Reklama

13. rocznica koronacji obrazu Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej

Symbol duszpasterskich idei sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 24/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zatroskanie sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty o Rokitno jest ściśle związane z jego duchowością, płynącą z umiłowania w pełni Boga i Jego Kościoła, żyjącego prawdą nauki Kościoła świętego oraz wezwaniem do osobistej świętości każdego człowieka na co dzień. Z tej świadomości płynęło wielkie zatroskanie o życie Boże w życiu każdego człowieka, a zwłaszcza całej rodziny diecezjalnej, oddanej mu w posługę pasterską przez samego Chrystusa poprzez Jego namiestnika na ziemi. Począwszy od pierwszego listu pasterskiego, żył w głębokiej świadomości wielkiej odpowiedzialności przed Bogiem za swą rodzinę diecezjalną, za jej świętość życia poprzez modlitewną jedność z Bogiem i realizację podstawowego przykazania miłości Boga i bliźniego. Był przekonany, iż w tym rozwoju życia Matka Boża ma szczególne miejsce jako Matka Jezusa Chrystusa naszego Zbawiciela i Odkupiciela, a także nasza Matka dana nam z wysokości Krzyża przez samego Jezusa Chrystusa. Dlatego też pragnieniem jego i troską w okresie pracy kapłańskiej, a zwłaszcza pasterskiej jako biskupa, było przekazanie tej duchowości maryjnej wszystkim ludziom jako dzieciom Bożym, a przede wszystkim wiernym oddanym jego pasterskiej opiece. W przekonaniu, iż bez naszej gotowości i otwarcia na Pana Boga i pomoc Matki Bożej budowania w sobie nadziei i miłości czynnej nie da się uzyskać w obecnych czasach, gdy przeżywamy inwazję zła godzącego w pierwszym rzędzie w życie rodziny, gdy głosi się kulturę śmierci a nie życia, nienawiści a nie miłości i dobra.

Jaką rolę w życiu sługi Bożego Wilhelma Pluty odgrywała Matka Boża, mogą świadczyć różne przykłady z codziennego jego życia, przeżywanie świąt maryjnych, a szczególnie modlitwa różańcowa, której poświęcał wiele czasu, wszystkie godziny w czasie odbywanych podróży w samochodzie. W czasie pracy kapłańskiej w diecezji katowickiej często bywał u Pani Piekarskiej. Przed objęciem diecezji i pracy w niej odwiedzał sanktuaria maryjne, oddając siebie i swą posługę biskupią w powierzonej diecezji Jej opiece, a pierwsze kroki na terenie diecezji kierował do sanktuarium diecezjalnego w Rokitnie na dłuższą modlitwę, ubierając swe szaty biskupie po raz pierwszy właśnie w Rokitnie już na terenie swej diecezji.

Na Rokitnie jako duchowej stolicy diecezji od samego początku zapragnął oprzeć swą pracę duchową w diecezji jako miejscu spotkań diecezjan na uroczystościach maryjnych, a przede wszystkim na spotkaniach osobistych z wiernymi, na organizowanych przez grupy, czy ruchy modlitewne dniach skupienia, rekolekcji. Wszystkim wskazywał, a szczególnie kapłanom na Rokitno jako na dom naszej Matki - Matki kapłanów, źródło oparcia i pomocy. A chcąc podkreślić prawdę koniecznej łączności kapłanów z Maryją, umieścił w kaplicy domu rekolekcyjnego witraż św. Maksymiliana Marii Kolbego jako wzorzec jedności z Maryją w służbie Chrystusowej, a sanktuarium w Rokitnie ustanowił jako siedzibę Unii Apostolskiej Kleru Diecezji Gorzowskiej.

Będąc głęboko przekonany o specjalnej roli sanktuarium rokitniańskiego w życiu duchowym diecezji, pragnął by jak najliczniej wierni, a szczególnie zaangażowani w pracach duszpasterskich w parafiach czy w posłudze miłości wobec drugiego człowieka, przebywali w Domu Matki, ucząc się tej miłości Boga i bliźniego. Wierzył bowiem w to, iż - jak pisał w liście z 4 listopada 1975 r.: "Dni skupienia w Rokitnie, rekolekcje wszystkim są potrzebne", a w liście nt. duszpasterstwa rodzin wskazał na rekolekcje prowadzone i organizowane w Rokitnie jako jeden z programów uzdrawiania naszych rodzin polskich. Podstawowym problemem była sprawa odpowiedniego domu, w którym mogły się odbywać te spotkania - dni skupienia czy rekolekcje. Rokitno bowiem nie miało odpowiedniego domu, jedynie niewielką plebanię. Klasztor sióstr boromeuszek został zabrany przez władze państwowe, dlatego od samego początku bp W. Pluta starał się o dostosowanie tej niewielkiej plebanii do potrzeb rekolekcyjnych. Ok. 20 osób w bardzo skromnych warunkach mogło się spotkać na dniach skupienia. W dalszym etapie budynek gospodarczy zaczęto dostosowywać do tego celu, wszystko to jednak było bardzo prowizoryczne. Dlatego gorącym pragnieniem serca pasterskiego było wybudowanie odpowiedniego domu rekolekcyjnego wedle możliwości na ówczesne czasy. Dzięki osobistej ofiarności duchowieństwa, przy wspólnych wysiłkach diecezji, powstaje dom mogący pomieścić kilkadziesiąt osób. Była to niezwykle wielka radość dla serca Pasterza Diecezji z myślą o dalszej pracy formacyjnej wiernych w kształtowaniu sumień i charakterów młodzieży i rodziców, czy różnych grup parafialnych. Dlatego też w sprawie Rokitna jako stolicy duchowej diecezji kierował listy pasterskie, wskazując na to miejsce jako dom Matki, w którym zawsze mogą wszyscy znaleźć serdeczną miłość, opiekę matczyną i umocnienie życia religijnego, a także odnalezienie równowagi życia duchowego. W jednym ze swych wezwań pisał: "W tej naszej obecnej sytuacji, przy wielu zaniedbaniach życia z wiary z całą pokorną ufnością oczu i serc skierujmy się do Matki Bożej, a Ona przez Pana Boga ubogacona skutecznie wstawiać się może u Pana Boga za nami".

Z radością przybywał zawsze do sanktuarium, do Pani Rokitniańskiej, ciesząc się jego rozwojem budowlanym, gospodarczym, ale przede wszystkim duchowym, gdyż coraz więcej przybywało pielgrzymów indywidualnych czy grupowych oraz mnożyły się organizowane dni skupienia. Starał się zawsze osobiście uczestniczyć w dniach pielgrzymek diecezjalnych, w dniach konferencji grup duszpasterskich czy dniach skupienia, gromadząc księży przy obrazie Pani Cierpliwie Słuchającej, przeżywając również w tym sanktuarium swe osobiste uroczystości w gronie duchowieństwa i wiernych. Z wielką troską zabiegał o organizowanie dłuższych czy krótszych dni skupienia wiernych jako miejscu ich duchowej formacji pod opieką patronki diecezji. Jakże dobitnie to wyraża w swym liście pasterskim, pisząc: "Dzieci Boże, człowiek jest powołany do partnerstwa z Bogiem od wstępnego wejścia na drogę Bożą, poprzez rozwój, aż do dojrzałości, a Kościół zobowiązany jest Was prowadzić do tego rozwoju. Wielką szkołą w tej trosce jest Rokitno z dniami skupienia różnych stanów, gdzie całe to zagadnienie troski o rozwój życia wewnętrznego będzie głównym tematem rozważań, by tę podstawową tajemnicę wiary Waszym sercom przybliżyć".

Pragnął, by ta przemiana serc dokonywała się w Rokitnie pod opieką Pani Rokitniańskiej od wieków słynącej cudami, jako też patronki diecezji, który to tytuł nadał jej Ojciec Święty Paweł VI, dzięki staraniom i poparciu biskupa diecezjalnego Wilhelma Pluty.

Z myślą o rozwoju sanktuarium, o należytym oddaniu czci Pani Rokitniańskiej, już w roku 1979 akceptował projekt tak duchowego jak administracyjnego przygotowania sanktuarium do nadchodzącego jubileuszu 300-lecia ogłoszenia obrazu Matki Bożej Rokitniańskiej za cudowny, a także z myślą o jego koronacji jako uwieńczeniu tegoż jubileuszu. Niestety tej uroczystości nie dożył. Dzieło jednak zostało dokończone przez jego następcę bp. Józefa Michalika.

Reasumując rozważania nt. troski sługi Bożego Wilhelma Pluty o życie Boże w człowieku, która realizowała się u stóp Pani Rokitniańskiej, można zacytować wypowiedź Sługi Bożego umieszczoną na tablicy z jego podobizną w kościele rokitniańskim: "Ten DOM MATKI pozostanie po mnie jako symbol idei duszpasterskich, z jakimi do Was przyszedłem. Uświęcając się - módlcie się za mnie".

Wdzięczna diecezja kontynuuje dzieło sługi Bożego bp. Wilhelma Pluty w dalszym ciągu troszcząc się o uświęcanie swych wiernych w Domu Matki, a modląc się za swego Pasterza prowadzi proces kanonizacyjny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Osoby z niepełnosprawnościami na ulicach Milicza

2024-05-06 17:02

ks. Łukasz Romańczuk

Było kolorowo, z balonami i transparentami

Było kolorowo, z balonami i transparentami

W ramach Tygodnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną ulicami Milicza przeszedł pochód. Wzięło w nim udział wiele osób, które poprzez swój udział chciały pokazać, że każdy człowiek niezależnie od swojego stanu zdrowia jest cenny, wartościowy i potrzebny.

Pochód rozpoczął się przy Milickim Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych przy ul. Kopernika. Wzięło w nim udział wiele dzieci i młodzieży w pobliskich szkół, a także osoby związane z MSPDION na czele z Alicją Szatkowską, która od ponad 30 lat pełni funkcję prezesa MSPDION wspierając swoją działalnością osoby niepełnosprawne. Obecny był także europoseł Jarosław Duda, Ewelina Lisowska, piosenkarka i ambasadorka MSPDION, Paweł Parus, dotychczasowy pełnomocnik Marszałka Województwa Dolnośląskiego ds. Osób Niepełnosprawnych, Andrzej Biały, wójt Gminy Krośnice, a cały pochód prowadził Wojciech Piskozub, burmistrz-elekt miasta i gminy Milicz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję