Reklama

Wiadomości

Ocalały z trzęsienia ziemi w Turcji: miasto Gaziantep uległo całkowitemu zniszczeniu, cud, że przeżyłem

Nissim Bar Szalom, który w trakcie poniedziałkowego trzęsienia ziemi przebywał w tureckim mieście Gaziantep, oddalonym o 30 kilometrów od epicentrum, powiedział izraelskiemu Radio 103FM, że w jego ocenie miasto uległo całkowitemu zniszczeniu.

[ TEMATY ]

trzęsienie ziemi

PAP/EPA/REFIK TEKIN

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Wszystko jest w ruinie. Wszystko zostało zniszczone. Fabryka, w której pracuję, dzięki Bogu, nadal stoi, ale w momencie katastrofy nie było tam pracowników. Jeden z nich poszukuje obecnie swojej siostry, inny pochował swojego brata, a trzeci został bez dachu nad głową. Nie ma benzyny, sklepów, transportu. Obserwowanie, co się tutaj dzieje jest niezwykle bolesne, bo kocham Turków. Nie ma po prostu możliwości dotarcia na tereny dotknięte katastrofą. Nie ma dróg, wszystko uległo całkowitemu zniszczeniu" - opisał Bar Szalom, który pracuje w Turcji jako maszgijach kaszrut czyli pomocnik rabina w sprawach orzekania o koszerności potraw.

"To cud, że przeżyłem. Byłem w Gaziantep, w epicentrum dwóch trzęsień, i jestem przyzwyczajony do mniejszych wstrząsów, ponieważ mieszkam w Turcji. Nie są dla mnie niczym nowym. Jednak wczoraj wydarzyło się coś zupełnie innego. Byłem w całkowitym szoku. Nie wierzyłem, że coś takiego mogłoby się wydarzyć" - skomentował Bar Szalom.

Mężczyzna powiedział, że gdy w poniedziałek zatrzęsła się ziemia, spał, a obudził się, ponieważ jego łóżko zaczęło się mocno trząść. "Spojrzałem za okno i na zewnątrz wszystko się trzęsło. Drzwi szafy otwierały się i zamykały, tynk odpadał od sufitu, przedmioty wypadały z szaf i spadały z półek. A do tego krzyki, straszliwe krzyki w całym budynku" - opisał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W pewnym momencie usłyszał płynący z głośników nakaz opuszczenia budynku hotelu, w którym przebywał. W chwili trzęsienia ziemi znajdował się na 13 piętrze, gdzie, jak przyznał, "było najstraszniej". (PAP)

kjm/ tebe/

2023-02-07 12:12

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czas apokalipsy?

W wyniku trzęsienia ziemi tylko w samej Turcji zniszczeniu uległo 25 tys. budynków. Z każdą godziną rośnie też bilans ofiar.

Z końcem maja 526 r. starożytną Antiochię nawiedziło trzęsienie ziemi – jedno z najpotężniejszych w ówczesnej Syrii. Główny wstrząs, przypuszczalnie o sile ponad 7° w skali Richtera, obrócił miasto w ruinę. W wyniku kataklizmu życie straciło wówczas prawie 250 tys. osób. Półtora tysiąca lat później od tamtego wydarzenia, 6 lutego, Antiochia (tur. Antakya, Hatay) – a wraz z nią cały region – została doświadczona kolejnym trzęsieniem ziemi, które uruchomiło kolejny uskok w Anatolii i spowodowało ogromne zniszczenia w rejonie południowo-wschodniej Turcji i północnej Syrii. Obszar dotknięty kataklizmem rozciąga się na ponad 330 km – od tureckiego Diyarbakir po syryjskie miasto Hama. Wstrząsy były odczuwalne także w Egipcie, Libanie i na Cyprze.
CZYTAJ DALEJ

Jak uciekałam z World Trade Center

Był 11 września 2001 r. Dochodziła dziewiąta. Nagle, w biurze na 82. piętrze w wieży północnej usłyszałam potworny huk, przypominający łamiący się beton. Samolot uderzył w wieżę. Wyraźnie odczułam przechylanie się jej w jedną stronę, a później w drugą.

W ułamkach sekund zobaczyłam, jak z półek spadały książki, a za oknem kątem oka widziałam lecące niesamowite ilości kartek papieru. Jeden z kolegów zaczął krzyczeć: - Natychmiast uciekać! Chwyciłam torebkę i zaczęłam biec w stronę wyjścia. Zupełnie nie wiedziałam, co się dzieje.
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się XII Zjazd Gnieźnieński

2025-09-11 18:13

[ TEMATY ]

XII Zjazd Gnieźnieński

Archidiecezja Gnieźnieńska

XII Zjazd Gnieźnieński

XII Zjazd Gnieźnieński

Pokój nie jest jedynie brakiem wojny, ale nade wszystko wartością i obowiązkiem powszechnym, zakorzenionym w samym Bogu. Jestem głęboko przekonany, że Zjazd Gnieźnieński, w czasie którego chcemy szukać dróg do pokoju, pozwoli nam z tak oczyszczonym sercem z nadzieją budować przyszłość Europy - powiedział Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas ceremonii otwarcia XII Zjazdu Gnieźnieńskiego, który od czwartku do niedzieli potrwa w Gnieźnie pod hasłem "Odwaga pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy".

Ceremonię otwarcia XII Zjazdu Gnieźnieńskiego poprowadziła Paulina Guzik, dziennikarka, szefowa działu zagranicznego amerykańskiej Agencji OSV News, która przypomniała, że 1000 lat temu w Gnieźnie przywódcy Polski i Niemiec mieli odwagę spotkać się, aby ustalić pokojowy porządek Europy. - Dziś tak wiele miejsc na świecie - w tym tak drogie naszemu sercu Ukraina czy Ziemia Święta - znajdują się w ogniu wojny. Dlatego 1000 lat po pierwszym Zjeździe Gnieźnieńskim dziś spotykamy się, by mieć odwagę pokoju w Europie i w świecie - powiedziała, nawiązując do hasła gnieźnieńskiego spotkania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję