W homilii hierarcha nawiązał do pomnika Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego, który znajduje się na dziedzińcu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Lublinie wyrażającym homagium jakie złożył Prymas Tysiąclecia Papieżowi Polakowi. – Dziwnym zbiegiem Opatrzności Bożej osoby te św. Jan Paweł II i bł. Stefan biskup miały wiele wspólnego – zauważył hierarcha. Pomimo wielu różnic, jak data urodzenia, miejsce zamieszkania czy charakter to obydwu Wielkich Polaków łączyło samotne wychowanie przez ojców w rodzinach, gdzie pielęgnowana była żywa wiara.

Metropolita przemyski zauważył, że na przestrzeni lat Karol Wojtyła, jako młody biskup, brał przykład z Prymasa Tysiąclecia. – Uczył się od niego miłości pasterskiej, uczył się nadziei i odwagi w biskupiej posłudze. A echem tej nauki były ciągle aktualne słowa św. Jana Pawła II „nie lękajcie się” – powiedział abp Szal.

Arcybiskup podkreślił, że obaj Wielcy Polacy bardzo kochali Kościół Święty i próbowali gorliwie duszpasterzować swojej Ojczyźnie w sytuacji trudnej stworzonej przez system komunistyczny. –Mieli świadomość prób ateizacji społeczeństwa, zwłaszcza młodego pokolenia. Obaj doświadczyli ograniczeń w duszpasterstwie, zwłaszcza w katechezie, w działalności charytatywnej, także trudności w budownictwie sakralnym. Ale patrząc na ich życie, że trudności nie zniechęciły ani Prymasa Polski, ani arcybiskupa krakowskiego. Obaj podejmowali wiele inicjatyw o których ciągle pamiętamy wspominając Wielką Nowennę czy trwająca jeszcze peregrynację kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Bo dla obu Maryja była dobrą Matką. Obaj starali się być wiernymi w podobnie brzmiącym zawołaniu biskupim Soli Deo per Mariam i Totus tuus – powiedział kaznodzieja.

Zdaniem abp. Szala, w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Różańcowej warto przypominać ich duchowość różańcową, bo kard. Wyszyński w trakcie internowania w Stoczku w planie dnia zapisał trzykrotnie modlitwę różańcową. – Uważał, że różaniec święty w przedziwny sposób łączy modlitwę myśli z modlitwa warg, gdy każe rozważać dzieje miłości Chrystusa Pana na ziemi – zauważył. – Dobrze wiemy, że św. Jan Paweł II nie rozstawał się z różańcem. Jednym z najpiękniejszych prezentów jakie rozdawał tym, z którymi się spotykał był właśnie różaniec – dodał.

Metropolita przemyski zaznaczył również, że w życiu św. Jana Pawła II i bł. kard. Stefana Wyszyńskiego nigdy nie zabrakło troski o Ojczyznę. – Obaj obronili naszą powojenną Ojczyznę od ateizacji i laicyzacji – powiedział hierarcha.

– Dziś kiedy modlimy się przy grobie św. Jana Pawła II możemy zauważyć, że obie te postaci są dla nas darem i zadaniem, To prorocy naszych czasów. To obrońcy życia. To obrońcy rodziny katolickiej. To nauczyciele i świadkowie wiary, którzy pokazują nam drogę do świętości – zaakcentował kaznodzieja.

Dlatego prosił wszystkich, aby przez życie iść drogą wskazaną właśnie przez św. Jana Pawła II i bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. – Iść służąc całym sercem, tak jak oni całym sobą Jedynemu Bogu, mając oręż modlitewny w naszych dłoniach. Czyńmy to zgodnie z wymową dzisiejszej Ewangelii, z wielką wytrwałości i miłością – powiedział metropolita przemyski.