Reklama

Wiadomości

Solidarna Polska chce zawieszenia podatku klimatycznego

Solidarna Polska przygotowała projekt ustawy o zawieszenie obowiązku sporządzania raportów na temat wielkości emisji CO2 za okres od 1 stycznia 2022 r. - System ETS to jest europejski podatek, który w trudnych czasach dodatkowo obciąża polską gospodarkę i polskich obywateli - mówi minister Zbigniew Ziobro.

[ TEMATY ]

polityka

Karol Porwich/Niedziela

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Celem projektu jest zawieszenie funkcjonowania w Polsce unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (ETS), który obciąża dodatkowo ceny energii w Polsce. Choć trudno oszacować jakie szanse w Sejmie ma ta propozycja, to jednak otwiera ważna dyskusję, bo Polska jako kraj przyfrontowy, który najbardziej wspiera Ukrainę, choćby z tego względu powinna być traktowana ulgowo przez Brukselę. - W warunkach wojny, która toczy się za naszą wschodnia granicą i wojny energetycznej, która toczy się za naszą zachodnią granicą (...) trzeba sięgać po rozwiązania nadzwyczajne. One uzasadniają, aby w tej sytuacji zawiesić europejski podatek w postaci ETS i w ten sposób odciążyć budżety polskich rodzin i budżet polskiej gospodarki - powiedział Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i przewodniczący Solidarnej Polski.

W komunikacie poinformowano, że projekt przewiduje zawieszenie obowiązku sporządzania raportów na temat wielkości emisji za okres od 1 stycznia 2022 r. "Skorelowane jest z tym zawieszenie przepisów dotyczących dalszego postępowania z raportami oraz ustalania poziomu emisji w przypadku braku raportu lub jego nierzetelnego sporządzenia. Realnie ustawa wprowadza zawieszenie systemu zakupu uprawnień i zwolnienie z kosztów podatku klimatycznego" - napisano w komunikacie SP.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Unijny system handlu uprawnieniami do emisji powstał w 2005 r. Limituje on ilość CO2, która może być emitowana przez energochłonne sektory przemysłu, producentów energii i linie lotnicze. UE określa całościowy pułap uprawnień do emisji, a przedsiębiorstwa uprawnienia te dostają lub kupują, mogą też sprzedawać je innym podmiotom należącym do systemu. Jedno uprawnienie daje możliwość emisji jednej tony CO2.

Według wyliczeń polska gospodarka traci co roku ok. 40 mld zł, w tym 20 mld na trwałe wypływa za granicę. Płacą za to polscy obywatele poprzez wyższe rachunki za prąd i ogrzewanie oraz wyższe ceny towarów i usług. Według ekspertów Solidarnej Polski "zawieszenie" ETS znajduje uzasadnienie w traktatach europejskich. - Analizy i opinie, które na to wskazują dołączamy do projektu. Do laski marszałkowskiej będziemy składać projekt zawieszenia podatku europejskiego, po to by ulżyć Polakom w tych trudnych warunkach kryzysu ekonomicznego, drożyzny i inflacji (...) Jest czas na to, by podjąć odważną decyzje chroniąca polską gospodarkę - powiedział minister Ziobro.

Reklama

O szczegółach projektu mówił wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. – Projekt zakłada zawieszenie systemu handlu do uprawnień od emisji CO2 w Polsce. De facto oznacza to po prostu niższe koszty życia. Polska rodzina zapłaci minimum 1200 zł mniej w swoich rachunkach za prąd i ciepło. Ale pamiętajmy, że ETS jest wszędzie. Dlatego rezygnacja ETS oznacza zmniejszenie obciążenia dla polskiej gospodarki, oznacza niższe ceny produktów, wszystkiego tego, co jest w sklepach i oznacza to rozwój bezpiecznych suwerennościowo źródeł energii, jakim jest oczywiście technologia węglowa – mówił wiceminister Jacek Ozdoba.

W kontekście dyskusji na temat systemu ETS warto przypomnieć błędy jakie zostały popełnione. Na tle innych państw UE sytuacja Polski mogła być znacznie lepsza, bo jako jedno z niewielu państw rozwiniętych spełniła warunki protokołu z Kioto. Polska od 1988 r. zredukowała emisję CO2 o 32%, choć była zobowiązana tylko do 6%. Na forum ONZ Polska była uznawana za jednego ze światowych liderów w redukcji emisji CO2 i innych gazów cieplarnianych. Niestety, ta pozycja została zaprzepaszczona podczas unijnych negocjacji.

Po przyjęciu pakietu energetyczno-klimatycznego w grudniu 2008 r. ówczesny premier Donald Tusk mówił o sukcesie. Chwalił się, że w latach 2013-20 nasza redukcja emisji wyniesie „tylko 20%”. Tymczasem rzekomy sukces był faktyczną klęską, gdyż szef polskiego rządu zgodził się, by poziom redukcji emisji CO2 liczyć nie od 1988 r., ale od 2005 r. W ten sposób do bilansu obniżenia emisji przez Polskę nie została wliczona rekordowa redukcja o 32%. W tym samym czasie, od 1988 r., inne kraje europejskie zamiast obniżyć emisję zgodnie z protokołem z Kioto, znacząco ją podniosły, by zwiększyć efektywność swoich gospodarek. Hiszpania np. – aż o 48%, Portugalia – o 41%, Włochy – o 12,1%.

W ramach pakietu klimatycznego na lata 2008-12 przyznano nam za mało limitów emisji CO2. Wcześniej za czasów rządów PiS ówczesny minister środowiska prof. Jan Szyszko zaskarżył decyzję KE do TSUE. W 2009 r., czyli już za rządów PO, trybunał orzekł, że decyzja KE była bezprawna. Niestety, rząd Donalda Tuska nie wykorzystał tego wyroku i w efekcie polskie firmy nie otrzymały uprawnień do emisji 76 mln ton CO2 rocznie. 

2022-11-12 16:52

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Destabilizacja

To słynne zdanie: „Czyli jednak pan nie podpisze?” – wypowiedziane 6 miesięcy temu przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel w Wilnie podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego skierowane było do prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, który odmówił podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską – która dotąd nie traktowała Ukrainy poważnie. UE od lat prowadzi Europejską Politykę Sąsiedztwa (EPS), która ma dwa wymiary – południowy i wschodni. Na ten pierwszy – Unia przeznacza 70 proc. wszystkich środków, a na kierunek wschodni tylko 30 proc. Rocznie w liczbach rzeczywistych to ok. 600 mln euro, które rozkłada się na 6 państw, w tym na Ukrainę. Średnio więc Ukrainie przypada ok. 100 mln euro rocznie. W rzeczywistości ta kwota jest wyższa. Gdy jednak prezydent Rosji Władimir Putin złożył finansową ofertę Ukrainie w wysokości 15 mld dolarów i 5 mld w formie zniżek na gaz, to współpraca z Unią okazała się humorystyczna. Putin przekupił władze ukraińskie, a prasa niemiecka ogłosiła jego zwycięstwo. W pierwszej rundzie prezydent Rosji wygrał z kanclerz Angelą Merkel przez techniczny nokaut. Była to walka o strefę wpływów gospodarczych i politycznych pomiędzy Rosją a Niemcami. W batalii tej Niemcy posługują się dwoma instrumentami. Jeden – to Unia Europejska i jej polityka wschodnia, a drugi – realna polityka gospodarcza, której symbolem jest były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder, obecnie szef rady nadzorczej Gazpromu. Utożsamiany on jest z innymi licznymi firmami niemieckimi, operującymi w Rosji.

CZYTAJ DALEJ

Madonno z Puszczy, módl się za nami...

2024-05-01 20:29

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Początki kultu Madonny z Puszczy sięgają przełomu XVII i XVIII w. Wiadomo, że w pierwszej połowie XVII stulecia w świątyni znajdowało się 18 wotów oraz 6 nici korali.

Rozważanie 2

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję