Reklama

Kubica startuje

Dokładnie 16 marca w Melbourne rusza superszybka karuzela wyścigów Formuły 1. Nie zabraknie w niej Roberta Kubicy, który bardzo lubi tor na antypodach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sympatycy ogłuszającego ryku samochodowych silników, ogromnych prędkości i przyspieszeń do „setki” w oka mgnieniu wreszcie doczekali się kolejnej edycji Grand Prix w F1. Do 2 listopada czeka nas bowiem fascynująca podróż po całym świecie, podczas której będziemy śledzić losy rywalizacji pomiędzy najlepszymi kierowcami poszczególnych teamów. Zawody F1 nie są, wbrew pozorom, sportem indywidualnym, lecz ze wszech miar są sportem zespołowym. Na końcowy sukces pracuje cały zastęp ludzi, złożony nawet z kilkuset osób. Sam zaś bolid spędza więcej czasu w hangarze niż na torze.
Od 2006 r. również i w Polsce zainteresowanie F1 niezwykle wzrasta. Dzieje się to za sprawą udanych występów naszego rodzynka w tych wyścigach. Robert Kubica w zeszłym sezonie był przecież już szósty w końcowej klasyfikacji, a zespół BMW Sauber zajął drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Dlatego też (zgodnie z powiedzeniem, że „apetyt rośnie w miarę jedzenia”) wielu spodziewa się po naszym rodaku jeszcze lepszych wyników. Nawet na jednym z najbardziej uczęszczanych polskich portali internetowych od pewnego czasu funkcjonuje sonda, gdzie można wskazywać potencjalnych zwycięzców tegorocznej edycji F1. Do tej pory (stan na 5 marca) głos oddało ponad 100 tys. internautów. Więcej niż połowa z nich zagłosowała na Kubicę. Oby ich przewidywania rzeczywiście się ziściły.
Tymczasem nasz kierowca wraz z niemieckim partnerem Nickiem Heidfeldem ostatnio nie za dobrze wypowiadali się nt. nowych pojazdów. Ponoć „ubiegłoroczny bolid był łatwiejszy w prowadzeniu i był stabilniejszy”, a także niektóre testy „były nieudane”. Osobiście sądzę, że te słowa są raczej swoistą zasłoną dymną przed pierwszymi wyścigami. Stanowią pewnego rodzaju asekurację oraz dają świadectwo, że jeszcze nie wszystko w autach działa perfekcyjnie. Znawcy tematu zwracają też uwagę na to, że „bolidy BMW Sauber były testowane przy pełnym baku i nigdy w optymalnych warunkach”, co może wypaczać wyniki testów.
Pierwsze wyścigi z pewnością wyjaśnią rodzące się wątpliwości. W każdym razie ten samochodowy sport być może w najbliższym czasie nieco zmieni swoją formułę. Zapowiada to dyrektor zespołu F1 Renault Flavio Briatore, który ponoć rozważa nawet pomysły lokowania najszybszych kierowców na końcu, aby w ten sposób uczynić gonitwy bardziej widowiskowym wydarzeniem. Nie wydaje mi się, aby to był dobry pomysł. Przecież i tak jesteśmy świadkami emocjonujących walk np. po wyjazdach z pit-stopów.
Na zakończenie mam dla Państwa dwie ciekawostki związane właśnie z F1. Ponoć słynny Real Madryt (odpadł, niestety, z Ligi Mistrzów) ma zamiar wybudować tor dla F1. Byłby on umiejscowiony w części obiektów treningowych. Obok niego ma też powstać ogromne pole golfowe. Póki co, „Królewscy” nic nie mówią o kosztach tej inwestycji. Wiadomo tylko tyle, że tor ma być oddany do użytku mniej więcej rok po naszym Euro 2012.
Kolejna historia dotyczy wielkiego mistrza F1 Michaela Schumachera. Jego imieniem zostanie bowiem nazwany 29-piętrowy budynek w Dubaju (Zjednoczone Emiraty Arabskie). Budynek stanie nieopodal wznoszącego się najwyższego drapacza chmur na świecie - Burj Dubai. Obecnie ma on już 159 pięter (605 m). A za rok w sierpniu, kiedy zostanie oddany do użytku, osiągnie wysokość aż 818 m (!). „Wieżowiec Schumachera” oczywiście będzie o wiele niższy. Niemniej zaledwie w ciągu trzech dni inwestor sprzedał w nim wszystkie powierzchnie biurowe. Sam zaś Niemiec, za użyczenie swojego nazwiska, otrzyma podobno 5 mln euro.
Cóż… Komercjalizacja sportu stała się faktem, o czym niejednokrotnie już pisałem na naszych łamach. Miejmy tylko nadzieję, że zarówno ona, jak i wchłaniająca nas globalizacja nie stłamszą ducha sportowej rywalizacji także na torach F1, gdzie oczywiście będziemy kibicować Robertowi Kubicy. Nikt nie wątpi w jego talent. Jeśli tylko mechanicy BMW Sauber dorównają jego umiejętnościom, możemy być pewni dobrych występów rodaka.

Kontakt: sportowa@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjątkowy film "Śladami Ojca" już do obejrzenia!

2025-04-02 18:41

[ TEMATY ]

film

Jan Paweł II

Materiał prasowy

Dziś na antenie TVP 1 swoją premierę miał film „Śladami Ojca” opowiadający o tym co pozostało w nas 20 lat po śmierci Jana Pawła II. Do obejrzenia już teraz Święty Jan Paweł II, to człowiek przeprowadzający Kościół w nowe millenium, w czasach kiedy potrzeba było kogoś autentycznego, prawdziwego. Papież, który na oczach milionów ludzi zmieniał losy świata.

Jaki ślad po 20 latach od śmierci Ojca Świętego zostawił jego pontyfikat? Czy dziś kolejne pokolenia inspirują się nauczaniem Wielkiego Polaka?
CZYTAJ DALEJ

W czwartek w Sejmie debata o zakazie spowiadania osób niepełnoletnich

2025-04-01 09:47

[ TEMATY ]

spowiedź

spowiedź dzieci

Karol Porwich/Niedziela

W najbliższy czwartek sejmowa komisja ds. petycji ma rozpatrzeć petycję, której autorzy postulują wprowadzenie zakazu możliwości spowiadania osób niepełnoletnich. To ostatni moment na to, aby dołączyć do sprzeciwu wobec tego postulatu.

Wprowadzenie zakazu spowiedzi stanowiłoby niedopuszczalną ingerencję w wolność sumienia i wyznania dziecka oraz w prawo rodziców do wychowania go zgodnie z własnymi przekonaniami.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: Jan Paweł II nie próbował podobać się ludziom, ale Bogu

2025-04-02 16:40

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Vatican News

Dziś, podobnie jak niezliczeni pielgrzymi, którzy nieustannie przybywają do tej bazyliki i proszą o jego wstawiennictwo przy ołtarzu, w którym spoczywa jego ciało, my również powtarzamy: ‘Pobłogosław nam, Ojcze Święty Janie Pawle II! Pobłogosław ten Kościół Pański w drodze, aby był pielgrzymem nadziei - mówił w Bazylice św. Piotra watykański sekretarz stanu podczas Mszy św. w 20. rocznicę śmierci Papieża Polaka.

Vatican News
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję