Reklama

Ustawa antyubecka to nie zemsta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poprzednim tekście o mediokracji („Niedziela” 3/2007) zabrakło mi już miejsca, aby szerzej wskazać tych, którzy manipulują środkami przekazu, podrzucając np. dziennikarzom teczki tajnych współpracowników SB. Spróbuję kontynuować temat. Napisałem wówczas, że nie wszystkie dziennikarskie materiały pochodzą z IPN-u, a to by znaczyło, że ktoś albo posiada je u siebie, albo pośredniczy w podrzucaniu ich do prasy. Kto może mieć tajne akta SB? To oczywiste, że tylko byli funkcjonariusze. Skoro jednak wiadomo, że wielu obecnych dziennikarzy było agentami SB, to koło się zamyka. Żyjemy w III RP, ale metody działania środków przekazu są kopią tego, co wyczyniali dziennikarze i funkcjonariusze SB w latach PRL-u, preparując informacje, kłamiąc, szkalując ludzi, niszcząc autorytety, a nierzadko dopuszczając do zbrodni, jak to było przypadku ks. Jerzego Popiełuszki, którego kazania - w opinii ówczesnego rzecznika rządu - były „seansami nienawiści”.
W tym kontekście należałoby zapytać, jaki cel przyświeca dzisiaj dziennikarzom, piszącym o agentach wśród duchowieństwa? Czy chodzi im rzeczywiście o oczyszczenie Kościoła? Przypomnę, że po dramatycznych wydarzeniach związanych z abp. Stanisławem Wielgusem ukazał się tekst o współpracy z SB bp. Jerzego Dąbrowskiego. Pomylono jednak zdjęcie oraz imię biskupa z abp. Bronisławem Dąbrowskim. Przypadek czy dziennikarskie niechlujstwo? Mówi się, że „Dziennik” wycofał wydrukowany nakład gazety, w której na pierwszej stronie był artykuł o współpracy z SB abp. Bolesława Pylaka z Lublina? Podobno zorientowano się zbyt późno, że te dokumenty są sfabrykowane, a podejrzewanie akurat tego hierarchy o współpracę to zupełny absurd! Także informacja o 12 innych biskupach, którzy mieli donosić na kard. Stefana Wyszyńskiego - o czym pisała inna gazeta, okazała się nieprawdziwa.
Pierwszy wniosek nasuwa się taki: ktoś gwałtownie steruje i manipuluje atakiem na Kościół w Polsce - nawet za cenę błędów, pisania tekstów na kolanie, byle tylko dołożyć Kościołowi. Na potwierdzenie tego należy przytoczyć fakt, że niemal wszystkie świeckie media w watykańskim dokumencie o przyjęciu przez Papieża rezygnacji abp. Wielgusa zupełnie pominęły sformułowania o „ataku na ludzi Kościoła, opartym na dokumentach Służby Bezpieczeństwa dawnego reżimu”, i o obecnej fali „ataków na Kościół katolicki w Polsce”.
Drugi wniosek jest inny: ktoś atakując Kościół lub rzucając na pożarcie płotki ze światka dziennikarskiego, próbuje zatrzymać lustrację i dekomunizację, broniąc istnienia zagrożonej III Rzeczypospolitej, państwa nadal postkomunistycznego, w którym panuje równouprawnienie dla bohaterów i zdrajców, ofiar i katów, a w mediach publikuje się tylko to, co odpowiada przyjętej przez jakieś gremia linii walki ideologicznej.
Mając powyższe na uwadze, z nadzieją należy powitać inicjatywę PiS-u: rozliczenia aparatu represji PRL-u i uchwalenia ustawy „antyubeckiej” czy jak już się mówi: „deubekizacji” Polski. Krótko mówiąc, chodzi o rozliczenie osób, które tworzyły aparat ucisku w Polsce komunistycznej, były wysokimi funkcjonariuszami PZPR i rządów PRL-owskich, służyły w UB, SB, informacji wojskowej, KBW czy ZOMO. Za zatajenie przez byłych funkcjonariuszy pełnej informacji o swojej działalności i agenturze groziłaby odpowiedzialność karna. Tak samo karalne ma być przechowywanie dokumentów SB (jak dotąd, w myśl przepisów obowiązującej ustawy lustracyjnej, ci ludzie są traktowani jako świadkowie koronni w procesach lustracyjnych). Nowa ustawa pozwalałaby odebrać lub zawiesić wysokie świadczenia emerytalne, a także pozbawić szczególnych uprawnień tych funkcjonariuszy komunistycznego aparatu represji, którzy zostaliby skazani za popełnienie zbrodni komunistycznych.
Przypomnę, że takie próby dekomunizacji podejmowano już wcześniej, m.in. w 1992 r. Senat podjął taką uchwałę, która jednak nie weszła w życie, ponieważ upadł rząd Jana Olszewskiego, rok później z inicjatywy prezydenta rozwiązano Sejm, a po wyborach władzę przejęło SLD. Z kolei w 1999 r. Sejm głosami posłów SLD, UW i PSL odrzucił taki projekt autorstwa parlamentarzystów AWS. Ale i dzisiaj, aby taka ustawa mogła wejść w życie, potrzebna jest zmiana konstytucji. Tymczasem już odezwały się głosy sprzeciwu, m.in. lider SLD Wojciech Olejniczak zaprotestował przeciwko określaniu Służby Bezpieczeństwa mianem organizacji zbrodniczej, uważając, że pracowało w niej „wielu porządnych ludzi”. Twierdzi, że chodzi o zemstę. Taka wypowiedź to oczywiście polityczna kompromitacja, hańba i kpina z naszej historii, z cierpienia tysięcy ludzi męczonych i zabijanych w kazamatach UB, porywanych, szykanowanych i torturowanych przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Kombatanci i osoby represjonowane domagają się publicznych przeprosin i odwołania Olejniczaka z funkcji wicemarszałka Sejmu.
Z całą pewnością nie chodzi o zemstę - każdemu esbekowi będzie przysługiwał sprawiedliwy sąd, a w sądzie nigdy nie mówi się o zemście, a jedynie o ujawnieniu przestępcy i sprawiedliwym ukaraniu go. Nie będzie też odpowiedzialności zbiorowej. Co jednak najważniejsze: wreszcie zostaną wskazani i osądzeni nie tylko ci, którzy współpracowali ze służbami specjalnymi PRL, ale przede wszystkim ci, którzy te służby tworzyli i kierowali nimi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Młody pasjonat liturgii

2024-06-04 12:34

Niedziela Ogólnopolska 23/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

liturgia

archiwum prywatne

Dawid Makowski

Dawid Makowski

W życiu bym nie przypuszczał, że teraz będę robił to, co robię, i to na taką skalę, ale... Pan Bóg potrafi zaskakiwać i robi to codziennie! – mówi Dawid Makowski.

Zielonogórzanin od dobrych kilku lat, mimo młodego wieku, nie tylko interesuje się, ale wręcz zachwyca liturgią i świętymi obrzędami. Na swoim koncie ma kilka książek, ponad 300 artykułów i wiele opracowań obrzędowych, a do tego współtworzy internetowy serwis, który przybliża wiernym liturgię Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

2024-06-14 07:30

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Czy kiedykolwiek słyszałeś o lekarzu, który potajemnie odprawiał sakramenty w najciemniejszych czasach stalinowskich represji? Poznaj niesamowitą historię doktora Henryka Mosinga – wybitnego epidemiologa, który poświęcił swoje życie walce z tyfusem plamistym, a jednocześnie tajnym kapłanem, odpuszczającym grzechy w ukryciu.

Metafora ziarnka gorczycy jest bardzo podobna do koncepcji efektu motyla. Wspólnie ilustrują one, jak małe działania mogą prowadzić do dużych i często nieprzewidywalnych skutków. W tej perspektywie zauważmy wartość nawet najdrobniejszych aktów wiary, odwagi i determinacji, które mogą przekształcić się w coś wielkiego i wpływowego.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: 43. Ogólnopolska Pielgrzymka Apostolstwa Trzeźwości

2024-06-16 14:53

[ TEMATY ]

Apostolstwo trzeźwości

Jasna Góra/Facebook

Pod hasłem „Trzeźwość jest Polską racją stanu” odbyła się na Jasnej Górze dwudniowa, 43. Ogólnopolska Pielgrzymka Apostolstwa Trzeźwości. Doroczne spotkanie to modlitwa o trzeźwość i odnowę moralną naszej Ojczyzny.

Przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości, bp Tadeusz Bronakowski, przed Cudownym Obrazem Matki Bożej zawierzał Ojczyznę i wszystkich zaangażowanych w Apostolstwo Trzeźwości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję