Marta Bilonowicz-Hutna: - Jaki jest cel Spotkania Rodzin Adopcyjnych i Zastępczych na Jasnej Górze?
Teresa Satława: - Najważniejszym celem jest obecność na Jasnej Górze i modlitwa w intencji własnej rodziny i dzieci. Ale ważny jest też zjazd tych rodzin w jednym miejscu; można zobaczyć, jak rosną i rozwijają się dzieci małżeństw, z którymi razem przygotowywaliśmy się do adopcji, wymienić informacje i poglądy na temat lekarzy, szkół, problemów zdrowotnych i te najważniejsze - dotyczące jawności adopcji. Uważam, że bardzo ważne jest, aby dzieci adoptowane poznawały inne dzieci, których historia życia wiedzie przez adopcję. Podczas takiego spotkania mają one okazję zobaczyć, że w naszym społeczeństwie żyje wiele osób adoptowanych, dzieci i osób już dorosłych, i że są one tak samo radosne i spełnione, jak osoby żyjące w rodzinach naturalnych. To pomaga radzić sobie z wieloma trudnościami związanymi z faktem, że nie zostało się wychowanym w rodzinie naturalnej (bo dziecko często nie zna przyczyny, dla której tak się stało, nie zna swych biologicznych rodziców i nie może zapytać o powód takiej decyzji).
- Do kogo skierowane jest zaproszenie na to spotkanie?
Czy mogą w nim uczestniczyć także rodziny zrzeszone w innych niż katolickie ośrodkach adopcyjnych?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Zapraszamy wszystkie rodziny adopcyjne i zastępcze oraz ich bliskich (myślę tu bardzo serdecznie o dziadkach) z całego kraju. Zaproszenia rozsyłamy do wszystkich ośrodków adopcyjnych, a pocztą e-mailową dodatkowo do powiatowych centrów pomocy rodzinie.
- Co przewiduje tegoroczny program spotkania?
- Rodziny adopcyjne i zastępcze to osoby o wielkim sercu, stąd w tegorocznym programie chcemy przedstawić im sytuację dzieci, dla których nie udało się znaleźć nowej rodziny. Dzieci te nadal mieszkają w placówkach opiekuńczych. Chcemy zaprezentować jedną z takich placówek - pokazać, jak żyje się tam dzieciom, w czym można im pomóc.
- Do tradycji spotkań należą świadectwa rodzin adopcyjnych.
Jak one wpływają na pozostałych uczestników? Czy rodziny chętnie je prezentują?
- Świadectwa rodzin adopcyjnych dają nadzieję tym, którzy czekają na dziecko. Z kolei pracownicy ośrodków nabierają nowych sił do dalszego działania, widząc szczęśliwe i spełnione rodziny. Rodzice adopcyjni są, oczywiście, skrępowani publicznym występem, ale z dumą opowiadają o tym, jak dziecko stało się członkiem ich rodziny. W ubiegłym roku podjęliśmy temat Płodowego Zespołu Alkoholowego FAS. Wtedy także rodzina, która boryka się z niepełnosprawnością dziecka, przedstawiła swoje świadectwo.
- Jakie są owoce tych spotkań? Czy na zjeździe o zasięgu ogólnopolskim jest szansa na wymianę doświadczeń między ośrodkami adopcyjnymi, czy nawiązuje się między nimi współpraca?
Reklama
- Ośrodki współpracują ze sobą przez cały rok: wymieniamy się informacjami o dzieciach, dla których szukamy rodzin, co miesiąc dostajemy informacje - karty dzieci, dla których inne ośrodki szukają rodzin. Często znamy się z rozmów telefonicznych, a podczas tego spotkania poznajemy się osobiście. Najwięcej radości sprawia nam, pracownikom, widok dzieci, które z roku na rok wspaniale się rozwijają, rosną. Często na nasze spotkanie trafiają osoby przypadkowe, przebywające w tym czasie na Jasnej Górze - zaciekawia ich duża liczba dzieci i bardzo ciepła atmosfera. Czuć i widać miłość do dzieci. Nie przeszkadza nawet to, że biegają i hałasują. Podczas spotkania mają one swoje miejsce - odrębną część sali, gdzie prowadzone są dla nich zajęcia i zabawy.
- Jak wygląda udział uczestników spotkania w Ogólnopolskiej
Pielgrzymce Rodzin?
- W początkowym okresie Spotkania Rodzin Adopcyjnych i Zastępczych odbywały się w innym terminie niż Ogólnopolska Pielgrzymka Rodzin. Z czasem jednak katolickie ośrodki adopcyjne uznały, że nie ma powodu dzielić rodziny na naturalne i adopcyjne, gromadzimy się więc na Jasnej Górze w tym samym czasie. Uczestnicy naszego spotkania, zależnie od swoich możliwości, biorą czynny udział w programie pielgrzymki.