Reklama

Aby rozszerzało się Królestwo Chrystusa na ziemi...

Niedziela Ogólnopolska 48/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zetknęłam się w Krakowie z nowym, kiełkującym dopiero w Polsce, ruchem działającym w Kościele katolickim, którego ideą jest rozszerzanie królestwa Chrystusowego na ziemi. Ruch "Regnum Christi" powstał w 1949 r. dzięki inicjatywie ks. Marciala Maciela, założyciela Zgromadzenia Księży Legionistów Chrystusa. Jego ośrodki znajdują się na całym świecie, m.in. w Meksyku, Kanadzie, USA, w krajach Ameryki Łacińskiej, Irlandii, Hiszpanii, Francji, Niemczech, we Włoszech, w Czechach, na Słowacji, w Australii, Nowej Zelandii. Od pięciu lat można o nim usłyszeć i w Polsce (w Gdańsku, Bochni, Poznaniu, Białymstoku, Lublinie, Tarnowie i w Krakowie). W Krakowie "Regnum Christi" ma swoje miejsce od października ub.r. Jego członkami są przebywający tu księża ze Zgromadzenia Legionistów Chrystusa, osoby konsekrowane i świeckie oraz tzw. co-workers. Po kursie formacyjnym osoby te wysyłane są do ośrodków "Regnum Christi" na całym świecie. Poświęcają rok lub dwa lata swego, zazwyczaj studenckiego, życia dla pracy apostolskiej w Kościele katolickim.
O działalności Ruchu w świecie i jego pierwszych krokach stawianych na gruncie polskim oraz o misji apostolskiej, jaką każdy chrześcijanin ma do spełnienia, rozmawiam z jedną z co-workers - pochodzącą z Meksyku Anną Paolą Marin oraz z ks. Stevenem Clarke LC.

AGNIESZKA KORN: - Jakie są główne cele Waszego Ruchu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

ANNA PAOLA MARIN: - Nasz założyciel - o. Marcial Maciel podkreślał, iż to, czego Bóg od nas wymaga, to bycie autentycznym w naszej wierze. Chodzi o to, by przemieniać nasze życie tak, aby praca, przyjaciele, wszelkie zajęcia czy relacje stawały się środkami do rozszerzania królestwa Chrystusa już tu, na ziemi, a my - byśmy stawali się świadkami Chrystusa.
Staramy się żyć zgodnie z nauką Ojca Świętego. Naszym charyzmatem jest praca z dziećmi i młodzieżą. Mamy za zadanie formować świeckich. Organizujemy m.in. warsztaty modlitwy, komórki chrześcijańskiego życia, modlimy się też o nowe powołania. Wszystko po to, aby różni ludzie - nie tylko osoby duchowne czy konsekrowane - mogli przyczyniać się do wzrostu Kościoła katolickiego.

- Jak "Regnum Christi" działa w świecie i w Polsce?

- Na całym świecie "Regnum Christi" stawia na cztery istotne filary życia: naukę, wiarę, rozwój osobowości oparty na prawdziwych i dobrych wartościach oraz apostolat i zaangażowanie w życie Kościoła. To jest niezmienne w każdym z krajów, w których rozwija się nasz Ruch. Zależy nam na tym, aby nowe pokolenia tworzyły cywilizację życia, a nie śmierci. Dlatego chcemy, by ludzie byli wykształceni, by przeżywali całe swoje życie w świetle wiary, by kierowali się zdrowymi zasadami chrześcijaństwa i niezależnie od tego, co przyniesie im los, pozostali świadkami Chrystusa. Zasady te staramy się przekazywać przez różnorakie zajęcia, dostosowane do wymagań i warunków konkretnego kraju, aczkolwiek są one zbliżone do siebie. Tu, w Krakowie, w ramach Catholic Youth World Network (CYWN) tworzymy kluby dla dziewcząt w wieku od 11 do 16 lat. Współpracujący z nami legioniści Chrystusa prowadzą kluby dla chłopców w tym samym wieku. Organizujemy dla nich wspólne wyjazdy, spotkania i zabawy. Nastolatki włączają się też chętnie w nasze apostolaty.

- Na czym polega Wasze "apostołowanie" przez kluby?

Reklama

- W Polsce w ramach klubów prowadzimy dwa apostolaty. Pierwszy z nich - tzw. Pociąg Miłości - jest akcją charytatywną. Członkowie "Regnum Christi" konstruują lokomotywę (z tektury, kolorowych papierów itp.), zaś dzieci z naszych klubów dołączają do niej wykonane przez siebie wagony, często o różnych kształtach. Do tych wagonów zbierają ubrania, zabawki, słodycze i modlitwy w intencji osób, do których ma dotrzeć ów pociąg, zaś najbardziej pomysłowe wagony biorą udział w konkursie na najciekawszą konstrukcję. Drugim z apostolatów jest "Operacja Kilo". Polega ona na zbieraniu w supermarketach żywności i innych produktów, które trafiają później do biednych rodzin lub domów dziecka. Akcja ta spotkała się w Polsce z dużym zainteresowaniem.

- W 2001 r. obchodzona była 60. rocznica istnienia Legionistów Chrystusa (pisała o tym m.in. "Niedziela" nr 2/2001) - zgromadzenia o niebagatelnym już dorobku: Legioniści zbudowali 145 szkół, 9 uniwersytetów, wiele ośrodków formacji katechetów, wiele poradni rodzinnych, sieć radiostacji. Zgromadzenie łączy duchowość z Ruchem "Regnum Christi". Jak w praktyce wygląda współdziałanie Zgromadzenia i Ruchu w Polsce?

KS. STEVEN CLARKE: - W Polsce na razie zajmujemy się głównie pracą z młodzieżą. Działamy przez dwie organizacje istniejące już dość długo na świecie. Pierwsza z nich to Młodzież Trzeciego Tysiąclecia (MTT), mająca swoje odpowiedniki na Zachodzie. Działalność tej organizacji skupia się przede wszystkim na pomocy humanitarnej i misjach (w Polsce i za granicą), czyli - mówiąc prostym językiem - na chodzeniu po domach. Właśnie przez misje staramy się docierać do różnych ludzi, głównie na terenie parafii katolickich. Rozmawiamy z nimi o Bogu, ale także o problemach codziennego życia. Misje takie organizowane były przez polską MTT w okolicach Tarnowa i Krakowa, a za granicą - na Litwie i Słowacji. Drugą organizacją jest wspomniany już tutaj przez Annę Paolę CYWN. To przez CYWN organizowane są kluby i akcje pomocy społecznej oraz formacja i wyjazdy rekolekcyjno-rekreacyjne dla młodzieży.

Reklama

- Czy jest coś, co chciałby Ksiądz w imieniu Zgromadzenia Legionistów Chrystusa i Ruchu "Regnum Christi" przekazać Czytelnikom "Niedzieli"?

- Kościół katolicki, założony przez Chrystusa, jest Kościołem powszechnym, to znaczy, że jest dla wszystkich. Papież jest tego doskonałym przykładem. Wzywa nas do tego, by iść na cały świat i ukazywać tę powszechność Kościoła oraz fakt, że każdy katolik przez chrzest św. ma obowiązek bycia apostołem - gdziekolwiek i z kimkolwiek przebywa. I właśnie to chce przekazywać ludziom "Regnum Christi" wespół z Legionistami Chrystusa. Aby rozszerzało się Królestwo Chrystusa na ziemi...

- Dziękuję za rozmowę.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy arcybiskup Wiednia: po wahaniach powiedziałem całym sercem „tak”

2025-10-17 14:32

Vatican Media

Ks. Josef Grünwidl

Ks. Josef Grünwidl

Fakt, że Wiedeń musiał tak długo czekać na decyzję Rzymu, „ma związek również ze mną” - przyznał 17 października nowo mianowany arcybiskup w przesłaniu wideo opublikowanym przez archidiecezję. Po pewnym wahaniu „naprawdę całym sercem powiedziałem „tak” temu zadaniu” i teraz bardzo się z tego cieszę - powiedział ks. Grünwidl.

W ostatnich miesiącach ks. Grünwidl pytany, czy chciałby zostać następcą kard. Christopha Schönborna, wielokrotnie powtarzał że „nie widzi siebie na tym stanowisku” i wolałby wrócić do swojej parafii. Gdyby papież go o to poprosił, „zobaczy, jak zareaguje”. Teraz jest już pewne, że przyjął tę decyzję.
CZYTAJ DALEJ

Konkurs Chopinowski/Polak w gronie 11 pianistów zakwalifikowanych do finału

2025-10-17 07:42

[ TEMATY ]

konkurs

Chopin

Carmen Gonzáles Fraile/The Morgan

Piotr Alexewicz jako jedyny Polak przeszedł do finału XIX Konkursu Chopinowskiego. Wystąpi w nim 11 pianistów z siedmiu krajów. Poza reprezentantem Polski będzie to troje pianistów z Chin, po dwoje z Japonii i Stanów Zjednoczonym oraz po jednym z Gruzji, Kanady i Malezji.

W czwartek późnym wieczorem dyrektor konkursu i Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina dr Artur Szklener odczytał nazwiska ośmiu pianistów i trzech pianistek zakwalifikowanych do finału. Jury wyłoniło 11 osób, a nie 10, jak mówi regulamin, ponieważ osoby na miejscach 10. i 11. otrzymały tyle samo punktów.
CZYTAJ DALEJ

„Ślady aktywności”

2025-10-17 18:36

[ TEMATY ]

Moim zdaniem

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Miało być nowe święto. Półtora roku temu „Rzeczpospolita” informowała o planach uhonorowania specjalnego dnia, upamiętniającego wybory z 15 października. Taki pomysł sondowała Agnieszka Buczyńska, ówczesna minister (bez teki) do spraw społeczeństwa obywatelskiego. Dziś o tym pomyśle nikt nawet nie wspomina, pani Buczyńska ministrem być przestała, a od czerwca br. nie jest już nawet w zarządzie swojej partii Polski 2050.

Dwa lata temu głosowała za kandydaturą współkoalicjanta, Włodzimierza Czarzastego na stanowisko marszałka Sejmu, teraz już zapowiada, że w nadchodzącym głosowaniu (umowa koalicyjna zakłada, że 13 listopada Szymona Hołownię zastąpi w tej funkcji lider Lewicy) nie poprze tego polityka. - Mam bardzo duży problem z przeszłością pana Czarzastego, w związku z jego członkostwem w PZPR – tłumaczy i można by się zastanawiać dlaczego jesienią 2023 roku jakoś to jej nie przeszkadzało.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję