Kierujący Stowarzyszeniem Ochrony Dziedzictwa i Zabytków Julien Lacaze tłumaczy, że zabytkowy charakter bazyliki jest oczywisty ze względu na jej architekturę i miejsce, jakie świątynia zajmuje w tożsamości Paryża.
Budowla, która obok wieży Eiffla i katedry Notre-Dame, jest jednym z trzech symboli stolicy Francji, nie została dotychczas uznana za zabytek z powodu polemiki wokół „pamięci historycznej”. Świątynia została bowiem wzniesiona w latach 1875-1923 m.in. w duchu wynagrodzenia za grzechy Komuny Paryskiej z 1871 roku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z tego powodu planowane już wcześniej głosowanie Rady Miasta w sprawie statusu zabytku dla bazyliki nie odbyło się w 2021 roku, gdy obchodzono 150. rocznicę Komuny. O jego przesunięcie w czasie wnioskowali radni komunistyczni i socjalistyczni. A po głosowaniu, które odbyło się 11 października br., komunistyczna radna Raphaëlle Primet uznała jego pozytywny wynik za „atak na pamięć o komunardach”, zaś samą bazylikę określiła mianem „ohydnego budynku religijnego”.
Znajdujący się przed bazyliką skwer Louise Michel, który również ma zostać uznany za zabytek, nosi imię bojowniczki Komuny Paryskiej.
Na 22 kwietnia 2023 roku planowana jest beatyfikacja ks. Henri’ego Planchat’a ze zgromadzenia misjonarzy, zabitego wraz z pięcioma innymi duchownymi przez komunardów w Paryżu.
Komuną Paryską nazwano wywołaną przez ugrupowania lewicowe rewolucję mieszkańców Paryża po kapitulacji Francji w wojnie z Prusami. Trwała od 18 marca do 28 maja 1871 roku. Przez marksistów uważana była za pierwszą dyktaturę proletariatu. Miała też charakter antykościelny. Rewolucjoniści zabili m.in. arcybiskupa Paryża Georges’a Darboy’a.