Reklama

Sursum corda

Jak ukarać Kaina

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tematem, który staje się dziś medialnym numerem 1, jest problem kary śmierci. Wydaje się, że jej wprowadzenie miałoby nawet wśród nas zwolenników, zwłaszcza gdy chodzi o przestępstwa szczególnie okrutne - kara śmierci działałaby odstraszająco i dawałaby poczucie większego bezpieczeństwa. Stanowisko Kościoła będzie tu jednak zawsze jednoznaczne: nie wolno nam jej wprowadzać, bo jest sprzeczna z jednym z podstawowych przykazań Bożych zawartych w Dekalogu - najważniejszym akcie przymierza Boga z człowiekiem. Przykazanie to ujęte zostało w formie negatywnej, a lex negativa obligat semper et pro semper (prawo w formie negatywnej obowiązuje zawsze i na zawsze), czyli wskazuje na granicę, której nie wolno przekroczyć.
Oczywiście, w różnych epokach historycznych prawo to było różnie rozumiane, także przez Kościół, który dopuszczał karę śmierci właśnie jako przykład odstraszający. Ale nasze myślenie podlega przecież ewolucji, a celem nadrzędnym jest dobro każdego człowieka, który, choć stworzony na obraz i podobieństwo Boże, może się jednak zatracić do tego stopnia, że bardzo oddali się od Boga. Pozbawienie go życia nie daje mu szans na dojrzałą refleksję o nim samym, a ferujących takie wyroki ustawia na pozycji zabójców. Żaden więc człowiek nie ma prawa odbierać drugiemu życia. Jest ono bowiem darem i zadaniem danym każdemu z nas przez samego Boga. Zabójstwo drugiego człowieka jest grzechem szczególnie ciężkim.
Jak zatem reagować na przypadki okrucieństw i zbrodni, czasem dokonywanych z premedytacją, z którymi spotykamy się w życiu? Odpowiedzi na to pytanie trzeba szukać w dokumentach Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Takim dokumentem najwyższej rangi jest encyklika Jana Pawła II Evangelium vitae. Ojciec Święty jasno i dobitnie odpowiada tu na nasze pytania, przytaczając biblijną historię synów Adama i Ewy - Kaina i Abla, którą dokładnie analizuje i z której wyciąga dla nas wnioski. I czytamy tam m.in., jak to przerażony Kain sądzi, że czeka go niechybnie śmierć, skoro Pan Bóg dowiedział się już o jego ohydnym czynie. Ale Pan Bóg odpowiada: „O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie!”. „Dał też Pan znamię Kainowi - czytamy dalej - aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka. Po czym Kain odszedł od Pana i zamieszkał w kraju Nod, na wschód od Edenu” (por. Rdz 4, 15-16).
Ojciec Święty podkreśla, że Pan Bóg, choć nie pozwala, aby zbrodnia pozostała bezkarna - Kain będzie teraz mieszkał jako zbieg i tułacz na jałowym stepie - to jednak daje mu znak rozpoznawczy, który ma go uchronić przed tymi, którzy chcieliby go zabić. „Nawet zabójca nie traci swej osobowej godności i Bóg sam czyni się jej gwarantem. Właśnie tutaj objawia się paradoksalna tajemnica miłosiernej sprawiedliwości Boga” - pisze Jan Paweł II (n. 9).
„Człowiek nie jest absolutnym władcą i samowolnym sędzią rzeczy, a tym bardziej życia, ale jest sługą planu ustalonego przez Stwórcę - i na tym polega jego niezrównana wielkość” (n. 52).
A wracając do postawionego wcześniej pytania o granice kary dla zabójców, wydaje się, że dziś dzięki coraz lepszej i podbudowanej nauką o człowieku opiece penitencjarnej, coraz wyższej kulturze życia i jego humanitaryzacji, nie powinniśmy w ogóle brać pod uwagę kary śmierci. Jako ludzie po prostu nie mamy do tego prawa. A przecież historia zna też tak wiele przypadków, kiedy na śmierć skazywane były osoby niewinne, kiedy zachodziły tragiczne pomyłki, nie mówiąc już o sądach takich jak ten nad Emilem Fieldorfem „Nilem”, lub kiedy nie wyczerpano wszystkich możliwości obrony oskarżonego.
Prawo do życia wszystkich swoich obywateli musi uszanować także państwo. Wprowadzenie kary śmierci kładłoby się cieniem na moralny aspekt sprawowania władzy, naruszającej najwyższe dobro człowieka, zarezerwowane tylko dla Pana Boga. Świadczyłoby też o kulturze państwa, zdającego się tylko na niedoskonałą sprawiedliwość ludzką. „Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi” (Pwt 30, 19-20). Ten apel Mojżesza nie stracił na swej aktualności...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komunikat KEP: Katecheza parafialna nie zastępuje lekcji religii

2025-09-12 14:26

[ TEMATY ]

katecheza

religia w szkole

BP KEP

Katecheza parafialna nie zastępuje lekcji religii, ale pięknie je dopełnia. Jej sercem jest ewangelizacja – prowadzenie dzieci, młodzieży i dorosłych do spotkania z Chrystusem – czytamy w komunikacie wspólnym Zespołu Roboczego KEP ds. Katechezy Parafialnej i Komisji Wychowania Katolickiego KEP.

Komunikat podaje, że trwają prace nad wytycznymi dotyczącymi katechezy parafialnej, które przygotowuje Zespół Roboczy KEP. „Zanim zostaną one opublikowane, zachęcamy już teraz do tworzenia w parafiach zespołów katechetów, animatorów i osób świeckich, którzy z entuzjazmem będą dzielić się swoją wiarą i pomagać innym ją rozwijać” – czytamy.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin o rosyjskich dronach nad Polską: jesteśmy na krawędzi przepaści

2025-09-11 20:10

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

naruszenie polskiej przestrzeni

rosyjskie drony

krawędź przepaści

Vatican Media

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej rozmawiał z dziennikarzami przy okazji odbywającego się w Watykanie kongresu Papieskiej Akademii Teologicznej. Odniósł się zarówno do sytuacji w Gazie, jak też do wydarzeń w Polsce i na Ukrainie.

Kard. Parolin wyraził ubolewanie, że Izrael „nie zatrzymuje się, pomimo tak licznych apeli, kierowanych także ze strony Kościoła katolickiego, ze strony kard. Pizzaballi”. To komentarz do najnowszego nagrania, opublikowanego w mediach społecznościowych przez proboszcza katolickiej parafii Świętej Rodziny w Gazie, ks. Gabriele Romanellego. Na nagraniu słychać potężny wybuch w pobliżu kościoła.
CZYTAJ DALEJ

„Pilecki–Wyszyński. Portret podwójny” – ważna wystawa w Warszawie

2025-09-12 19:34

[ TEMATY ]

bł. kard. Stefan Wyszyński

rtm. Witold Pilecki

Vatican Media

Przed Świątynią Opatrzności Bożej w Warszawie otwarto wystawę „Pilecki–Wyszyński. Portret podwójny”. Ekspozycja przybliża niezwykle ważne postacie dla najnowszej historii Polski – rotmistrza Witolda Pileckiego i bł. prymasa Stefana Wyszyńskiego. Choć urodzili się w tym samym roku i byli związani z ziemią ostrowską, nigdy się nie spotkali. Pozostają jednak duchowo bliscy, a łączy ich wierność, odwaga i niezłomność.

Wystawa powstała z inicjatywy Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Muzeum Domu Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję