Reklama

Pamięć

Piewca „niezmierzonego dobra”

Niedziela Ogólnopolska 17/2004

AG/Damian Kramski

Jacek Kaczmarski

Jacek Kaczmarski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na radiowej antenie ktoś powiedział, że „żyjemy w czasach, w których na krótkim oddechu opowiada się wydarzenia z wtorku na środę”. To bez wątpienia prawda. Ale prawdą jest również to, że wielu spośród nas wciąż wykazuje zdolność do pogłębionej refleksji nad własnym życiem, powołaniem do służby bliźniemu, nad potrzebą bycia wśród ludzi. „Zapomnieć ludzi, a bywać u osób” - te Norwidowe słowa zdumiewają swą niezmienną aktualnością.
Wielu rodaków orientuje swoje postępowanie w kierunku swoiście rozumianej prywatności. Może mają dość polityków i politykierów i poszukują ucieczki w najbliższe otoczenie? A może obrali wolnorynkowy kurs i dołączyli do grona parweniuszy? Jedno jest pewne - niektórzy z nas przechodzą obojętnie wobec spraw wspólnotowych. „Zajmowanie się Polską” nie jest, jakże często, przejawem dobrego gustu.
Zmarły w Wielką Sobotę - 10 kwietnia 2004 r. - Jacek Kaczmarski należał do tej kategorii twórców, którzy świadomi faktu, że żyjemy w fatalnie zagospodarowanej przestrzeni, aplikowali Polakom to, o czym dawno zapomnieli - dumę z przynależności do narodu boleśnie doświadczanego przez historię, ale zarazem współtworzącego realny obraz zbiorowej mądrości i wrażliwości. Tej mądrości, która zręcznie pokonywała granice cenzury i śmiało uderzała w najczulsze ogniwa totalitaryzmu.
Zapyta ktoś, czy poeta z gitarą może zmienić świat? Odpowiedź jest tylko jedna: może. Bo kiedy on, twórca i wykonawca Krzyku, Obławy, Murów, Źródła i innych poetyckich manifestów, bierze się za literacką i etyczną transformację świadomości, to z góry wiadomo, że znajdzie zastępy myślących podobnie jak on.
Runęły mury. Z mroków przeszłości powstała nowa polska jakość. Takich bardów współczesny świat ma niewielu. Odchodzą do wieczności, a tu, pośród żywych pochodni ludzkich serc pozostawiają pamięć o sobie, ale także o tym, że był czas walki i czas zmartwychwstania, czas dokonywania odpowiedzialnych wyborów i czas dojrzewania do dobroci.
Cechą charakterystyczną twórczości Jacka Kaczmarskiego było nadawanie sensu i nadziei temu, co tliło się wątłym płomykiem w polskiej duszy. Autor Krajobrazu po uczcie był bacznym obserwatorem rzeczywistości społecznej. Surowo, twardo i zdecydowanie odnosił się do zła, które rodziło kolejne odmiany, powodując zawirowanie ideologiczne i moralne. Miał dar filozoficznego odkrywania prawdy. Tę prawdę o Polsce i Polakach przekładał na język zrozumiały dla wszystkich, pomimo że należał do pokolenia ludzi oderwanych od tradycji i narodowych korzeni. Zaufał Bogu. W wielu swoich utworach czytelnie akcentował pierwiastki duchowo-religijne.
Funkcjonujemy w świecie, w którym aby czymś zaimponować, niektórzy scenarzyści i ludzie reklamy „produkują” niespotykane historie i fantasmagorie. Kaczmarskiemu należy się pokłonić za atencję dla prawdy i godności osoby ludzkiej. Jego poematy były, są i pozostaną przestrzenią spotkania się zbiorowego doświadczenia Polaków z myśleniem o czasie. Także o tym czasie, który jest i który wpisuje nas często w kolejne dramatyczne i pełne obaw doświadczenia.
Nie trzeba pięknie umierać, ale pięknie żyć. Życie Jacka Kaczmarskiego było tworzeniem świadomości sumienia wobec ideologii. Skończyła się „na młode wilki obława”. Teraz, w Polsce zdeterminowanej przez standardy wolnego rynku, inne niebezpieczeństwa czyhają na rodaków. Chcę wierzyć, że sztuka poetycka, kompozytorska i śpiewacza barda „Solidarności” będzie nadal obecna wśród nas jako transmisja kanonu etycznego, patriotycznego i estetycznego.
Przyjąłeś, Jacku, „twardy wyrok” Tego, który dał nam Ciebie i wszystkich nas prowadzi do świętości. Powiedziałeś Panu Bogu:

Wszak Tyś jest niezmierzone dobro,
Którego nie wyrażą słowa,
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg nie wstydzi się ludzkiego życia

2025-12-29 08:33

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Adobe Stock

Natchniony Autor mówi: „dzieci, jest ostatnia godzina” (eschatē hōra). To nie musi być zegar końca świata, który odlicza dni. To raczej jakość czasu. Odkąd przyszedł Chrystus, wszystko dojrzewa do decyzji za Nim albo przeciw Niemu. Dlatego znakiem epoki są „wielu antychrystów” (antichristoi). Nie jedna postać z legend, lecz każda nauka i postawa, która rozbraja Ewangelię, bo oddziela Jezusa od Ojca, łaskę od nawrócenia, prawdę od miłości.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: papież Leon XIV - „Osobowość Roku 2025”

2025-12-30 19:26

[ TEMATY ]

osobowość

Leon XIV

Vatican Media

Według tegorocznego rocznika włoskiej Encyklopedii Treccani papież Leon XIV jest osobowością roku 2025. Jak donoszą włoskie media, wydawcy rocznika, który ukazuje się od 1999 roku, wybrali papieża, który 8 maja został głową Kościoła katolickiego, między innymi „ze względu na trzeźwość, umiar i umiejętność słuchania” jako wybitną osobowość minionego roku.

Według redaktora publikacji, Macello Sorgiego, Leon XIV wyróżnia się jako człowiek powściągliwy w wystąpieniach publicznych i w swoich wypowiedziach. Świadomie zdecydował się on stłumić „szum medialny” towarzyszący wyborowi papieża. Ponadto w świecie silnie podzielonym „cierpliwie unikał wszelkich prób klasyfikacji według schematu lewica-prawica, zarówno w sensie politycznym, jak i teologicznym”.
CZYTAJ DALEJ

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – czytamy w Ewangelii

2025-12-31 15:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – czytamy w Ewangelii. Jan Apostoł jest jedynym, który rozpoczyna swoją Ewangelię nie tekstem historycznym, ale jakimś rodzajem poezji czy wręcz śpiewu.

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję