W dyskusji online, poświęconej nauczaniu społecznemu oraz dziedzictwu duchowemu Prymasa Tysiąclecia wzięli udział: autor książki oraz Iwona Czarcińska z Instytutu Prymasowskiego, prezes KAI Marcin Przeciszewski i Piotr Sutowicz z Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.
O. Zdzisław J. Kijas, relator w procesie beatyfikacyjnym kard. Wyszyńskiego, w swojej książce przygląda się postaci Prymasa Polski w czasie gdy był internowany. Opisuje drogę wewnętrzną, jaką przeszedł Prymas podczas uwięzienia i jak udało mu się, dzięki wierze, „narodzić się” na nowo, z nową siłą i pomysłami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Autor omawia takie kwestie jak modlitwa, obecność Chrystusa w cierpieniu, wolność i praca. „Pragnieniem moim było opisać to w miarę dokładnie i nie tylko, aby oddać prawdę o Prymasie, ale również, aby zachęcić innych, będących w podobnych trudnościach. Chodzi bowiem o to, aby się nie poddali, lecz ufni w pomoc z nieba, obrócili pozorne trudności w szansę na sukces, aby nigdy nie tracili nadziei na bliskość i miłość Boga” – zaznaczył autor.
Reklama
Zdaniem franciszkanina Prymas Polski wyszedł z więzienia odmieniony: z nowym spojrzeniem na Kościół, na modlitwę, na ludzi oraz na sytuację, w której się znalazł. „Czas, który miał być czasem obumierania stał się dla niego czasem wszechstronnego odrodzenia” – stwierdził o. Kijas. Dodał, że było to podejście typowe dla osoby wierzącej, która próbuje odkryć obecność Boga w sytuacji, w jakiej się znalazła.
O. Kijas wskazywał, że uwięzienie było dla kard. Wyszyńskiego czasem kruszenia się ludzkiego sposobu patrzenia na siebie i rzeczywistość i czasem odkrywania innych źródeł mocy, swojej tożsamości i misji, którą ma do spełnienia. „To był czas dojrzewania w wymiarze duchowym, ale także psychicznym, społecznym, politycznym. To były faktycznie nowe narodziny” – mówił autor książki. Jego zdaniem trzyletnie uwięzienie jeszcze mocniej zbliżyło Prymasa do Boga.
Prezes KAI Marcin Przeciszewski stwierdził, że już przedwojenny okres działalności ks. Wyszyńskiego, charakteryzujący się zgłębianiem i propagowaniem przez niego katolickiej nauki społecznej, był przygotowaniem do pełnienia niezwykle ważnej przez kilka powojennych dziesięcioleci, w dobie panowania komunizmu. „Gdyby Wyszyński nie został mianowany biskupem lubelskim, to byłby jednym z najwybitniejszych przedstawicieli katolickiej nauki społecznej na ziemiach polskich a nawet w Europie” – ocenił Przeciszewski.
Reklama
Szef KAI pokreślił, że nowatorska książka ks. Wyszyńskiego „Duch pracy ludzkiej” z 1946 r. została doceniona także poza Polską i przetłumaczona na kilka języków europejskich. Pokazuje ona pracę jako środek do samorozwoju człowieka, a także jej znaczenie metafizyczne a nawet mistyczne, a więc jako drogę do świętości. „Encyklika Jana Pawła II „Laborem exercens” jest kontynuacją myśli Wyszyńskiego – ocenił prezes KAI dodając, że Wyszyński był wielkim prekursorem myśli społecznej Kościoła, którą następnie wcielał w życie.
Marcin Przeciszewski zwrócił uwagę, że kluczowe programy duszpasterskie Prymasa, w tym wielka nowenna przed millenium Chrztu Polski, oparte są na dwóch filarach: odnowie wiary i obronie praw człowieka przed zniewalającym go systemem komunistycznym. Bezkrwawy upadek komunizmu w Polsce, osiem lat po odejściu Prymasa, jest pośmiertnym owocem jego bardzo dobrej strategii, także politycznej - ocenił prelegent.
Iwona Czarcińska z Instytutu Prymasowskiego przypomniała słowa, jakie kard. Wyszyński wypowiedział niedługo przed śmiercią: całe moje życie było jednym Wielkim Piątkiem. Przyznała, że najbliżsi współpracownicy byli tym nieco zdziwieni, bo często widzieli Prymasa radosnego, optymistycznego i otwartego na otoczenie. „Na pewno nie był monolitem lecz człowiekiem z krwi i kości. Był najbardziej zwyczajny a jednocześnie – niezwyczajny, bo tak mocno zatopiony w Bogu i ufający Matce Bożej” – powiedziała Iwona Czarcińska.
Książkę o. Zdzisława Kijasa OFMConv "Wyszyński. Narodziny nowego człowieka" opublikował Instytut Wydawniczy PAX.