Reklama

Kościół

Zmarł Ks. Wojciech Hanc - rektor WSD we Włocławku trzech kadencji

Wojciech Hanc, prezbiter Kościoła włocławskiego, obdarzony kościelnymi oraz naukowymi honorami, tytułami, godnościami umarł we wtorek oktawy Wielkanocy, kiedy w świątyniach Kościoła katolickiego oraz innych Kościołów i wspólnot eklezjalnych w Polsce i w całej ekumenie, tj. świecie (a nade wszystko w sercach wierzących) rozbrzmiewał radosny śpiew niosący nadzieję życia wiecznego: „Alleluja!”.

[ TEMATY ]

zmarły

www.diecezja.wloclawek.pl/

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Juliusz Słowacki w dziele Beniowski w Pieśni III zamieścił natchniony wers: „Lecz z mego życia poemat – dla Boga”. Do słów tych nawiązywali inni poeci, i nie tylko. Przecież życie każdego człowieka, czy tego on chce, czy nie chce jest swego rodzaju „poematem”. W nim między wierszami biograficznymi, ujętymi w daty, fakty i wydarzenia znajdują się niezliczone wersety nie podane do publicznej wiadomości, a będące tajemnicą danej osoby. Fragmenty życiorysu, niektóre epizody znają do końca nieliczni. Cały poemat zabiera ze sobą ten, który umiera, by przedstawić Go Bogu, chociaż Stwórca i bez tej prezentacji zna serce, duszę i myśl ludzką do końca. „Do końca” przecież człowieka umiłował…

W rubryce „Komunikaty” diecezji włocławskiej zapisano w niewielu słowach:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Dziś w nocy, tj. 6.04.2021 r., w szpitalu w Poznaniu zmarł ks. prałat dr hab. Wojciech Hanc – rektor Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku trzech kadencji (w latach 1992-2001), wychowawca wielu roczników kapłańskich, wykładowca teologii dogmatycznej i ekumenizmu we Włocławku i na UKSW w Warszawie, długoletni członek redakcji, a następnie redaktor naczelny "Ateneum Kapłańskiego", członek Rady ds. Ekumenizmu Konferencji, a następnie konsultor Rady, a także członek zespołu ds. Adwentystów KEP.

Pierwsza stacja uroczystości pogrzebowych, która będzie miała charakter diecezjalnego pożegnania, odbędzie się we Włocławku, w piątek 9 kwietnia. W Bazylice Katedralnej o godz. 15.00 Mszy św. za śp. Księdza Profesora przewodniczyć będzie ks. bp Wiesław Mering.

Pogrzeb odbędzie się w sobotę 10 kwietnia w Słupcy (archidiec. gnieźnieńska). Msza św. pogrzebowa zostanie odprawiona w kościele pw. bł. bp. Michała Kozala o godz. 13.00. Po niej, ciało Zmarłego zostanie złożone w grobie rodzinnym na miejscowym cmentarzu.

Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie…

W oficjalnym nekrologu diecezji ks. W. Hanca wypunktowano niektóre biograficzne informacje, stanowiące punkty orientacyjne na drodze życia zmarłego prezbitera. Spotkał na niej wiele osób, które zapamiętały jego osobę „inaczej” niż pamięta go ktoś, kto był po prostu znajomym, nie współpracownikiem, nie współbratem w prezbiteracie, czy w prowadzeniu takich lub innych dzieł, kto nie był przyjacielem zmarłego. Pamiętają ekumenistę włocławskiego, a dzięki pracy w UKSW w Warszawie – również warszawskiego wierni różnych tradycji eklezjalnych, przede wszystkim protestanckich. Był ks. W. Hanc uczestnikiem oficjalnego dialogu swojego Kościoła z Kościołem Adwentystów Dnia Siódmego. Nie był to i nie jest łatwy dialog, z racji na doktrynę tej społeczności chrześcijańskiej, uprzedzonej bardzo do papiestwa. Biegłość ks. W. Hanca w dogmatyce pozwoliła odpowiedzialnie i bez emocji uczestniczyć w tymże dialogu. Znano osobę katolickiego księdza profesora w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie, kształcącej teologów Kościołów i wspólnot eklezjalnych zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej, i nie tylko.

Reklama

Przez lata opracowywał ks. W. Hanc hasła oraz artykuły encyklopedyczne do prestiżowego, monumentalnego dzieła wydawanego przez KUL. Bardzo liczne teksty leksykograficzne to biogramy. Zważywszy chociażby na długoletnie zaangażowanie w encyklopedystykę stwierdzić można, iż był ks. W. Hanc erudytą. Dorobek naukowy zmarłego jest imponujący. Wydawał On również obszerne objętościowo monografie. Książka pt. Ekumeniczny wymiar sakramentów chrześcijańskiej inicjacji w świetle międzywyznaniowych dialogów doktrynalnych. Studium ekumeniczne (Włocławek 2003), liczy 966 stron! Podzielona na części mogłaby „zamienić się” na kilka publikacji książkowych. Pełnił ks. W. Hanc też zaszczytną funkcję redaktora naczelnego wielce zasłużonego dla Kościoła w Polsce i w ogóle dla ojczyzny pisma „Ateneum Kapłańskie”, którego redaktorem prowadzącym był przed II wojną światową ks. Stefan Wyszyński, również prezbiter włocławski – późnej Prymas Tysiacelcia.

Reklama

Spotykałem się przez lata z ks. W. Hancem na UKSW, mojej również uczelni. Zapamiętałem go jako osobę raczej „oficjalnie” cichą, małomówną, co mogło być dla wielu mylące. Bowiem „cichość” ta mogła wprowadzać dyskrecję w wiele spraw, które prowadził i w które zaangażowany był ks. W. Hanc. Przy fanfarach i okrzykach niewiele można zdziałać. A ks. W. Hanc był w działaniach swoich skuteczny.

wikipedia.org

Pozostawił po sobie wielki dorobek piśmienniczy (książki, artykuły naukowe i popularnonaukowe, recenzje, biogramy, sprawozdania, przemówienia) liczący na pewno parę tysięcy stron druku. Z wielką pasją badawczą podchodził nie tylko do ściśle ekumenicznych tematów (np. wymiar ekumeniczny „całej” teologii, hierarchia prawd w dialogu ekumenicznym, możliwości i perspektywy interkomunii), ale i do józefologii. Pisał o ośrodkach i kongresach, sympozjach józefologicznych odbywających się w Polsce i na świecie. Był znawcą kultu św. Józefa sprawowanego w sanktuarium – obecnie bazylice tego świętego w Kaliszu, zarówno w przeszłości (np. w XVII w.), jak i dziś. Jeden z tekstów ogłosił w 1991 r. Montrealu, gdzie znajduje się największa na świecie świątynia Św. Józefa.

Już „z drugiej strony życia” – z wieczności ks. Wojciech Hanc na pewno chciałby skierować do tych, którzy Go znali słowa wymownej wielce sentencji pochodzącej z pieśni (czyli swego rodzaju poematu) Horacego, żyjącego na przełomie er – przed naszą i naszej, tj. Chrystusowej: „Non omnis moriar – Nie wszystek umrę…”

2021-04-08 07:19

Ocena: +8 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: zmarł 27-letni kapłan

[ TEMATY ]

ksiądz

Kraków

zmarły

GRAZIAKO

Ks. Kamil Kowalczyk, wikariusz parafii św. Wojciecha w Krakowie zmarł 18 września w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym. Miał 27 lat. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 23 i 24 września najpierw w Krakowie a później w rodzinnej Rabce.

CZYTAJ DALEJ

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję