Reklama

Niedziela w Warszawie

Miejsce odpoczynku i obrania właściwej drogi

Biskup Romuald Kamiński uroczyście konsekrował kościół św. Łukasza na Tarchominie.

[ TEMATY ]

konsekracja kościoła

parafia św. Łukasza na Tarchominie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość zgromadziła wielu kapłanów diecezjalnych i zakonnych oraz wiernych, którzy szczelnie wypełnili swoją parafialną świątynię.

Na początku celebracji bp Kamiński pokropił wodą świeconą uczestników liturgii oraz ściany kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii ordynariusz warszawsko-praski podkreślił rangę uroczystości, wskazując, że konsekracja świątyni jest wydarzeniem wyjątkowym, w którym często nie jest dane uczestniczyć nawet sędziwym osobom. Hierarcha przypomniał, że w latach 70. nastąpiła w Polsce „odwilż”, która umożliwiła powstawanie nowych kościołów w dużych parafiach. Przywołał zapisek z „Pro memoria” bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, w którym Prymas Tysiąclecia odnotował, przejeżdżając przez południowe rubieże stolicy, że w powstających wówczas wielkich osiedlach nie ma kościołów.

- Prymas czuł, że na dłuższą metę te wspólnoty nie są w stanie tam żyć, rozwijać się, ponieważ jest to społeczność jakoby bez duszy – zaznaczył bp Kamiński i dodał, że dzisiejsza uroczystość jest niezwykle doniosła i zapisze się w historii.

- Chcemy poświęcić świątynię, aby służyła większej chwale Boga i ku pożytkowi zbawiennemu pokoleń. Nie dla jednego pokolenia. Zwykle bywa, że jedno, maksymalnie dwa pokolenia są w jakiejś mierze obciążone tym zadaniem budowy, wyposażania. A potem, przez wieki, jeśli na świecie panuje pokój i porządek – wierni mogą korzystać z tego miejsca. To jest miejsce, które ma wyjątkowe znaczenie – podkreślił biskup i dodał, że ponad 40 lat temu przyjeżdżał w te rejony uczyć religii.

- Kiedy dzisiaj ktoś ma możność przejechać przez te tereny, widzi, jak wiele się zmieniło. To są zupełnie inne czasy pod każdym względem, ale to, co jest najbardziej drogocenne, to fakt, że pośród waszych domostw, zakładów pracy, punktów usługowych, szkół, przedszkoli, żłobków – jest dom Pana. Ten zaczątek i znak widoczny naszego odniesienia do Boga – wskazał kaznodzieja.

Reklama

Bp Kamiński zaznaczył, że w kościele rozpoczyna się nasza droga poznania, umiłowania Boga, która nigdy nie jest oderwana od relacji do drugiego człowieka. - Musimy sobie zapamiętać i głęboko wziąć do serca, bo to jest jedno. Poznajemy tę prawdę o treści najważniejszego przykazania miłości Boga i bliźniego. Nie ma czegoś takiego, że można rozdzielić, iż jest przykazanie miłowania Boga i odrębne przykazanie miłości bliźniego. Jeśli ta cząstka – jedna lub druga - jest prawdziwa, to ona wyraża całość. Bo nie jest możliwe, jeśli ktoś prawdziwie miłuje Boga, żeby w jakiejś mierze był nieprzyjacielem człowieka. I jeśli kogoś obserwujemy i mówimy: on prawdziwie kocha ludzi, to też od razu dajemy świadectwo, że on miłuje Boga – podkreślił ordynariusz warszawsko-praski.

Hierarcha wskazał, że kościół to szczególne, choć niejedyne miejsce, gdzie spotykamy się z Bogiem. Zwrócił uwagę na jego duchowe bogactwo.

- Kiedy wchodzimy, zauważamy dwa stoły. One są sowicie zastawione. Stół słowa – czyż może być coś mocniejszego, piękniejszego, bogatszego, od mocy słowa Bożego, jego piękna i mocy przemiany? Oraz stół Eucharystii. My jesteśmy jak pielgrzymi - przychodzimy z zewnątrz, bo jesteśmy ciągle w drodze, nieustannie zmierzający do tego miejsca, gdzie czeka nas Ojciec – powiedział kaznodzieja.

Bp Kamiński podkreślił, że przychodzimy do świątyni, żeby się posilić słowem i Eucharystią, ale także żeby odpocząć. Odwołał się przy tym do doświadczeń pieszych pielgrzymów.

- To jest miejsce, kiedy ktoś idzie w pielgrzymce na Jasną Górę to mądrzy przewodnicy zwracają uwagę na to, żeby był odpowiedni czas i miejsca do odpoczynku. Tutaj jest też miejsce do odpoczynku, ponieważ nam potrzeba takich chwil wyciszenia, zostawienia całego codziennego obciążenia, harmideru, problemów za nami i stanięcia przed Jezusem, który słucha, jest ciągle obecny na naszej drodze – wskazał biskup.

Reklama

Hierarcha podkreślił, że Jezus idzie z nami i wszystko widzi oraz czuje. - Nawet nie jesteśmy w stanie dostrzec, zrozumieć co się na naszej drodze dzieje, a On jest na niej wyjątkowo blisko nas. Rozgląda się i zauważa nas – podkreślił kaznodzieja i dodał, że pragnieniem Jezusa towarzyszącego nam na naszej drodze jest to, żebyśmy przyszli do Niego. To jest mądrość, którą Jezus chce nam powiedzieć. Ze wszystkich dróg i dróżek trzeba nam przychodzić, żeby to w praktyce zaistniało.

- Kościół to także miejsce, gdzie możemy skorygować naszą drogę. Myślę tu o konfesjonale. Nieraz na naszej drodze wyrasta jakaś przeszkoda, i trzeba pójść inna drogą. Tak samo i w życiu – w sakramencie pokuty jest możliwość przyjrzenia się, jak nasza droga wygląda i jednocześnie przyznać się przed Jezusem, że były odcinki, gdzie błądziliśmy, a nie powinniśmy. I też Jezus w swoim miłosierdziu mówi, że inna droga jest dla nas właściwa – wskazał bp Kamiński.

Kaznodzieja zwrócił ponadto uwagę na wielkość i wartość wspólnoty Kościoła. Jest ona niezwykle przyjazna i bogata, ponieważ właśnie Chrystus tę wspólnotę Kościoła uposażył we wszystkie niezbędne środki, z jakich powinniśmy korzystać na drodze do świętości. Są nimi: Słowo, sakramenty, świadectwo i historia, którą piszą pokolenia, które przeszły przed nami.

- To jest inny rodzaj Dobrej Nowiny, która nieraz bardzo mocno przemawia do naszej wyobraźni. Właśnie te ciche przykłady dobrego życia bardzo na nas oddziałują, kiedy widzimy ludzi, którzy w praktyce żyją Ewangelią na co dzień – zauważył hierarcha.

Małżeństwo i rodzina to filary trwałego i silnego narodu oraz społeczeństwa. - To nasz domowy Kościół. Najcenniejszą cząstką mocnego fundamentu jest rodzina. Jeśli dzisiaj myśleć o potędze narodu, państwa, gdzie szukać bodźców najbardziej odpowiedzialnych za taki stan – to właśnie kreowanie świętej wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej jest pierwszym etapem – wskazał bp Kamiński.

Reklama

Podkreślił, że dzisiaj, kiedy obserwujemy duże zamieszanie na świecie, rodzi się pytanie: na kim się oprzeć? Jak powinno się prowadzić politykę przyjazną dla społeczeństwa i ludzkości? Odpowiedzią jest właśnie rodzina, a najpierw święte, mocne małżeństwo. - Mocne w jedności i w podejmowanych obowiązkach – zaznaczył kaznodzieja.

Odnosząc się do wojny na Ukrainie, bp Kamiński zwrócił uwagę, iż trzeba wziąć sobie do serca pytanie: gdzie jest korzeń nieprawości?

- Nie trudno odpowiedzieć. Człowiek, który na swojej drodze nie spotkał Boga, ale też nie miał kogoś, kto by go wprowadził na dobrą drogę – jest człowiekiem słabym. Nie ulega wątpliwości. To jest bieda, której nie da się opisać. Swoisty tragizm wewnętrzny człowieka, ale ten tragizm przelewa się na innych ludzi, tworząc jakby jego pogłębienie. Co nam czynić przystoi? – pytał biskup.

- Bardzo intensywnie modlimy się o pokój i porządek na świecie. To tak, jakbyśmy ciągle Boga prosili: Boże pomóc nam gasić pożary. Gdybyśmy tylko taką zajęli postawę i podjęli taką filozofię, to do końca czasów będziemy tylko gasić pożary i one nigdy nie ustaną. A chodzi o to, żeby pójść inną drogą i odciąć zarzewia – podkreślił bp Kamiński i wyjaśnił, że w praktyce oznacza to prosić Boga o łaskę nawrócenia dla każdego człowieka, żeby nie był nigdy przyczyną zarzewia zła i nieprawości.

- To jest tak wielkie i niepojęte szczęście odnaleźć Boga i się z nim zaprzyjaźnić, przelewać te fale miłości, mądrości, dobra na drogi innych. Po to zbudowaliście tę świątynię i po to serca kształtujecie, aby były świątyniami Ducha Świętego. To jest potęga, wielkość i jedyny sens naszego życia – taka właśnie droga – wskazał ordynariusz warszawsko-praski.

Reklama

Po homilii nastąpił obrzęd konsekracji kościoła. Odśpiewano litanię do Wszystkich Świętych, po czym po modlitwie konsekracyjnej biskup namaścił krzyżmem świętym ołtarz, a dwaj kapłani ściany świątyni. Następnie miało miejsce okadzenie ołtarza, biskupa, ścian kościoła oraz uczestników liturgii. Ostatnim elementem był obrzęd światła, w czasie którego zapalono świece na ołtarzu oraz tzw. zacheuszki przy ścianach świątyni.

Na zakończenie uroczystości bp Kamiński odczytał dekret, na mocy którego ks. Marek Knych, proboszcz parafii św. Łukasza na Kępie Tarchomińskiej, został włączony do grona kanoników honorowych Kapituły Konkatedralnej Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku.

Parafia św. Łukasza została wydzielona z parafii św. Franciszka z Asyżu w Warszawie. Ponad półtora hektarowy plac pod budowę kaplicy, plebanii i kościoła uzyskano staraniem Kurii Biskupiej. Już 12 września 2001 przystąpiono do budowy, a miesiąc później, 18 października bp Kazimierz Romaniuk poświęcił kaplicę. Tego dnia ustalono granice ośrodka duszpasterskiego, a ks. Grzegorz Rowicki został mianowany administratorem. W latach 2002-2004 wybudowano zaplecze mieszkalne. W roku 2005 przystąpiono do prac związanych z projektem kościoła. Jego autorami są: inż. Aleksy Dworczak oraz inż. Jerzy Frej z Łodzi. W 2007 r. uzyskano pozwolenie na budowę kościoła. Prace przy budowie rozpoczęto w 2008 r. 21 kwietnia 2013 roku nowym proboszczem został ks. Marek Knych, który częściowo zmienił projekt. W Uroczystość Zesłania Ducha Świętego 2016 r. została odprawiona Msza św. w nowym kościele. Obecnie parafia liczy wg oficjalnych danych Urzędu Skarbowego około 12 tys. mieszkańców, w przeważającej części ludzi młodych. Jednak rzeczywista liczba mieszkańców jest nawet dwukrotnie większa.

2022-05-21 18:14

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Budować Kościół każdego dnia

Niedziela sandomierska 20/2022, str. IV

[ TEMATY ]

bp Krzysztof Nitkiewicz

konsekracja kościoła

Ks. Wojciech Kania/ Niedziela

Świątynia, to miejsce spotkania Boga z człowiekiem

Świątynia, to miejsce spotkania Boga z człowiekiem

Biskup Krzysztof Nitkiewicz konsekrował kościół św. Józefa Robotnika w Kocudzy.

Na początku Eucharystii biskup ordynariusz pokropił wodą święconą ołtarz oraz mury świątyni dedykowanej św. Józefowi. W homilii bp Nitkiewicz powiedział, że podczas Eucharystii sprawowanej w świątyni wspólnota staje się Kościołem Jezusa Chrystusa, a ludzie dla siebie siostrami i braćmi. – Budowa nowej świątyni zjednoczyła wspólnotę parafialną, lecz przed wami dalsza droga. Chodzi o budowę Kościoła żywego, budowę, która musi być kontynuowana każdego dnia, niezależnie od okoliczności. Głównym budowniczym pozostaje naturalnie Bóg. Kościół jednak będzie wzrastał także przez umacnianie się waszych wzajemnych relacji, które niczym korzenie i konary rozrastały się coraz szerzej, nasiona zaś, dotrą jeszcze razem. Tu jest odpowiedź dla tych, którzy narzekają, że młodzież ucieka do miasta. Parafia ma ewangelizować w drodze, gdyż jako Lud Boży jesteśmy w stałej wędrówce, dosłownie i przenośnie. Dlatego powinniśmy pozostawać w stałym dialogu ze światem. Mamy do niego iść, żeby zapewnić tam obecność Słowa Bożego, Chrystusa eucharystycznego i miłości, bo wówczas ten świat będzie miał szansę stawać się lepszym – mówił biskup. Następnie po odśpiewaniu Litanii do Wszystkich Świętych biskup ordynariusz namaścił olejem świętym ołtarz oraz ściany budowli, jako znak ofiarowania na wyłączną służbę Bogu parafialnej świątyni. Przez namaszczenie krzyżmem ołtarz staje się symbolem Chrystusa, który przed wszystkimi został „Namaszczony” i tak jest nazwany. Namaszczenie ścian kościoła oznacza poświęcenie go dla kultu chrześcijańskiego całkowicie i na zawsze. Następnie nastąpiło okadzenie ołtarza oraz wnętrza świątyni, jako miejsca, gdzie wierni wznoszą swoje modlitwy do Boga. Kolejnym elementem obrzędu było zapalenie świec ołtarzowych, jako symbol iluminacji świątyni przepełnionej obecnością Boga. Dokonał tego proboszcz parafii ks. Jan Kardaś. Obrzęd zakończył się nakryciem ołtarza i włączeniem oświetlenia. Nakrycie ołtarza wskazuje, że dla chrześcijan jest on miejscem Ofiary Eucharystycznej oraz Stołem Pańskim. Wokół niego stoją kapłani i wierni, a przez tę samą czynność, choć spełniają różne funkcje, sprawują pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Chrystusa oraz spożywają Ostatnią Wieczerzę. Oświetlenie ołtarza i kościoła przypomina, że Chrystus jest Światłem, którego blaskiem jaśnieje Kościół, a dzięki niemu także cała ludzkość. We wspólnej modlitwie wraz z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem uczestniczyli: ks. Jan Kardaś, proboszcz parafii, kapłani oraz wierni z dekanatu janowskiego. Na uroczystość licznie przybyli również parafianie, którzy dzięki ciężkiej pracy i ofiarności rozbudowali i upiększyli świątynię.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce Dzień Dziecka w Rzymie

2024-04-28 16:13

Ewa Pankiewicz

Wy wszyscy, dziewczynki i chłopcy, będący radością waszych rodziców i rodzin, jesteście także radością ludzkości i Kościoła - napisał w orędziu do dzieci papież Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję