Reklama

Porządkowanie pojęć

Kwestia honoru

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zamieszanie powstałe wokół Güntera Grassa - pisarza, który został uznany w Polsce za autorytet moralny, a po którego wyznaniu, że służył dobrowolnie w elitarnych jednostkach bojowych SS, pojawił się problem, co uczynić z tytułem „honorowego obywatela miasta Gdańska” - ujawnia kilka ważnych zjawisk. Chociażby to, jak wielki jest głód prawdziwych autorytetów. W takiej sytuacji pisarz, który ma odrobinę talentu, a przy tym jest wygodny dla dominujących opcji politycznych, bo pisze to, co jest poprawne politycznie, bardzo łatwo może stać się w ich rękach przedmiotem manipulacji.
Günter Grass wplątał się w to wszystko świadomie lub nie - to już nieważne; istotne, że teraz ci sami ludzie, którzy trudzili się nad tym, jaką nadzwyczajną oprawę dać jego „wielkości” i uhonorowali go specjalnym tytułem, biedzą się, jak z „tego pasztetu” wybrnąć z twarzą. Sposób jaki wymyślili radni z Gdańska, jest najgorszy z możliwych: „Nie będziemy tego brać na siebie, chcemy pozostać czyści, niech się lepiej lud wypowie”. No i w sondażu wyszło, że lud jest za utrzymaniem tytułu w rękach byłego esesmana. Cóż, można by rzec: jaka władza, takie tytuły. Jeżeli samorząd miasta oddaje sprawy moralne pod plebiscyt ludności, to daje tym dowód, że czuje się zwolniony z ocen tego rodzaju. Ta dwuznaczna wstydliwość, te żałosne uniki to świadectwo słabej kondycji moralnej i pojmowania swojej władzy - choćby tak skromnej jak reprezentowanie społeczeństwa w strukturach samorządu - nie w kategoriach służby, nie zaszczytnej powinności, ale pensji i stołka. Oczywiście, to dość przykry obowiązek powiedzieć komuś, kogo się wielbiło i lansowało, że nie zasługuje na specjalne względy, ale chyba jeszcze gorzej nie powiedzieć nic i urządzić parodię w postaci plebiscytu. Co on ma niby wykazać? Co udowodnić, wobec nieubłaganych faktów, że słynny pisarz unurzany jest w brudzie jednej z najbardziej zbrodniczych w historii świata formacji? Czy można - będąc odpowiedzialnym za symboliczne tytuły, za przekazywanie pamięci historycznej o własnym mieście - przejść nad tym do porządku dziennego? Czy pojęcie honoru, które jeszcze sześćdziesiąt lat temu miało w Polsce konkretną, rozpoznawalną treść i było respektowane przez ludzi na eksponowanych stanowiskach, dziś zupełnie się zatarło? Polityczna poprawność, która relatywizuje wszystko i wszystko podporządkowuje ideologicznej wizji polityki, zbiera żniwo w postaci zastraszonych urzędników, przerażonych wizją zajęcia jednoznacznego stanowiska w kwestiach, które są oczywiste. Ale nie wszędzie jest tak jak w Gdańsku. Niewielki Biłgoraj zdaje się rozumieć, że ten specjalny rodzaj służby, jakim jest praca samorządu, niesie ze sobą wymogi moralne, że nie można dać się zaszantażować poprawności politycznej, ani uśpić wygodnictwu i mirażom „wpływów”. Przed budynkiem starostwa postawiono kamienne tablice z Dziesięciorgiem Przykazań. Ten gest został przez niektórych uznany za niepoważną demonstrację i wyśmiany, a tymczasem jest wyrazem postawy walki o czystość reguł w życiu publicznym, także walki z własnymi pokusami: łatwizny i pychy, której tak łatwo się ulega „na stanowisku”.
Dokąd władza nie będzie strzec moralnej jednoznaczności swoich decyzji, wszystko będzie w Polsce umowne i na pokaz. Uczciwi w swoich sumieniach urzędnicy, rozumiejący pojęcie służby społecznej - od najniższych do najwyższych szczebli - mają się na szczęście do czego odwołać. Przeszłość w tej materii jest budująca. Przekupstwo i miraże pozornych splendorów, którymi otaczano drobnych i większych „kacyków”, to wynalazki epoki komunizmu, które nie zapuściły w polskiej duszy głębszych korzeni. Rys pozytywnego działania, nawet wtedy gdy to drogo kosztuje, rys bohaterstwa, gdy bronić trzeba było straconej sprawy, to wszystko daje się wyczytać z historii polskiego samorządu. Państwo polskie nie było na szczęście nigdy „laickie”, w znaczeniu laickiej Republiki, jaką stała się Francja i - poza okresem komunizmu - nie rezygnowało z odwoływania się do Boga i moralności chrześcijańskiej. Rewolucja, która nigdy nie odstąpiła od swoich ideałów, a której zadaniem jest dziś już nie walczyć otwarcie, ale wykorzystać podstęp: wymieszać dokładnie wielkość i małość, prawdę i fałsz, patos i śmieszność, heroizm i zdradę, i z tej magmy wyciągać „bohaterów” bez twarzy, kreowanych przez politycznie poprawne media, rewolucja, która - tak jak zawsze - próbuje najpierw zniszczyć prawdziwe autorytety i w ich miejscu umieścić podrabiane, ma w Polsce mniejsze szanse niż gdziekolwiek indziej. Polacy, na szczęście, mając wiarę i Kościół, szóstym zmysłem wytropią podstępy rewolucyjnej metody. Fałszywe wielkości, uzurpatorów, ludzi niegodnych - choćby najmniejszej, lokalnej władzy - wcześniej czy później odprowadzą na właściwe im miejsca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezu, przymnóż nam miłości wzajemnej

2024-10-15 13:58

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 14, 12-14.

Poniedziałek, 4 listopada. Wspomnienie św. Karola Boromeusza, biskupa
CZYTAJ DALEJ

Ważne! Papież mianował nowego kardynała

2024-11-04 18:16

[ TEMATY ]

kardynał

Watykan

Vatican Media

„Don Mimmo”, jak go nazywają, został dodany do listy kardynałów, którzy otrzymają biret kardynalski 7 grudnia. Urodzony w Kalabrii, stojący na czele neapolitańskiej archidiecezji od 2020 roku, znany jest ze swojego społecznego zaangażowania na rzecz osób słabych. Liczba nowych kardynałów powraca tym samym do 21, po rezygnacji indonezyjskiego biskupa Syukuru.

Decyzja Ojca Świętego została ogłoszona dziś wieczorem przez dyrektora watykańskiego biura prasowego Matteo Bruni: „Papież Franciszek ogłasza, że umieścił wśród nazwisk nowych kardynałów, którzy zostaną kreowani podczas następnego konsystorza w dniu 7 grudnia, Jego Ekscelencję Domenico Battaglię, arcybiskupa Neapolu”.
CZYTAJ DALEJ

Spotkajmy się u Gospodyni Babimojskiej

2024-11-04 14:30

[ TEMATY ]

Babimost

pielgrzymka kobiet

sanktuarium Gospodyni Babimojskiej

ks. Rafał Witkowski

Pierwsze diecezjalne rekolekcje dla kobiet odbędą się 20-23 listopada 2024 w Sanktuarium Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej. Już dziś warto zaplanować ten czas.

Rekolekcje poprowadzi o. Krzysztof Wendlik, przeor klasztoru paulinów w Warszawie. Msze święte z nauką rekolekcyjną zostaną odprawione w środę, czwartek i piątek o godz. 8:00 oraz 18:00. Codziennie w dniach 20-22 listopada o godz. 17:00 odbędą się Nieszpory z konferencją o. Krzysztofa Wendlika. W te dni o godz. 21:00 ojciec paulin poprowadzi też Apel Jasnogórski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję