i inspirująca postać. Był hiszpańskim mnichem, benedyktynem, opatem i reformatorem zakonu. Na świat przyszedł około 1000 r. w okolicy hiszpańskich Pirenejów.

Jego rodzice pochodzili z podupadłej rodziny szlacheckiej . Jako młody chłopiec opiekował się stadem owiec, które należało do jego ojca. W 1038 r. wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru San Millan de la Cogolla w Logroño. Kiedy otrzymał święcenia kapłańskie, opuścił klasztor i zamieszkał jako pustelnik w grocie w górach Sierra de Cameros. Po powrocie został mistrzem nowicjatu. Około roku 1030 został przeorem w San Millan de Cogolla.. Opuścił i ten klasztor, wydawało mu się bowiem, że zakonnicy mają tu za wiele wygód. Udał się do klasztoru św. Sebastiana w Silos. Niedługo potem popadł w konflikt z królem Nawarry Garcią III i udał się do Kastylii, gdzie król Ferdynand I Wielki mianował go opatem klasztoru św. Sebastiana w Silos.
CZYTAJ DALEJ

List prezydenta do Kard. Grzegorza Rysia Metropolity Krakowskiego

List skierował prezydent Karol Nawrocki. Składając gratulacje prezydent wskazał, że kardynał wraca do rodzimego miasta i Kościoła, w którym – w bazylice Mariackiej – został ochrzczony, przyjął święcenia kapłańskie, zdobył stopnie naukowe i kierował seminarium duchownym. List odczytał minister Wojciech Kolarski.

Eminencjo Księże Kardynale,
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję