Reklama

Wołanie o godne życie

Nadal ponad 65 proc. zatrudnionych otrzymuje wynagrodzenia poniżej średniej krajowej. Co dziesiąty osiąga zaledwie płacę minimalną

Niedziela Ogólnopolska 35/2008, str. 27

Dominik Różański

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątek 29 sierpnia Polska przeżyje chwilę prawdy. Do Warszawy, do której przyjeżdża się robić polityczne kariery i obsadzać intratne stanowiska, zjadą związkowcy, aby pokazać prawdziwe problemy kraju. NSZZ Solidarność organizuje ogólnopolską manifestację.
W samo południe z pl. Piłsudskiego rzesza związkowców wszystkich branż wyruszy pod Sejm i Urząd Rady Ministrów upomnieć się o prawo do godnej pracy, godnej płacy i godnej emerytury. O prawo do godnego życia w swoim własnym kraju.
Znamienne, że protest przeciw rosnącym nierównościom społecznym, biedzie, łamaniu praw pracowniczych i związkowych, a także bierności rządu w kwestii autentycznego dialogu społecznego odbędzie się w przeddzień rocznicy Sierpnia 1980 r. Sierpnia, który zmienił oblicze Polski. Niestety, koszty transformacji nie rozłożyły się sprawiedliwie. Najwyższą cenę przemian zapłacili zwykli ludzie.
Charakterystyczna dla Polski jest ogromna rozpiętość płac między członkami zarządów a pracownikami przedsiębiorstw - i to zarówno państwowych, jak i prywatnych. Tak jakby prosta praca robotników, ale też wysoko kwalifikowana nauczycieli, pielęgniarek czy naukowców, niezbędna dla funkcjonowania społeczeństwa, nie miała wartości. Unia Europejska zmierza w kierunku równoważenia dysproporcji, zdając sobie sprawę, że nierówności stanowią zarzewie społecznych konfliktów. A w nierównościach dochodowych zajmujemy w UE niechlubne - przedostatnie miejsce, za nami jest tylko Portugalia.
Gigantyczne dysproporcje między pensjami członków zarządów a zarobkami pracowników występują w bankach. Prezesi największych wypłacają sobie co miesiąc po kilkaset tysięcy zł, podczas gdy personel walczy o kilkusetzłotowe podwyżki do wynagrodzeń rzędu 1100-1800 zł na rękę. Członkowie zarządów 50 największych spółek giełdowych otrzymują średnio 196 tys. zł miesięcznie, czyli 82 przeciętne i 132 minimalne wynagrodzenia!
Bezrobocie spada, ale pracę dobrej jakości dostaje się po znajomości i według politycznego rozdania. Media wbijają Polakom do głów mity, że wszyscy pracownicy dostali w 2007 r. podwyżki, i to one są główną przyczyną inflacji. Tymczasem nawet tak liberalni ekonomiści, jak prof. Witold Orłowski, przyznają, że głównym powodem przyspieszenia inflacji był wzrost cen surowców i energii. Dlatego podniosły się głosy, by rząd obniżył akcyzę.
Nie wszyscy pracownicy otrzymali w ubiegłym roku podwyżki. Badania Gfk Polonia dowodzą, że połowa Polaków nie dostała ich wcale, a 16,6 proc. - w żenująco niskiej wysokości, bo poniżej 50 zł brutto. Prof. Zofia Jacukowicz wyliczyła, że nadal ponad 65 proc. zatrudnionych otrzymuje wynagrodzenia poniżej średniej krajowej. Co dziesiąty osiąga zaledwie płacę minimalną. A 16,5 proc. pracowników zarabia mniej, niż wynosi minimum socjalne na osobę. I - co jest już dramatem - 13 proc. pracujących Polaków żyje poniżej minimum egzystencji!
Tymczasem wydajność pracy Polaków wzrasta. W latach 2000-2006 wydajność w polskich firmach rosła w tempie ok. 30 proc.,a płace - zaledwie 7 proc. Niektórym wynagrodzenia nie wystarczają nawet na niezbędne wydatki, pozwalające utrzymać rodzinę. 4,5 mln Polaków uzyskuje dochód poniżej minimum egzystencji. Najtrudniej jest rodzinom z małymi dziećmi. Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że aż 22 proc. dzieci żyjących w rodzinach, w których przynajmniej jedno z rodziców ma pracę, grozi ubóstwo mimo korzystania ze świadczeń socjalnych. Ludzie coraz częściej żyją na kredyt. Polacy są już winni bankom ok. 210 mld zł!
W nowym systemie emerytalnym wysokość świadczenia jest ściśle sprzężona z wysokością zarobków i zebranym w OFE kapitałem. Ten system promuje najlepiej zarabiających. Dlatego hasło manifestacji: „Godna praca, godna emerytura - godne życie” tłumaczy się samo przez się. W roku 1980 społeczeństwo opowiedziało się za państwem solidarnym. Za zasadą, którą przypominał Polakom Jan Paweł II: „Jeden drugiego ciężary noście”. Ta Polska, którą mamy dzisiaj, ma z ideałami Sierpnia niewiele wspólnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krzyż w miejscu publicznym nie narusza wolności

2024-05-18 16:28

[ TEMATY ]

krzyż

rozmowa

archiwum dr. Błażeja Pobożego

dr. Błażej Poboży

dr. Błażej Poboży

O tym, kto w Warszawie boi się krzyża, pozornej bezstronności władz publicznych i dążeniu do starcia światopoglądowego mówi dr Błażej Poboży, doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Dr Błażej Poboży: To jest w mojej ocenie odbieranie obywatelom, urzędnikom prawa do okazywania swoich uczuć religijnych i swojego związku z religią. Jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna i oburzająca. Stanowi pewną konsekwencję działań, które stołeczny ratusz podejmował od dłuższego czasu. Pamiętam, jako radny Warszawy z pięcioletnim stażem, jak najpierw niektórym radnym z zaplecza prezydenta Trzaskowskiego przeszkadzały kolędy w windach, które jeździły w Pałacu Kultury. Później, już dwa lata z rzędu, zrezygnowano z tradycyjnego „opłatka”, który przez lata, niezależnie od tego, kto był prezydentem stolicy, był czymś zupełnie naturalnym w okresie świątecznym. A teraz, w myśl zasady jednego z aktualnych ministrów w rządzie Donalda Tuska, który mówił o opiłowywaniu katolików z przywilejów, mamy skandaliczne, niezrozumiałe, w mojej ocenie sprzeczne z Konstytucją RP i z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zarządzenie prezydenta Trzaskowskiego.

CZYTAJ DALEJ

XIV Konwencja Stanowa w Polsce - Rycerzy Kolumba

2024-05-19 08:24

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Facebook/Rycerze Kolumba w Polsce

Rycerze Kolumba zwołali XIV Konwencję Stanową Zakonu, w tym roku odbywa się ona w Licheniu.

W XIV Konwencji Stanowej uczestniczą - z pełnią praw - Delegaci z Rad Lokalnych zarejestrowanych do dnia 1 marca 2024 roku. Każda Rada jest reprezentowana przez dwóch Delegatów.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: Paraklet stoi zawsze po naszej stronie

2024-05-19 08:32

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

Pio Si/pl.fotolia.com

Nie musimy się lękać, jesteśmy pocieszeni, bo przy całym dramatyzmie naszych grzechów i słabości wiemy, że nie jesteśmy sami, że Duch - Paraklet - stoi zawsze po naszej stronie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Zesłania Ducha Świętego 19 maja.

Ks. Wojciech Węgrzyniak podkreśla, że od kilku lat słowo Paraklet, jedno z imion Ducha Świętego, nie może się „zadomowić w Ewangelii”. Często tłumaczone jest jako „Pocieszyciel”, ale ten przekład zawęża znaczenie słowa „Paraklet", które „ma w sobie jeszcze odcień mówienia o Obrońcy i o tym, który jest Rzecznikiem”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

div>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję