Reklama

Obywatele drugiej kategorii?

Fobia na chrześcijaństwo

Chrześcijanie są wypychani na margines społeczeństwa. I to nie tylko tam, gdzie stanowią mniejszość, ale i w „chrześcijańskich” państwach Zachodu. Takie głosy pojawiają się coraz częściej w ustach świeckich i duchownych. Są też tacy, którzy uważają, że dzieje się jeszcze gorzej, że mamy już do czynienia z chrystianofobią.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowo weszło do słowników w 2004 r., w związku ze sprawą prof. Rocco Buttiglionego. Przypomnijmy, że utrącono jego kandydaturę na jednego z komisarzy Unii Europejskiej z powodu przekonań religijnych. Proces marginalizacji chrześcijan postępował w kolejnych latach. Kwestia stała się na tyle zauważalna, że raczej nieskora do przesady watykańska dyplomacja podjęła działania, aby chrystianofobia była traktowana jako zło porównywalne z antysemityzmem i islamofobią. Działania te odniosły skutek i termin ten zaczął się pojawiać w oficjalnych dokumentach organizacji broniących praw człowieka. Na razie jednak ma to niewielkie przełożenie na praktykę, bo o ile antysemityzm jest niemal powszechnie i bardzo zdecydowanie piętnowany, islamofobia choć rzadziej, to również, o tyle w przypadku chrystianofobii - kwestionuje się nawet nie skalę, ale w ogóle istnienie zjawiska. - To paranoja i strata cennego czasu parlamentarzystów - komentowali zainicjowaną przez brytyjskiego posła debatę o chrystianofobii bojownicy ateizmu.
Na krwawy atak antychrześcijański w Indiach świat odpowiedział z pewną opieszałością. Ciężki los mniejszości chrześcijańskich w krajach islamu nie stanowi problemu w rozmowach politycznych i gospodarczych. Innych, mniej krwawych przypadków politycy, intelektualiści, liderzy opinii publicznej starają się nawet nie zauważać.

Krytyka bez głowy

Reklama

Chrystianofobia, według powszechnie przyjmowanej definicji, oznacza irracjonalny lęk wobec chrześcijan, a nawet nienawiść do nich. Wszelkie cechy chrystianofobii miał ostatni atak na Benedykta XVI. Papież powiedział, że prezerwatywy nie są receptą na AIDS w Afryce, a jedynie pogłębiają problem. Pierwsze reakcje miały zupełnie nieracjonalny charakter. Później na łamach medycznego pisma „Lancet” zamieszczono co prawda artykuł, ale nie było w nim polemiki z papieską tezą, tylko słowa potępienia, które nijak nie pasowały do naukowego charakteru szacownego periodyku. Przemilczano za to niemal zupełnie - także w polskich mediach - opinię szefa centrum ds. badań nad AIDS z Harvardu, który - choć niechętnie - to w imię naukowej uczciwości musiał przyznać Ojcu Świętemu rację.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Atak agresywnego sekularyzmu

Bodaj najgłośniej o marginalizacji chrześcijaństwa i chrześcijan mówi się w Wielkiej Brytanii. O tym, że co najmniej lęk, jeżeli nie otwarta wrogość wobec wyznawców Chrystusa, jest na wyspach problemem, świadczy nagminne usuwanie odniesień religijnych ze świąt Bożego Narodzenia oraz kłopoty chrześcijańskich organizacji charytatywnych w pozyskiwaniu publicznych grantów. - Usuńcie ze swojej strony internetowej wszelkie odniesienia do chrześcijaństwa, a wtedy będzie szansa na pieniądze - miał usłyszeć jeden z rzeczników chrześcijańskich organizacji charytatywnych cytowany przez BBC. Na wyspach brytyjskich, co przyznawał były premier Tony Blair, nie wypada głośno mówić o swojej wierze, jeżeli chce się zajmować stanowisko publiczne. Wtórowała mu żona Cherie oraz kard. Cormac Murphy O’Conor. Podobne odczucia mają również zwykli ludzie. W ubiegłorocznym sondażu co trzeci chrześcijanin wyznał, że sposób, w jaki wiarę przedstawiają media, prowadzi do dyskryminacji, a co czwarty zwierzył się, że był dyskryminowany ze względu na swoje przekonania religijne w miejscu pracy. - Chrześcijanie są traktowani jako obywatele drugiej kategorii - słychać coraz częstsze komentarze, które dotychczas dotyczyły jedynie krajów o większości muzułmańskiej.
Zresztą nie tylko tam. Na nasilające się zjawisko niedawno zwrócił uwagę szef watykańskiej dyplomacji. - Z chrystianofobią należy walczyć równie stanowczo, co z antysemityzmem i islamofobią - oświadczył abp Dominique Mamberti. Przemawiając na Mityngu Przyjaźni między Narodami w Rimini, szef watykańskiej dyplomacji podkreślił, że chrześcijanin zasługuje na ochronę w równej mierze, co Żyd i muzułmanin.

Czarna lista

30 kwietnia ub.r. 15 tys. młodych chrześcijan gromadzi się w Bremie na chrześcijańskim festiwalu. Naprzeciw nich staje grupa 450 ateistycznych aktywistów. Obrażają słownie i grożą przemocą fizyczną. - Nigdy więcej Jezusa! - krzyczą. - Masturbacja zamiast ewangelizacji! Naziści! - podgrzewa atmosferę spiker. I tak przez pięć dni - aż do 4 maja. Zaatakowana zostaje także strona internetowa festiwalu. Wchodzących na nią spotyka hasło: „Wiara w Boga jest uleczalna”. Jak to nazwać? Czy jest to dopuszczalny w wolnym społeczeństwie dialog przedstawicieli dwóch odmiennych poglądów, czy coś innego? - To przypadek chrystianofobii - nie ma wątpliwości Gudrun Kugler, założycielka internetowej strony www.christianophobia.eu. Na stronie wyliczone są przypadki świadczące o postępującym uprzedzeniu wobec chrześcijan w państwach bogatej Północy.
I tak na przykład: Według badań przeprowadzonych we Francji, aż 67 proc. wierzących i praktykujących rodziców jest zdania, że szkoły nie respektują wolności sumienia ich dzieci. Co piąty stwierdził, że ich dziecko doznało w szkole przykrości ze względu na wyznawaną wiarę. W Devon w USA, 5-letnia dziewczynka zalała się łzami po tym, jak nauczyciel zwrócił jej uwagę, że nie można mówić o Jezusie przy innych dzieciach. W Wielkiej Brytanii zawieszono w obowiązkach pielęgniarkę, która zaproponowała pacjentce, że się za nią pomodli. Holenderski rząd odmówił chrześcijańskiej fundacji grantu. To kara za przekonanie, że homoseksualizm, można leczyć. W San Francisco wandale, zwolennicy związków homoseksualnych zaatakowali kościół katolicki. Agresję wywołało odrzucenie przez władze stanu Kalifornia projektu ustawy legalizującej takie związki. Na ścianach kościoła wymalowano swastyki. Niemiecka agencja rządowa oskarżyła chrześcijan ewangelikalnych o wrogość wobec niemieckiej konstytucji. To wcale nie najgorsze przypadki, tylko te najświeższe z coraz dłuższej listy przypadków chrystianofobii.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomoc Kościołowi w Potrzebie: jesteśmy tam, gdzie cierpią ludzie

Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie prowadzi nowe inicjatywy wsparcia dla prześladowanych chrześcijan i ofiar wojen. Polska sekcja organizacji rozwija projekty w Syrii, Libanie, Nigerii, Demokratycznej Republice Konga, a także w Ziemi Świętej i na Ukrainie. O szczegółach mówił Vatican News ks. prof. Jan Witold Żelazny, dyrektor polskiej sekcji Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie kontynuuje misję niesienia pomocy tam, gdzie ludzie cierpią z powodu wojen i prześladowań.
CZYTAJ DALEJ

Nowe władze Fundacji Świętego Józefa KEP

2025-10-14 19:10

[ TEMATY ]

Fundacja Świętego Józefa

BP KEP

Zebranie Plenarne KEP w Gdańsku

Zebranie Plenarne KEP w Gdańsku

Biskupi podczas zebrania plenarnego w Gdańsku zatwierdzili nowy 4-osobowy skład zarządu Fundacji Świętego Józefa KEP. Nową prezes Fundacji została Magdalena Bogdan, psychoterapeutka i psycholog, dotychczasowa delegatka ds. ochrony w zakonie dominikanów.

Na czele Fundacji ponownie stanie kobieta - psychoterapeutka i psycholog Magdalena Bogdan. Do Zarządu powołano także przedstawicielkę zakonów żeńskich - s. Emmanuelę Sikorską, zakonnika - ks. Zygmunta Kostkę oraz przedstawiciela duchowieństwa diecezjalnego - ks. Michała Turkowskiego.
CZYTAJ DALEJ

Będą warsztaty dla biskupów i prezbiterów odpowiedzialnych za formację stałą duchowieństwa

2025-10-14 20:36

[ TEMATY ]

warsztaty

warsztaty

biskupi

prezbiterat

Karol Porwich/Niedziela

Propozycję wspólnych warsztatów skierowanych do biskupów oraz prezbiterów odpowiedzialnych za formację stałą w diecezjach przedstawił podczas 402. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w Gdańsku Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji i życia prezbiterów przy Komisji Duchowieństwa KEP pod przewodnictwem bp. Damiana Bryla.

Jak zauważył biskup kaliski, w Kościele powszechnym wzrasta świadomość roli formacji stałej duchownych. W Polsce mierzymy się też z trudnościami w związku z malejącą liczbą księży i różnorodnością kryzysów. Dlatego potrzebne są dobrej jakości działania formacyjne, a także integralne podejście do formacji, zakładające tworzenie w diecezjach środowiska motywującego do rozwoju i troski o siebie nawzajem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję