Reklama

Rok liturgiczny

„Bóg się rodzi” – królowa polskich kolęd

„Bóg się rodzi, moc truchleje”: tę kolędę śpiewamy bodajże najczęściej w okresie Bożego Narodzenia. Najczęściej nie wiemy jednak o jej pochodzeniu.

[ TEMATY ]

kolędy

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Autorem słów kolędy jest Franciszek Karpiński (1741 – 1825), znakomicie wykształcony poeta, absolwent Uniwersytetu we Lwowie, doktor filozofii, autor sielanek, w tym słynnej „Laury i Filona”, elegii, wierszy miłosnych, patriotycznych i religijnych. Napisał także autobiografię, wydał duży zbiór listów i pamiętniki.

Poeta odnotował w nich m.in. spotkanie z księżną Izabelą Lubomirską z Czartoryskich (1736 – 1816), którą poznał w Wiedniu w 1770 roku. Przyjmowano ją na najsławniejszych dworach Europy, aktywnie działała w polityce krajowej i międzynarodowej. Nie tylko otaczała troską swoich poddanych, ale była też mecenasem wielu artystów. Posiadała olbrzymią kolekcję dzieł sztuki i zbiorów muzycznych na zamku w Łańcucie. Z powodu błękitnych sukni, które często nosiła, nazywano ją Błękitną Markizą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To na jej prośbę po powrocie do Polski Karpiński napisał swój najsłynniejszy tekst „Pieśń o Narodzeniu Pańskim”, znany powszechnie jako kolęda „Bóg się rodzi”. W 1792 roku po raz pierwszy zaśpiewano ją w starym kościele farnym w Białymstoku. W tym samym roku została wydana wraz z innymi tekstami w zbiorze „Pieśni nabożnych”. Większość z nich, jak inna kolęda „Bracia patrzcie jeno”, pieśni: „Kiedy ranne wstają zorze”, „Wszystkie nasze dzienne sprawy”, „Zróbcie mu miejsce” czy „Nie zna śmierci Pan żywota” jest do dziś śpiewania.

Niezwykłą popularność kolęda „Bóg się rodzi” zawdzięcza nie tylko faktowi, że jest to prawdziwe arcydzieło literackie i teologiczne, ale że wyrosła ona z potrzeby podniesienia narodu na duchu. Kolęda rodziła się w trudnym dla Polski czasie. Było już po pierwszym rozbiorze, tuż przed drugim, i nic nie wskazywało na to, że sytuacja się poprawi. Po trzecim rozbiorze, który nastąpił w 1795 roku, utwór zyskał zupełnie nowy wymiar. Nie tylko był kolędą śpiewaną jako pierwsza w czasie pasterki, lecz stał się również elementem tożsamości narodowej. Śpiewano ją wszędzie i śpiewali ją wszyscy.

Reklama

Franciszek Karpiński na wieść o podpisaniu trzeciego rozbioru osiwiał przez jedną noc. Wyjechał na zawsze z Warszawy, zamieszkał na Białostocczyźnie. Zajął się pracą fizyczną i nigdy już nie napisał żadnego utworu. Stwierdził, że nie ma dla kogo. Sens odnajdywał tylko w pracy dla prostego ludu. Był wśród niego poważany i kochany. Jego pieśni znali wszyscy, wszak śpiewano je w każdym kościele. Poeta na zawsze pozostał wśród prostych ludzi, a jego grób ma kształt wiejskiej chaty.

Uznawana za najpiękniejszy z polskich utworów bożonarodzeniowych kolęda „Bóg się rodzi” w różnych okresach historycznych pełniła nawet funkcję nieformalnego hymnu państwowego. Cechy utworu ogólnonarodowego nadała jej przede wszystkim ostatnia piąta zwrotka, a zwłaszcza słowa: „Podnieś rękę, Boże Dziecię/ błogosław ojczyznę miłą/ w dobrych radach, w dobrym bycie/ wspieraj jej siłę swą siłą”. W okresie zaborów cenzorzy kazali zastąpić słowo „ojczyzna” słowem „kraina”.

Śpiewano ją do różnych melodii, największą jednak popularność zyskał polonez, który skomponował prawdopodobnie Karol Krupiński. Inne źródła wskazują, że jest to polonez koronacyjny królów polskich z XVI wieku.

Kolęda „Bóg się rodzi” dodawała otuchy Polakom w czasach zaborów, ale też w późniejszych trudnych okresach naszej historii. Podczas II wojny światowej śpiewano ją zamiast „Mazurka Dąbrowskiego”, surowo zakazanego przez Niemców. W okresie okupacji czy też w stanie wojennym spontanicznie dopisywano do niej kolejne zwrotki.

W bardzo wielu wersjach i aranżacjach kolędę wykonywały również gwiazdy polskiej estrady: Irena Santor, Jerzy Połomski, Krzysztof Krawczyk, Eleni, Krystyna Prońko czy Urszula Sipińska. Ze względu na niezwykłą popularność, prostotę, ale i artyzm, „Bóg się rodzi” nazywana jest „królową polskich kolęd”. Na pewno zabrzmi w te Święta w wielu domach, a „Boże Dziecię” pobłogosławi „dom nasz i majętność całą, i wszystkie wioski z miastami”.

2021-12-25 21:15

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Cicha Noc" – wciąż jedną z najpopularniejszych kolęd

[ TEMATY ]

kolędy

Karol Porwich/Niedziela

„Cicha noc, święta noc! Pokój niesie ludziom wszem” podobnie jak w minionych latach, również i w tym roku będzie rozbrzmiewała w okresie Bożego Narodzenia. Kolęda skomponowana w 1816, a wykonana w dwa lata później podczas pasterki w niewielkim kościółku w Oberndorf koło Salzburga, w prostych słowach i z wielką czułością przekazuje tajemnicę Bożego Narodzenia.

W Wigilię 1914 roku we Flandrii śpiewali ją niemieccy i walijscy żołnierze siedzący w okopach po obu tronach frontu. W 1941 r. w Waszyngtonie na dwa głosy „Cichą noc” zaśpiewali Franklin D. Roosevelt i Winston Churchill. Po angielsku, na który została przetłumaczona w połowie XIX w. A przed dwoma laty, z okazji jubileuszu, zaśpiewali ją papieżowi Franciszkowi austriaccy parlamentarzyści.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Męskie spotkanie w Krzeszowie.

2024-05-16 15:39

ks. Waldemar Wesołowski

W spotkaniu uczestniczyli pielgrzymi indywidualni, męskie grupy parafialne, motocykliści oraz panowie formujący się w rożnych stowarzyszeniach, min. Mężczyźni św. Józefa, Rycerze Zakonu św. Jana Pawła II, męskie róże różańcowe. Obecna była także Gwardia Matki Bożej Miłosierdzia z Cieplic.

Spotkanie rozpoczęło się w sanktuarium św. Józefa adoracją Najświętszego Sakramentu i wspólną modlitwą. Była też konferencja o. Jerzego Morańskiego, salwatorianina, kapelana Mężczyzn św. Józefa z Wrocławia, na temat "Godność i odpowiedzialność". Tytuł konferencji był także hasłem całej pielgrzymki. Przed południową Mszą św. w bazylice krzeszowskiej panowie odmówili część różańca, a następnie Eucharystii przewodniczył biskup pomocniczy Piotr Wawrzynek. W homilii wyjaśniał znaczenie i potrzebę braterstwa w różnych przestrzeniach życia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

div>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję