Reklama

Niedziela Częstochowska

Abp Depo: katolickość nikomu Polski nie zabiera

– Niepodległość zawsze była i jest związana z katolickością, a ona od ponad 1056 lat, od chrztu narodu nikomu Polski nie zabiera, a obecność religii w postaci tysięcy kościołów, klasztorów, kaplic, przydrożnych krzyży i figur świadczy nie o opresji katolickiej, tylko o powiązaniu wiary i życia, które Polskę zbudowały – powiedział w homilii abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski 11 listopada przewodniczył Mszy św. w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie z okazji obchodów 104. rocznicy odzyskania niepodległości.

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

rocznica niepodległości

archikatedra Świętej Rodziny

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Zgromadziła nas dzisiaj miłość ojczyźniana, która na ziemi polskiej i poza jej granicami zapisała swoją kartę poświęcenia i śmierci pokoleń Polaków oddających życie, abyśmy żyli w wolnej i suwerennej Ojczyźnie – podkreślił arcybiskup.

Metropolita częstochowski komentując czytania mszalne zaznaczył, że „słowo Boże chce nas uwrażliwić na rozpoznanie czasu przyjścia Chrystusa powtórnie na ziemię i zrozumienie własnych zadań, które mamy do wypełnienia”– Tylko ten, kto rozpoznaje znaki czasu jest posłuszny Bożemu wezwaniu – powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jezus widząc beztroskę ludzi, którzy nie szukają prawdy, a nawet nie usiłują jej szukać, przestrzega, że zagrożenie utraty życia i zbawienia jest tak wielkie na podobieństwo nagłego, niebezpiecznego ognia czy wody, iż nie będzie już ani jednej minuty do stracenia, a wszystkie środki zabezpieczające będą śmiesznie nieskuteczne – kontynuował arcybiskup.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Metropolita częstochowski przypomniał, że „trzeba być zawsze gotowym, że każdy dzień może być dniem sądu nad światem i nad każdym z nas, nad naszymi wyborami”. – Jezus nie chce nas straszyć, lecz obudzić sumienia z odrętwienia, bezmyślności, zniechęcenia i wzywa do współpracy modlitwą i życiem, do odpowiedzialności osobistej za dar życia i wspólnotę losu z innymi ludźmi we własnym kraju i dzieląc los z innymi – komentował arcybiskup i dodał: – Człowiek nie powinien nigdy zagubić własnej tożsamości. Człowiek realizuje się najpełniej w narodzie, sprawiedliwym państwie, nie zaś jedynie w określonej partii, czy ateistycznej, laickiej perspektywie.

Odnosząc się do czasów współczesnych arcybiskup zacytował fragment książki św. Jana Pawła II „Pamięć i tożsamość”, w której papież określił Europę na przełomie tysiącleci jako „kontynent spustoszeń”, co wynika z nakierowania jej programów politycznych na ekonomię, bez odniesienia do wymiaru etycznego i moralnego. „Europę na przełomie tysiącleci można by określić jako kontynent spustoszeń. Programy polityczne nastawione przede wszystkim na rozwój ekonomiczny same nie uzdrowią tych ran. Mogą je jeszcze pogłębić” – cytował arcybiskup.

Reklama

– Czy potrzeba głębszego komentarza do naszych dzisiejszych zmagań o tak zwane przydzielone, czy zamrożone pieniądze jako wartość największą dla przyszłości ludzi? – pytał abp Depo. – Czyż tego nie doświadczamy już w kryzysie, podziałach Europy i świata wobec Ukrainy i wojny na Ukrainie. Jeśli będzie tylko interes ekonomiczny, a na margines zostanie odłożona etyka, będziemy tak ja mówił papież „kontynentem spustoszeń”. Co zastaną ci, którzy przyjdą po nas? – kontynuował.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela


Arcybiskup przytoczył też historię wyroku sądu w Normandii, który po prywatnym akcie oskarżenia w stosunku do tamtejszej diecezji, nakazał usunięcie na stałe nazwiska osoby z księgi ochrzczonych, „bo ma to stać w sprzeczności z ochroną danych osobowych i jej prywatnego życia”.

– Wyrok sądu jest kolejną próba przekroczenia Rubikonu. Jest to dowód wolności posuniętej do obłędu. Chodzi bowiem o testowanie symbolicznej granicy. Już nie tylko między wiarą i niewiarą, ale pomiędzy zdrowym rozsądkiem i ślepą ideologią – podkreślił abp Depo.

– Jeśli zgodzimy się na te fakty, to już niedługo prawda historyczna może się nie ostać. Tak jak ten dzień, 11 listopada, bo będzie naruszał jakąś wolność i intymność innych ludzi. Czy to w Polsce, czy to poza jej granicami. A Marsz Niepodległości będzie nadal nazywany marszem neonazistów? I nikt nas z parlamentu europejskiego za ten fałsz i oszczerstwo do tej pory nie przeprosił. Żądanie fałszowania, czyli niszczenia dokumentów stanowi zbrodnię przeciwko prawdzie i historii. W ten sposób prawdy religijne i prawdy narodu, prawdy o człowieku mogą przybrać bardzo katastrofalny wymiar – zauważył.

Reklama

Jako przykład próby fałszowania historii, metropolita podał niszczenie w tzw. niszczarkach przez uczniów podręcznika „Historii i Teraźniejszości” prof. Wojciecha Roszkowskiego.

Odnosząc się do postulatu neutralności światopoglądowej metropolita częstochowski przypomniał słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane w Lubaczowie, 3 czerwca 1991 r.: „Wiara i szukanie świętości jest sprawą prywatną tylko w tym sensie, że nikt nie zastąpi człowieka w jego osobistym spotkaniu z Bogiem, że nie da się szukać i znajdować Boga inaczej niż w prawdziwej wewnętrznej wolności. (…) Dlatego postulat neutralności światopoglądowej jest słuszny głównie w tym zakresie, że państwo powinno chronić wolność sumienia i wyznania wszystkich swoich obywateli, niezależnie od tego, jaką religię lub światopogląd oni wyznają. Ale postulat, ażeby do życia społecznego i państwowego w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości, jest postulatem ateizowania państwa i życia społecznego i niewiele ma wspólnego ze światopoglądową neutralnością” – cytował abp Depo.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Na zakończenie podkreślił, że „mamy prawo jako katolicy, żeby wzięto pod uwagę nasz punkt widzenia i przeżywania, żebyśmy się nie czuli nieswojo i obco w swoim państwie, z którego struktur by wyrzucono Boga pod pozorem światopoglądowej neutralności”.

W uroczystościach uczestniczyli m.in. kapłani, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, organizacje kombatanckie, środowiska patriotyczne i niepodległościowe, poczty sztandarowe, Kompania Reprezentacyjna Centralnej Szkoły Straży Pożarnej, Orkiestra Dęta z Przystajni oraz mieszkańcy Częstochowy.

1 listopada 1918 r. w Częstochowie załoga niemiecka opuściła koszary i stację kolejową, a młodzież z Polskiej Organizacji Wojskowej i Straż Obywatelska przystąpiła do rozbrajania Niemców. Następnego dnia o godz. 17.30 przemaszerowały częstochowskimi Alejami - 3 kompanie Wojska Polskiego pod dowództwem kpt Ludwikowskiego. Na ulicach, balkonach, na ratuszu załopotały biało-czerwone flagi.

W 1918 r. na Jasnej Górze świętowanie niepodległości Polski rozpoczęło się już 4 listopada. W Sanktuarium witał żołnierzy polskich przeor o. Piotr Markiewicz w otoczeniu całego konwentu paulinów. Podporucznik Artur Wiśniewski z oddziałem 22. pułku w imieniu władz polskich objął pieczę nad jasnogórskim klasztorem. Były komendant enklawy jasnogórskiej, utworzonej 28 kwietnia 1915 r., major Józef Kettlinger złożył pisemne oświadczenie, że z dniem 4 listopada 1918 r. zakończyła swoją działalność austriacka komendantura twierdzy jasnogórskiej. Na wieży jasnogórskiej wywieszono polskie sztandary. Rozbrojeni żołnierze niemieccy opuścili Częstochowę.

2022-11-11 13:33

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stulecie niepodległości ze świętym Marcinem

[ TEMATY ]

rocznica niepodległości

odpust św. Marcina

Kotla

Mateusz Kempa

Uroczysta Msza św. w kościele w Kotli

Uroczysta Msza św. w kościele w Kotli

W historyczny dzień w setną rocznicę odzyskania niepodległości obchodziliśmy uroczystość odpustową ku czci patrona naszej parafii świętego Marcina.

Msze św. poprzedziła krótka projekcja filmowa na temat historii Polski oraz biografia świętego Marcina. Następnie o godzinie 12. odezwały się dzwony naszej wieży, które nadały ton do odśpiewania Hymnu Narodowego. Mszy przewodniczył i słowo Boże wygłosił ks. Tadeusz Zgórski pracujący w parafii Miłosierdzia Bożego w Głogowie. Przed Kościołem były rozdawane flagi państwowe. Po Komunii nastąpiło wystawienie Najświętszego Sakramentu, odmówiona została litania do św. Marcina i wyruszyła procesja eucharystyczna wokół świątyni. Na zakończenie uroczystości proboszcz obdarował rogalikami przedstawicieli władz i stowarzyszeń, a także wszystkich uczestników sumy odpustowej. Rogaliki upiekły panie z sołectw: Chociemyśl, Moszowice i Kotla w liczbie ponad jednego tysiąca. Uroczystość zakończyła się odśpiewaniem hymnu Boże coś Polskę.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy - po raz dwunasty

2024-04-28 15:17

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Na Jasnej Górze odbył się zjazd zorganizowany po raz dwunasty przez Stowarzyszenie Motocyklowy Zjazd Gwiaździsty do Częstochowy. Odwołuje się ono tradycji przedwojennych regionu. To druga grupa, która rozpoczęła w kwietniu sezon w częstochowskim sanktuarium. Zjazd wpisujący się w obchodzoną dziś XVIII Ogólnopolską Niedzielę Modlitw za Kierowców był czasem prośby o wzajemny szacunek na drodze i szczęśliwe powroty do domu dla motocyklistów i wszystkich użytkowników dróg.

W zjeździe uczestniczyli motocykliści z całej Polski. Marta Fawroska-Sroka z Będzina jeździ z mężem. Jak przyznaje, choć na początku odnosiła się z rezerwą do pasji małżonka, dziś nie wyobraża sobie życia bez wspólnych wypraw. - Co roku jeździmy na rozpoczęcie sezonu na Jasną Górę, bo Jasna Góra to nasza duma narodowa. Modlimy się rozpoczynając kolejny etap motocyklowej przygody - wyjaśnia uczestniczka motocyklowego spotkania. Motocyklowa pasja staje się wśród kobiet coraz popularniejsza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję