Ileż trzeba mieć w sobie miłości (nawet ku najbliższym), aby powtórzyć im za Jezusem: Oto moje ciało. Bierzcie je i jedzcie. Oto moja krew. Zaczerpnijcie jej i pijcie. Ofiaruję się wam cały. Możecie się mną karmić. Jestem do waszej dyspozycji aż do śmierci. Chcę być dla was dobry jak chleb. A choćby krew spływała z moich spracowanych dłoni, krwawy pot wystąpił mi na czoło, ofiarowuję wam moje życie...
Jeżeli takiej postawy nie wykształci w sobie - na wzór Jezusa - młody chłopiec czy młoda dziewczyna, nie nadają się na ojca i matkę rodziny. Jeżeli domownicy, a zwłaszcza dzieci, wyczują w rodzicach taką deklarację - niekoniecznie nawet wypowiedzianą słowami, ale widoczną w ich codziennych czynach - nie tylko otoczą ich szacunkiem, ale odbiorą od nich lekcję najważniejszej nauki, jaką przyniósł na świat Chrystus i polecił nam ją przekazywać: Miłujcie się wzajemnie tak, jak Ja was umiłowałem; aż do końca; nie porzucając krzyża żadnego obowiązku.
Należy być świadomym, że ten sakrament jest nieustannym apelem, byśmy ofiarnie dawali siebie wszystkim naszym bliźnim. Sprawowana we wspólnocie Eucharystia jest najlepszą szkołą jedności nie tylko z Bogiem, ale i jedności między sobą.
Każdy z nas w życiu mierzy się z trudnościami i pytaniami, które rodzą się w sercu. „Jak długo, Panie, mam wzywać pomocy – a Ty nie wysłuchujesz?” – woła prorok Habakuk. To słowa, które brzmią bardzo współcześnie. Ile razy bowiem człowiek pyta: dlaczego Bóg milczy, gdy cierpię, gdy się modlę, gdy walczę z problemami? Takie wołanie może być znakiem rozpaczy, ale może też stać się początkiem drogi prawdziwej wiary. Można ją opisać w trzech krokach.
Papież Leon XIV oświadczył w niedzielę, że pojawiły się znaczące kroki naprzód w rokowaniach w sprawie zakończenia wojny w Strefie Gazy. Wezwał rządzących, by zaangażowali się w te działania, by doprowadzić do zawieszenia broni i uwolnienia zakładników.
Na zakończenie Mszy św. na placu Świętego Piotra papież powiedział przed modlitwą Anioł Pański:
Piękna Pani na górze La Salette ukazała mękę swego Boskiego Syna i Jego Miłość, a wzywając lud Boży do nawrócenia, pierwsza wypowiedziała ów Poemat Bożego Miłosierdzia. Każdy wrześniowy dzień dopisywał kolejną strofę, a najważniejsze były te, które wybrzmiały przez pięć dni saletyńskiego Odpustu. Słoneczna pogoda niezwykle dopieściła w tym roku pątników, przyzwyczajonych raczej do odpustowego deszczu.
Najpierw pielgrzymka chorych w czwartek 18 września. Słowo otuchy skierował do nich ks. biskup Stanisław Jamrozek z Przemyśla. Przygrywał zespół ludowy „Łęczanie”. Wieczorem radosna uroczystość w domu zakonnym: dwóch młodzieńców rozpoczęło nowicjat. Nazajutrz przybyli członkowie Apostolstwa Rodziny Saletyńskiej wraz z dobrodziejami sanktuarium, by z nową gorliwością podjąć trud pokuty i świadectwa. Po kilku godzinach świątynię wypełnili młodzi, przeżywający formację przed bierzmowaniem. Ks. kustosz Marcin Sitek MS uczył ich przyjacielskiej relacji z Panem Jezusem. Na wieczorną Eucharystię przyszli pieczo z Cieklina rówieśnicy Maksymina i Melanii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.