Eucharystia była sprawowana w intencji Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, które w Łasku przebywają już od 100 lat. Przed Mszą św. wierni zgromadzeni w świątyni mogli wysłuchać wykładu, który przybliżył historię sióstr sercanek w Łasku. „Trzeba pamiętać, że na jubileusz domu zakonnego składa się przede wszystkim cicha, ukryta i codzienna praca. Obecność, cierpienie, a nade wszystko modlitwa i wierność wyznaczonemu charyzmatowi. Jubileusz to czas podsumowań i wdzięczności tym, którzy kładli fundamenty tej wspólnocie. Dzisiejszy zaś jubileusz niech będzie dla tej wspólnoty jedynie radosnym przystankiem w drodze pod sztandarem Serca Jezusowego”- mówiła siostra na zakończenie swojego wykładu.
W kaplicy św. Anny, która znajduje się w lewej nawie świątyni, od września można zobaczyć wystawę, która opowiada o życiu i pracy sióstr.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na początku Eucharystii ks. Piotr Pirek, proboszcz parafii św. Michała Archanioła, mówił, że 100 lat obecności sióstr sercanek w Łasku to stuletnia historia miłości, modlitwy i służby, gorliwości wierności w duchu charyzmatu zgromadzenia, którym jest chwała Serca Jezusowego. „Wraz z siostrami, charyzmat zagościł w Łasku. Przebite i płonące ogniem Boskie serce zdobiące habity kolejnych pokoleń sióstr dawało i wciąż daje świadectwo prawdzie o nieskończonej miłości Boga do człowieka”- mówił ks. Pirek.
Reklama
Metropolita łódzki w swojej homilii powiedział, że przeżywać jubileusz z siostrami sercankami to znaczy spróbować zajrzeć w serce Boże. „To jest podstawa ich charyzmatu. Przeżywać z nimi jubileusz oznacza próbę zobaczenia, co się kryje w sercu Boga.”
W swoich rozważań metropolita łódzki na podstawie słowa Bożego podjął katechezę o chrześcijańskim przeżywaniu śmierci. - To dzięki temu, że Chrystus jako pierwszy z nas i za wszystkich nas zasmakował śmierci, sprawia, że my możemy inaczej przeżywać śmierć. „Możemy wchodzić w rzeczywistość śmierci naszych bliskich, ale i nas samych, z nadzieją, ale tylko dlatego, że On pierwszy zasmakował śmierci za nas wszystkich”- podkreślał duchowny.
Drugim tematem homilii metropolity była miłość. „Człowiek jest stworzony do miłości. Większości z nas realizuje to wezwanie do miłości podejmując życie małżeńskie i rodzinne, ale jeśli patrzycie na siostry, to nie myślcie, że to są osoby, które zrezygnowały z powołania do miłości. Kto tak myśli, ten niczego z ich życia nie rozumie. Chrześcijaństwo nie zna innego powołania, jak powołanie do miłości. Są tylko różne formy życia miłością. Poza tym powołaniem do miłości, w Kościele nie ma już innych powołań”- dodał Abp Ryś.
Przed błogosławieństwem uczniowie z Łasku wręczyli siostrom róże jako dowód wdzięczności za zaangażowanie w rozwój dzieci i młodzieży. Po Mszy Św. wszyscy zgromadzeni zostali zaproszeni na poczęstunek.