Reklama

Patrząc w niebo

Skorpion

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skorpion jest gwiazdozbiorem trudnym do obserwacji w Polsce, ponieważ ciągnie się daleko na południe od ekliptyki. Dlatego pełną swobodą jego podziwiania cieszą się mieszkańcy krajów położonych bliżej równika. U nas bez przeszkód widać tylko kawałek Skorpiona. A ponieważ ten nasz kawałek jest bardzo ciekawy, warto bliżej poznać tę konstelację. Zwłaszcza że Skorpion jest ważnym, ósmym z kolei, gwiazdozbiorem zodiakalnym. Spójrzmy, jak szybko zachodzi teraz wielka zodiakalna konstelacja Lwa, za nią Panna, potem Waga i po północy właśnie Skorpion. Niewiele jest czasu na jego obserwacje.
Ten wyglądający jak haczyk na ryby gwiazdozbiór bardzo dobrze znają Nowozelandczycy. Jak głosi legenda, ich przodek Maui podczas łowienia ryb schwytał i wyciągnął z oceanu cały ląd, dając początek Nowej Zelandii. Haczyk zaś wyrwał z wyspy z taką ogromną siłą, że doleciał on aż do nieba, gdzie pozostał do dziś jako piękny gwiazdozbiór. W mitologii greckiej Skorpion miał dla odmiany paskudną reputację. Bogini Gaja kazała mu kiedyś zakłuć Oriona, którego potem przywrócił do życia uzdrowiciel Eskulap. Dlatego, gdy Skorpion wschodzi po jednej stronie nieboskłonu, Orion „umiera” po stronie przeciwnej. Ale sprawiedliwości wciąż staje się zadość i Skorpiona rozdeptuje na naszym niebie sąsiedni Wężownik. Na wielu wizerunkach wschodnia noga Wężownika wyraźnie celuje w gwiazdozbiór Skorpiona. Poza tym również pobliski Strzelec wycelował swoją strzałę wzdłuż ekliptyki wprost w Skorpiona.
Najjaśniejszą gwiazdą konstelacji jest czerwona Antares, którą w dużym uproszczeniu można nazwać: Przeciwmars. Ze względu na czerwone zabarwienie współzawodniczy ona bowiem z czerwoną planetą Mars, która po grecku nazywa się Ares. Antares jest nadolbrzymem o masie 15 razy większej od Słońca, ale o bardzo małej gęstości. Jasnością absolutną przewyższa nasze Słońce 9000 razy, lecz jej zewnętrzne warstwy mają dużo niższą temperaturę. W Skorpionie warto też zwrócić uwagę na dwie bledsze, ale przepiękne niebieskobiałe gwiazdki. Pierwsza to Acrab, która jest łatwą do rozdzielenia (za pomocą lunety) gwiazdą podwójną. Acrab leży tuż nad ekliptyką. Również niebieskobiała jest Dschubba, której nazwa oznacza czoło Skorpiona.
Konstelacja Skorpiona położona jest w obszarze Drogi Mlecznej bogatym w gwiazdy. Z tego powodu zawiera wiele ciekawych obiektów, które dostrzec możemy przy pomocy małej lunety. Ciekawa jest np. gromada otwarta M6, odległa od nas o ok. 2000 lat świetlnych. Również w tej części gwiazdozbioru znajdziemy podobną gromadę otwartą M7, odległą o 800 lat świetlnych.
Okazją do dokładniejszego przyjrzenia się Skorpionowi będą w najbliższym tygodniu bezksiężycowe noce. Poświata Księżyca, który jest częstym gościem w tej części nieba, znacznie utrudnia penetrację gwiazdozbioru. Jeżeli tylko niebo będzie bezchmurne, można również zachwycić się wspaniałą Drogą Mleczną, ciągnącą się wieczorem wyraźną piękną wstęgą wysoko od północnego do południowego horyzontu. W Drodze Mlecznej doskonale widoczne są zaś gwiazdozbiory: Perseusza, Kasjopei, Łabędzia, Orła i opisanego dziś Skorpiona. Planeta Wenus wschodzi teraz prawie dwie godziny przed Słońcem, powoli stając się piękną Jutrzenką. Pamiętamy ją jeszcze sprzed paru miesięcy jako Gwiazdę Wieczorną, która potem zniknęła w blasku Słońca. W tych dniach tuż przy Słońcu defiluje planeta Saturn. W ciągu paru miesięcy oddali się od Słońca i szybko zbliży do Jutrzenki. To będzie wspaniała parada tych dwu planet, dostępna nad ranem tylko dla bardzo wcześnie wstających.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Urodziny Szarbela - dialog w cieniu cedrów

[ TEMATY ]

św. Charbel

Adobe Stock

8 maja 1828 r. w Bika Kafra w Libanie, urodził się Szarbel Makhlouf, właściwie Jusuf Antun Machluf − duchowny maronicki, mnich i pustelnik, święty Kościoła katolickiego.

O dialogu chrześcijan, sąsiedztwie z muzułmanami, śladach Chrystusa poza Ziemią Świętą i Pani Libanu – Tej, którą czczą chrześcijanie i muzułmanie - z biblistą i podróżnikiem ks. prof. Mariuszem Rosikiem rozmawia Agnieszka Bugała

CZYTAJ DALEJ

79 lat temu zakończyła się II wojna światowa

2024-05-07 21:53

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Walter Genewein

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu 1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu
1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

79 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję